Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marcelibu pisze:Jeżeli nie będziesz wiedziała, czy jest białaczka lub koci HIV to on końcowo umrze w męczarniach. Jeżeli byś to wiedziała - łatwiej byłoby podjąć decyzję - nawet o eutanazji.
Konsultacje przez telefon to nie diagnozowanie. Nie wiem, jaki lekarz mógłby coś sugerować bez obejrzenia zwierzaka.
Moniunia pisze:Zmieniliśmy weterynarza.
Mamy białaczkę, dostaliśmy ten rosyjski immunostymulator, plus antybiotyk domięśniowo na cały tydzień.
Czy ten Cykloferon również podaje się domięśniowo ?
Walczymy....
Moniunia pisze:Ma straszną anemię...
jeszcze zapytam czy ktoś stosował u kota maść Solcoseryl ?
to ludzka maść na zmiany w jamie ustnej, może pomogła by na nadżerki...
po dzisiejszej wizycie na balsam Szostakowskiego mnie nie stać, a akurat ta maść mam w domu.
Aa jeszcze jedno pytanie czy leki które dostałam od pani doktor mam trzymać w lodówce czy w temp. pokojowej??
dziekuję za link;)
Szenila pisze:Balsam Szostakowskiego kosztuje około 40 zł, ale starcza na bardzo długo, jest wydajny.
O Solcoseryl może zapytaj się weterynarza, czy można. Dobrze działa, ale nie wiem czy tak do mordki można, bo kot to przecież połknie.
Na tą anemię podajecie jakieś żelazo? Chela-Feer jest dobry.
Moniunia pisze:Mamy białaczkę,.
Moniunia pisze:Dostaje zastrzyki, dziś pierwszy z cykloferonu + nowy antybiotyk na literkę "E", pelnej nazwy nie pamietam.
Balsam w naszej aptece kosztuje 56 zł;( popytam jeszcze sąsiadów, może ktoś będzie miał, bo to w koncu ludzki lek.
Żelazo zaczniemy podawać od jutra, jadę po recepty dla dziadka więc wyłudze jedną na żelazo własnie, a daje im wszystkim Vitalin MAX, to taki tran z witaminami, uwielbiają go. Więc może samo żelazo wystarczy.
Dziś mnie uświadomiono, że to pewnie mama jest nosicielką, z bratem własnie nie wiem, bo jego historia jest skomplikowana, adoptowaliśmy go kiedy miał może 2 tygodnie, bo jego mama zginęła pod kołami samochodu. Miała 3 małe, wiec każdy kto miał karmiąca kocice w okolicy wziął po jednym, żeby kociątka przeżyły.
Testy zrobimy na pewno. Może już nawet w środę. Tylko muszę ustalić kto jest priorytetem czy mam czy Junior, bo muszę to sobie na raty rozłożyć.
bardzo martwi mnie co z tą moja bidą kocicą zrobić, do sterylizacji raczej się nie będzie nadawać a i rozmnażać się już absolutnie nie może.
Szenila pisze:bo żelazo w płynie jest wstrętne, nie dziwię im się, że wymiotowały![]()
Chela-ferr jest w kapsułkach, ma w składzie też wit.B6 i B12, wit.C i kwas foliowy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 132 gości