Karolka jak to kolejny kotek?

Bardzo mi brak Nelki, bo ona była taką wesołą i figlarną koteczką. Wszędzie było jej pełno, myślałam że będziemy się razem starzeć. Ale cóż...Rubinia od dwóch dni z nami śpi, nie można się ruszyć i nogi rano sztywne
i bolące, ale pewnie to znacie

Mały Nilson się już chyba na całego zadomowił... Nawet mi Fleka leje, a na Timonka też łapki podnosi. Matyldzi też dokuczał, ona to taka bidulka - jedni ją chcą drapać, inni zjeść.. Oczywiście zawsze jej bronię
i nakrywam jej domek czymś, żeby towarzystwo dało jej spokój. Megi jej pilnuje czasem i nikomu nie pozwala się zbliżyć. Jakby tak z kotami w zgodzie żyła i ich broniła <marzenie>

U Was też dziś znów taki upał?