NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

I filmik, ech...łezka mi poleciała...był takim cierpliwym psem, tak ładnie się bawił...rok póżniej odszedł... :placz:

Kropeczka wtedy miała z 4 m-ce

Mnie też jeszcze czasami ściska w sercu strasznie, jak sobie pomyślę, ze już ponad 2 lata temu odszedł mój ukochany dalmatyńczyk

AnnAArczyK pisze:I filmik, ech...łezka mi poleciała...był takim cierpliwym psem, tak ładnie się bawił...rok póżniej odszedł...

Kropeczka wtedy miała z 4 m-ce

http://youtu.be/VY4H6Df6HCI

Jakie to słodkie :love:

z ras psich to kocham najbardziej jamniki i labradory

Pamiętam, jak wskoczył mi z brudnymi łapkami na pościel, było pełno śladów żuczkowych łapek...tak chciał do kici...jeszcze raz mogłabym po nim szybko zdejmować pościel do prania...Nasz Jamniur...
jeszcze fotki archiwalne, On iPierwsza Kropka

trochę niewyrażne bo ze starych zdjeć - oglądam i mam wrażenie jakby to było parę miesięcy temu....

uczył kocię, że na parapet najłatwiej wejść z łóżka

A potem kicia urosła i już bez pomocy jamnika była wszędzie tam, gdzie nie powinna :wink:

No co jako starszy wujek przejął się rolą :lol:

trzeba przyznać uczennica bardzo pojętna

po raz kolejny okazało się,że uczeń przerósł mistrza :ryk:

Kropunia była akrobatką :mrgreen:

kochane stworki

Poprzednia Kropka była b.inteligentna :1luvu:

kiedy przeprowadziliśmy się do obecnego lokum, nie mieliśmy jeszcze płotu...nie wiem jak to się działo, ale kotka NIGDY nie odeszła od domu, NIGDY nie przekroczyła niewidzialnej linii, gdzie kończył sie nasz ogród...
Hm...koniec już wspomnień, znowu będzie nieprzespana noc...

AnnAArczyK pisze:Poprzednia Kropka była b.inteligentna
kiedy przeprowadziliśmy się do obecnego lokum, nie mieliśmy jeszcze płotu...nie wiem jak to się działo, ale kotka NIGDY nie odeszła od domu, NIGDY nie przekroczyła niewidzialnej linii, gdzie kończył sie nasz ogród...
Hm...koniec już wspomnień, znowu będzie nieprzespana noc...

Nie dziwię Ci się.

Zostawiają po sobie wielką pustkę ,i mimo że mamy inne,równie kochane zwierzaki,to jednak w sercu i w pamięci zawsze zostawiają swój ślad:1luvu:

halinka1403 pisze:
AnnAArczyK pisze:Poprzednia Kropka była b.inteligentna
kiedy przeprowadziliśmy się do obecnego lokum, nie mieliśmy jeszcze płotu...nie wiem jak to się działo, ale kotka NIGDY nie odeszła od domu, NIGDY nie przekroczyła niewidzialnej linii, gdzie kończył sie nasz ogród...
Hm...koniec już wspomnień, znowu będzie nieprzespana noc...

Nie dziwię Ci się. Zostawiają po sobie wielką pustkę ,i mimo że mamy inne,równie kochane zwierzaki,to jednak w sercu i w pamięci zawsze zostawiają swój ślad:1luvu:

To prawda...tęsknimy za zwierzakami, które odeszły...

Dzisiaj Pan Pers był bardzo niezadowolony...
Od rana padał deszcz, nawet nie mógł wyjść do ogrodu....a musiał...potem wnerwiony wrócił i pół dnia czyścił swoje ubranko...
Gapciu potrafi :wink:

Czy to ładnie się śmiać ze starszego pana?

Gdzie jest Gapciu?

Jestem tutaj i podziwiam Kropkę :wink:

A Kropka podziwia swiat :wink:

Owadzik dzisiaj była tylko raz na spacerku...krótkim...lało...
ona jest coraz mniej aktywna, coraz więcej czasu przesypia...dopiero po południu trochę się ożywia,
w szczególności gdy duża sypie Kacperkowi chrupki do miski... :wink:

a feeee pańcia, kto to widział żeby kota podglądać przy toaletce, wstydź się wstydź :ryk:

Miraclle pisze:a feeee pańcia, kto to widział żeby kota podglądać przy toaletce, wstydź się wstydź

Nooo....musi być dokument na to, że Pan Pers jest... czyścioszkiem tu i tam :mrgreen:

Dwa dni temu napisałam, że moja Lunka nie wskakuje wyżej niż stół...
Rano zrobiłam wielkie oczy, na oknie siedziała...Lunka :mrgreen:

Chwilę wcześniej skakała po parapecie Kropka...
Choć okno mało wygodne, bo dachowe, to jednak widoki niezłe :mrgreen:

Lunka coraz częściej chodzi za Kropką i małpuje np. Kropka lubi poleżeć sobie na schodach,
a ona nigdy tego nie robiła...od kilku dni Piękna Lu też leży...
Ja też potrafię...