Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 15, 2012 11:33 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA Z ADOPCJI.

iza71koty pisze:Provera w aptece ale musisz mieć receptę od Weta.

Witaj Iza, :ok: :piwa: Następna niespodzianka . No to muszę poczekać do jutra.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 11:42 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA Z ADOPCJI.

Ewuś czytam cały czas Twój wątek. :D Provera 5mg.Raz w tygodniu.Koniecznie w ten sam dzień tygodnia.Nie za długo, bo może spowodować ropomacicze ,wiec wskazana jest w miarę szybka sterylizacja.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31726
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 15, 2012 12:02 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA Z ADOPCJI.

iza71koty pisze:Ewuś czytam cały czas Twój wątek. :D Provera 5mg.Raz w tygodniu.Koniecznie w ten sam dzień tygodnia.Nie za długo, bo może spowodować ropomacicze ,wiec wskazana jest w miarę szybka sterylizacja.

Tak :lol: Jak czytasz to wiesz,że staramy się jak najszybciej zorganizować wszystko z dziewczynami z Forum. :1luvu: .Niestety Zosię zwrócono mi niedawno .A przy niej wszystko trzeba robić od początku. ( odrobaczenie,analizy ,szczepienie i sterylka jak wszystko będzie dobrze )Nie oddała mi nawet książeczki.Więc trochę to musi potrwać.Teraz za m/w 10 dni miała być szczepiona + analizy.Jutro będę dzwonić do weta jak to teraz ogarnąć.e

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 13:47 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA Z ADOPCJI.

welina pisze:
morelowa pisze:Troche się połapałam.. ale jakby nie do końca :mrgreen: albo niedokładnie czytałam, albo jestem ..hmm... mało rozgarnieta :twisted:
Ale jak już będę śledzić Was sukcesywnie, to może mi przejdzie :wink:

Witaj ,a tu Ci niespodzianka. :ok: :piwa: A w czym się nie połapałaś ?


No, już jest lepiej :mrgreen: Ale musiałam się zorientować kto to Lajla, kto Zosia.. kto kogo nie lubi... kogo lubi :D - to tak jak się nie czyta od początku :wink:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26376
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 16, 2012 8:43 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA Z ADOPCJI.

Biedna Niunia 8)

Obrazek

Obrazek

Tu Kacperek siedzi pod stolikiem obok norki Zosi i czeka na polowanie
:roll:

Obrazek

Wszystkie zdjęcia można powiększyć


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 9:36 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Tak, biedna ptaszynka. Ale Zosieńka piękna koteczka. Jest z tych o drobnej budowie ciała?
A Kacperek słodki. Edek też jest na etapie polowania na Heksę. Amory w głowie bezjajecznemu amantowi :mrgreen:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 16, 2012 9:52 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

U mnie amorów kocich nie ma.Wczoraj mało zawału nie dostałam,a serce bolało mnie później pół dnia. :roll: Kacperek wślizgnął się do pokoju.Ta biegusiem po firance do sufitu z wrzaskiem niesamowitym .On za nią.Obydwoje się ześlizgnęli.Mała uciekła do norki,a on za nią.Zakleszczył się,bo grubas,Wyciągnęłam go.Gdyby ją dorwał chyba byłaby tragedia.Strasznie jej nienawidzi :( To jest jego pokój i nie może przeżyć,że coś burego mu odebrało.
Zosia jest bardzo drobniutka,ale strasznie dużo je 8O 8O 8O A ptaszyna już się do odwiedzin przyzwyczaiła -tylko żartuję,że biedna :lol:


Czekam na telefon od Weta,czy takie zachowanie to na pewno cicha rujka i co robimy. :?: Dwa razy zrobiła siusiu poza kuwetką.Nie miauczy,ale daje się drapać nad ogonkiem.Inne koty z pasją obsikują psie posłanie :mrgreen:

BUSIO POSZUKIWANA 8)
Ostatnio edytowano Czw sie 16, 2012 11:18 przez welina, łącznie edytowano 1 raz

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 11:16 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Tomcio w końcu usnął... heh... Nie spodziewałabym się takiego zachowania po Kacperku.
Pamiętam, że jak Heksa przyszła do domu to wojna była non stop. Z tym, że to Heksa atakowała Edka. Była taka malutka, ale zajadła w nienawiści, że szok. Futro fruwało. Edek z nosem podrapanym. Cud, że nie poszedł na całość i jej nie ubił :oops: :oops: 8O ale było, i nagle minęło. I jest już gitez. Tyle że to trwało 6 miesięcy... 8O Może do tego czasu Zosia znajdzie kochający domek... oby, oby...

