Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2012 17:23 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Nade mną ulewa przeszła, przed chwilą się skończyła.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 29, 2012 19:24 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Eee tam, nic specjalnego. Ani w nocy, ani popołudniem.
Owszem, Mić mi zasygnalizował, że idzie burza, bo wtedy trzęsie się za kanapą i nie ma kota.
No i była, krótko, może pół godziny. Coś błysnęło dwa razy, troszkę zagrzmiało i popadało prze 15 minut.
Potem wyszło słońce.
W prognozy telewizyjne, ani onetowe, ja już zupełnie nie wierzę. Otwieram rano Onet, patrzę na pogodę Wrocław, a tam, że leje,
nawet bardzo, 26 mm i że burza. Patrzę za okno- słońce świeci. I tak w kółko.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lip 30, 2012 13:36 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

czitka pisze:Eee tam, nic specjalnego. Ani w nocy, ani popołudniem.
Owszem, Mić mi zasygnalizował, że idzie burza, bo wtedy trzęsie się za kanapą i nie ma kota.
No i była, krótko, może pół godziny. Coś błysnęło dwa razy, troszkę zagrzmiało i popadało prze 15 minut.
Potem wyszło słońce.
W prognozy telewizyjne, ani onetowe, ja już zupełnie nie wierzę. Otwieram rano Onet, patrzę na pogodę Wrocław, a tam, że leje,
nawet bardzo, 26 mm i że burza. Patrzę za okno- słońce świeci. I tak w kółko.

Pół godziny, fakt. Ale tak intensywnie, że mi nakapało do mieszkania. Szczelnie (z pozoru) zamkniętego.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 06, 2012 17:34 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Jak tam we Wrocławiu? Żyjecie?
W Warszawie było dzisiaj +36°C.

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 06, 2012 18:31 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Powoli zaczyna się ochładzać.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 06, 2012 19:05 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Tak, troszkę chłodniej, ale nie zanosi się na żadne meteorologiczne katastrofy. Prognozy dla Dolnego Śląska przeważnie się nie sprawdzają, a nawet jest na odwrót :roll:
Ja mam głównego specjalistę od przepowiadania burz w postaci Micia. Jak się chowa za kanapą, to są dwie opcje.
Wymyślił sobie, że musimy do weta, albo będzie burza. Tam się chowa i robi "nie ma kota". A jak się bardzo denerwuje, to słychać zza kanapy takie uhm, uhm....
Aktualnie leży na ścieżce poza terenem zamkniętym (o ile ktoś zna topografię mojego domku), czyli już po zewnętrznej stronie ogrodzenia antykociego. Bo on bardzo martwi się o rudą Miję. To jego czwarta miłość, mieszka po drugiej stronie ulicy i kilka dni temu jej opiekunowie pojechali na wakacje, a ona została na zewnątrz :roll: Bo to kota wolnowychodząca, a raczej cały czas przebywająca w ogrodzie i okolicach. Rodzice opiekunów codziennie kilka razy dziennie są tu samochodem, rudą wygłaszczą, jeść dadzą i sprawdzają, czy wszystko w porządku.
No, ale Mić się martwi. I chodzi tam do niej i ją pociesza, że niedługo wrócą.
A mnie się serce kroi na plasterki :(
No cóż....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Wto sie 21, 2012 21:21 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 zawaliłosie....

Jakie upały!!!!! :evil:
No gdzie, no jak to przetrzymać?
W trawach gorąco, ziemia nie chłodzi, na drzewach, między gałęziami też nie. To może w Hiltonie? Nie, duszno!
Ale na dachu Hiltona, o tak, tu dam radę.... Cosia potrafi tak do wieczora, ale w różnych pozach :P
Obrazek
Mić postanowił na krzesełku przetrzymać ostatecznie upał i za chwilę zasnął.
Obrazek
Kiedy się to wreszcie skończy?
Balbusia już zupełnie nie wie, co z sobą zrobić :roll:
Obrazek
A Królowa Tut, najmądrzejsza, upały jednak przetrzymuje w domu, gdzie znacznie chłodniej.
Dopiero późnym popołudniem ziewnie i ruszy do ogrodu, bo będzie czas polowania.
Ale na co? Jeży nie ma w tym roku, myszy wszystkie uciekły do sąsiadów już kilka lat temu, bo myszy nie durne całkiem :mrgreen:
Mamy natomiast żabki! Nigdy nie było żadnych żabek, a są :P
Każdego wieczoru Cosia niesie w pysiu żabkę (za nogę :roll: ), kładzie przed Miciem i żabka ma skakać. A że niesie bardzo delikatnie, to żabka skacze. Całkiem nieuszkodzona, bo wtedy by nie skakała 8)
Oczywiście wkraczam do akcji, żabkę zabieram, wrzucam na chwile do basenu, żeby oprzytomniała i siup do sąsiadki!
Nie są duże, taka pięciozłotówka z łapkami. Szara.
Jezu, ropuszki?
Pewnie trujące :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 21, 2012 21:29 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Cosia najwygodniejsza, miękką kołderkę wybrała :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto sie 21, 2012 21:53 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Zdjęcie Cośki cuuudne !!!
A teraz sobie wyobraź jak to wszystko znosza moje syberyjczyki :evil:
Do tego remont kamienicy dotarł do naszego piętra i musieliśmy zdjąć klimatyzację, żeby można było pod nią docieplić i otynkować ścianę . Upał, kurz i hałas od rana do wieczora.
Tzn hałas od 7.00 do 17.00 upał i kurz non stop. :evil:
Strasznie jestem tym wszystkim zmęczona.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 21, 2012 22:00 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Tak, tak, dach Hiltona musi być "pościelony", inaczej się nie liczy.
Sprawdziłam żabę, to tak zwana żaba trawna. Nie ropuszka. Dużo mam żabek trawnych :P
O, witaj Hipciu :P
Remonty to koszmar. A koszmar plus upał .... :roll:
Syberyjczykom wytłumacz to jakoś, że tego, no...., że, że nie wiem :evil: Jakoś do Syberii nawiąż....
Chcesz żabę? 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 21, 2012 22:21 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Czitka, co za propozycja :roll: :strach:
A sprawdzalaś chociaż czy jak się taką pocaluje, to się w księcia zamienia? Bo inaczej to kiepski interes :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 21, 2012 22:35 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Ja tak z serca :1luvu:
Hipcia już ma swojego Księcia i to śpiewającego, pewnie całować żaby by nie chciała...
Ale może chce pogłaskać? One śliczne są. Albo pokazać kotom :roll: ?
Aczkolwiek przecież pocałowanie nie zaszkodzi. Ja tam jutro pocałuję :P
Na wszelki wypadek kilka, tylko Cosię muszę poprosić, żeby się skupiła.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 21, 2012 22:40 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

To opisz potem jak to jest pocalować żabę - chętnie poczytam :mrgreen: 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 22, 2012 7:02 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-6 Upały, upały.....

Przynajmniej potem nie wyjmujesz sobie sierści z ust. 8)
Biedna ta Twoja sasiadka pewnie się zastanawia skąd u niej taka plaga żab i jeszcze nie wie, że to "latające". Przylatują zza płota. Ale jak się dowie to może chcieć to wyjaśnić i wezwie tę sławną ekipę specjalistów :

http://www.youtube.com/watch?v=hBgdTPLS ... re=related
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Marmotka i 19 gości