Jak ciocia przyszła, najpierw się długo witałem, a potem poszedłem do szafy. Po drodze mijałem transporter, w którym była Florka, gruchnąłem "przepraszam", jako wysoce kulturalny kotek i poszedłem.
A potem Florka poszła do cioci i leżały razem, głaskały się. Położyłem się niedaleko i tak leżeliśmy w pobliżu.
Dobrej nocy wszystkim. Ciocia przyjdzie jutro, a wieczorem przyjeżdża ciocia Ania, w której samochodzie dojechałem do domu.
Nosek



i Dużą też masz super 