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 16, 2012 11:26 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Co do domku jestem pesymistką.Zwłaszcza kochającego i z wymaganiami jakie mam.Nie chcę,by znowu po tygodniu,albo po roku wróciła. :( Zrobiłam dopisek na górze przeczytaj. :ok: Zosię z całą ferajną chcę zapoznawać powoli,ale dopiero po zaszczepieniu i sterylce.Kacperek wślizguje się do pokoju ,bo był jego.Jest straszny-też się nie spodziewałam.
Ooooooooooooo Zosia też zadziora,bo Lajlę atakuje.Rudziaszka niestety się boi,bo to olbrzym,a jeszcze jak postawi fooootro 8O

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 16:37 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Właśnie wróciłam ze sklepu coby małej kupić jedzonko.( matkokochana ile ona je 8O 8O 8O ) Z jaką radością mnie pierwszy raz przywitała,jak pięknie miauczała :lol: Tak zawsze Kicia [*] witała moją mamę,aż mi się płakać zachciało.Wspomnienia.... :cry:
Dzwoniła do mnie Dr.Czubek z Białobrzeskiej która leczy moje koty.Żeby sprawdzić ,czy to cicha rujka trzeba zajrzeć pod ogon.A ja se mogę zajrzeć....... jak słabo widzę. :oops: Powiedziałam jaka jest sytuacja,nie mogła przeżyć jak to ludzie po roku mogą oddać kota.Ponieważ nie jestem pewna,czy była szczepiona kazała się wstrzymać z przyjazdem Zosi.Panuje Panleukopemia.Mają oddzielone pokoje,bardzo dbają o higienę,ale pomimo wszystko może być dla niej niebezpieczne. Po za tym nie jestem pewna ,czy to rujka :oops: .Spróbowałam podrapać Kacperka koło ogonka ,a on z radością zaczął miauczeć,a i siknąć pod drzwiami też mu się zdarza :lol:
Obtarty nosek troszeczkę zarasta sierścią.W ogóle nie trze noskiem o sprzęty.Chyba miałam racje,że była zamykana. :(

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 17:26 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Tego, że kicia lubi byc drapana u podstawy ogonka i wypina pupę nie łączyłabym z rujką . Choć oczywiście może i tak być, szczególnie jak ma inne objawy - np. zaprasza sprzęty domowe itp. Kiedyś pytałam weta, bo Morela też lubi być tam drapana - podobno stymuluje to obszar przyjemności i nie należy kotu odmawiać jej.
Migdał tez nie ma nic przeciwko takim pieszczotom i łazi z zadartym ogonkiem. No, ale czego się spodziewać po kastracie? :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26376
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 16, 2012 19:59 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Jestem :mrgreen: Ewunia,zaglądam na wątek codziennie,a że nie mam nic mądrego do napisania,to nie piszę :twisted: :lol:
Busiolinda też lubi być głaskany w tym miejscu.
Obejrzałam zdjęcia...hmmm jak to panienka Zosia potrafi sobie podporządkować samca samiec twój wróg :twisted: :mrgreen: .Ona na wyskościach,a on... :lol:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Pt sie 17, 2012 9:37 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Hej,hej!
Fotki super :) Miła ta doktor, skoro zadzwoniła. I faktycznie, lepiej, by Zosia nie ryzykowała skoro jest pp :oops: Życzę im, by szybko i bez strat się uporali z tym paskudztwem. :oops: :oops:
A ja jestem teraz zaganiana. Już zaliczyliśmy trzecią w tym tygodniu rehabilitację. Właśnie piorę. Mam masę spraw do załatwienia przed wyjazdem. :oops: Tomek ma fazę: nie śpię za dnia, baw mnie matka! Zaraz rozłożę puzzle i będzie szaleć. Jakbym się nie odzywała, to napiszę z nad morza. Pa pa! :1luvu:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 17, 2012 11:20 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Kasiu,spokojnej i bezpiecznej drogi i udanego wypoczynku :ok: :1luvu: :ok: A gdzie masz kocie niańki do bawienia??? 8O Niech sobie zapracują na chrupeczki :wink:
Ewunia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Pt sie 17, 2012 14:28 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA -Nowe zdjęcia str,51

Kasiu szczęśliwej podróży i bawcie się dobrze :ok: :1luvu: Rzeczywiście Dr,Czubek jest wspaniała.Bardzo ciepła,jak kot się boi to przytula swoją głowę do jego łebka,uspokaja :lol: Zawsze oddzwania jak skończy pracę do każdego kto prosi o telefon.Mam nadzieję,że szybko się uporają,bo i tam mam dobrego chirurga.
Busieńku ona norkę ma miedzy łóżkiem ,a ścianą.Stoi szafeczka z posłaniem ,a wejście wąskie zablokowane dwoma pieńkami,że tylko ona się mieści. :lol: Na szafę to by za nią skoczył.Przecież to wiewióra. :roll:
Pozdrawiam :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka, Sylwia_mewka i 30 gości