Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 07, 2012 11:06 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

A ja Wam powiem, żebyście trzymały kciuki za mojego męża i piątek. Nie mogę nic zdradzać, ale nareszcie jakieś optymistyczny promyczek słońca :1luvu:
Zapewne Busiu stamtąd (z prywatnych posesji) kocię zwiało. Myśmy też kiedyś kociątko ze środka ruchliwej drogi zabierali. Miał kurdupel szczęście, bo ludzie jacy są wiadomo. :evil: Ciekawy był, co za bramą się znajduje, a już siły na powrót nie miał. Być może był zbyt przerażony, maluszek :oops: :oops:
Czy ja mogę przy okazji prosić o głosy na Opole w głosowaniu miau do Krakvetu?? :mrgreen: :1luvu: viewtopic.php?f=1&t=144718

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sie 07, 2012 20:42 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Kasiu-kciuki za TZ :ok: :ok: :ok:
Widział ktoś dzisiaj Ewę??? :oops: Że też na własnym wątku się nie odezwała 8O
Kotecka dzisiaj nie ma,mam nadzieję,że faktycznie jest z którejś z posesji,i że jest jeden :roll: Filowałam zza winkla do północy prawie,czy nie wlazł w ogródeczek sąsiadki.Busiorek na pytanie:Gdzie masz kolegę?milczał jak zaklęty i patrzył się w niebo....

EDIT: Kotecków jest 3 :x :( :roll: Kichające i oczy mają jakieś nie teges-ja nie wiem skąd mój kot je wytrzasnął :?: :?: :?: :evil: :strach: Ratunku....

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 8:10 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Mnie też to martwi, ani na fejsie, ani tu :oops: :oops: Co się dzieje, Ewunia? :oops: :oops:

Kurcze, a mamusi koteńków nie widać? Są chore? :( :( Kuźwa, nie wiem, na początek trzeba by zabezpieczyć je, żeby psy ich nie dopadły. :( :(

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 08, 2012 9:19 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Ewa??? :(


Sęk w tym,że one chyba same przyszły,pojadły i poooszły w mrok... Mają robocze wspólne imię -ZMroczki.Żadnego innego kota nie widziałam. Mój jest za to ,dziwny-pytam go skąd wziął :twisted: te kotki,to teraz miaukoli mi pod drzwiami.Iść z nim??? :roll: :twisted: .Cały czas zachodzę w głowę-jak Busio je pod to okno ściągnął???

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 9:33 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Biedne, nie wiem czy iść. :oops: :oops: Jeśli masz możliwość, to może sprawdź, dokąd Cię Zmroczek poprowadzi :( :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 08, 2012 9:42 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Dzisiaj tylko oblecę okoliczne bloki-popatrzę,czy nie ma gdzieś pootwieranych okienek piwnicznych-w większości są okratowane-ale co to dla takich maluchów :( Dałam już znać dziewczynie z fundacji w B. Dzisiaj będę czatować wieczorem,z którego kierunku nadejdą.Bo przyjdą,to jest pewne :cry: :roll:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 9:46 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Niestety, poza kciukami nie jestem w stanie Ci pomóc :( :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 08, 2012 9:52 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

sygitka21 pisze:Niestety, poza kciukami nie jestem w stanie Ci pomóc :( :oops:

Kasiu-kciuki to dla mnie ważna rzecz :1luvu: Panikuję,bo to mój pierwszy raz i pierwsza taka sytuacja odkąd jestem świadomą kociarą.Wcześniej tylko bym się ucieszyła,jakie to śliczne maleńtasy przyszły pod moje okno.A teraz.... :roll: 8O

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 10:09 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Mam identycznie. A jeszcze moje wykształcenie medyczne specjalnie nie pomaga mi przy Tomku :oops: :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 08, 2012 10:31 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Jestem,jestem tylko komputer mi siada. :( Postaram się napisać więcej,teraz muszę wyjść.Pozdrawiam :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 10:50 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

welina pisze:Jestem,jestem tylko komputer mi siada. :( Postaram się napisać więcej,teraz muszę wyjść.Pozdrawiam :1luvu:

Dobrze,że jesteś :1luvu:

sygitka21 pisze:Mam identycznie. A jeszcze moje wykształcenie medyczne specjalnie nie pomaga mi przy Tomku :oops: :oops:

Kasiu,uważam,że w tej kwestii,to Twój synek ma ogromne szczęście :1luvu:
Świadoma mama,to dobra mama :piwa: :ok: Będzie dobrze!

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 13:43 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Siedziba ZMroczków namierzona,bytują jednak w bloku obok :roll: Akurat jedno z kociąt wygrzewało się w okienku piwnicznym,po kotce nie ma śladu,a okno tylko uchylone...
Za to dostrzegłam ukrytą w krzaczorach miseczkę,więc ktoś o koty dba.Miska jest z tej samej strony,gdzie ja mam okno,ale jak kociakom mogą się bloki pomylić,to nie wiem.Jak nic-Busiorek sprasza je na drugą kolację :catmilk: :twisted: Tylko jak 8O 8O :roll:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 14:02 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Sygitka trzymam kciukasy za męża :ok: :ok: :ok:

Busiu pewnie to piwniczne kociaki.Martwi mnie ,bo z Twojego opisu wynika,że są chore.Może w Twojej okolicy są dziewczyny co wyłapują kociaki i kastrują.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 14:08 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

welina pisze:Sygitka trzymam kciukasy za męża :ok: :ok: :ok:

Busiu pewnie to piwniczne kociaki.Martwi mnie ,bo z Twojego opisu wynika,że są chore.Może w Twojej okolicy są dziewczyny co wyłapują kociaki i kastrują.

Ewunia,dałam już znać dziewczynom z fundacji.Na pewno są chore,bo ostro wczoraj kichały :( A mamuśką jest pewnie kotka,którą kiedyś wzięłam na półśnie za Busia...
Żeby nie to,że nie wychodzi z domu i jest od 1,5 roku wykastrowany,to podejrzewałabym go o ojcostwo :roll: :lol: :lol:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 08, 2012 18:13 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA WRÓCIŁA .Nowe zdjęci

Biedne maluszki :( .U mnie też nie za wesoło.Jeszcze Ewa musi zważyć psa i trzeba brać się za odrobaczania ferajny,Jak nie będzie robali to po dwóch tygodniach wizyta u Weta,szczepienie i analizy.Niestety Kacper nadal jest bardzo agresywny.Sama nie wiem co mam robić.Chyba nie będzie się nadawała do domu gdzie są koty.Toleruje mnie,ale do zaufania daleko.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka, misiulka, Sylwia_mewka i 15 gości