Almare, wystarczy, że Sauron wsadził czarną dupcię do jakiegoś samochodu pod maskę i mógł przejechać na Bemowo. To naprawdę mogło się zdarzyć. Sprawdzisz, będziesz wiedzieć
Mówiłam marynaj, pewnie Ci przekazała: warto do szukania Saurona zaangażować dzieciaki. Teraz są wakacje, ładna pogoda, dzieciaki dużo czasu spędzają na podwórku. Pogadaj z nimi, że szukasz kotka, pokaż zdjęcie i że jak będą go widziały, żeby dały Ci znać (wskaż im klatkę i domofon, albo daj ogłoszenie, wtedy rodzice zadzwonią). Piszę, bo dzieciaki, które lubią zwierzęta mają prawdziwą frajdę, gdy mogą pomóc. Duma je wtedy rozpiera, są szczęśliwe.
