The Szops pisze:Cookie1706 pisze:Oczywiście dam znać.
Właśnie rozmawiałam z panią, która adoptowała Pepe, jest szansa na dom dla Rudzika![]()
Dzisiaj albo jutro pani przyjedzie do KCh.
Iwonko Ty masz jutro wieczorem dyżur? Podam Twój numer telefonu jakby dzisiaj wizyta nie doszła do skutku.
Ja też rozmawiałam kilka dni temu z tą panią w sprawie Rudzika. Prosiłam żeby dzwoniła i się dowiadywała jak idzie to leczenie, ewentualnie żeby przyjechała do Chatki porozmawiac z kimś osobiście. Cieszę się, że pani jest cały czas w kontakcie i myśli o Rudziku. W tym tygodniu, koło piątku zapadnie decyzja jak będzie wyglądało dalej leczenie oczka. Mam nadzieję, że nic gorszego się z kociakiem nie dzieje. Byłoby cudnie gdyby miał domek, ale trzeba miec świadomośc, że na ten moment to leczenie nie jest proste i trzeba bardzo często jeździc do weta.
Dom jest tego wszystkiego świadomy dlatego jestem dobrej myśli.
Zresztą mamy przykład Papierka, jemu jak na razie powodzi się wspaniałe chociaż rokowania były kiepskie...
Boks i zamknięcie źle wpływają na Kociaki, w domku szybko dojdzie do siebie.
Trzymajcie kciuki
