M jak ...masakryczna pora roku :/

Zireael666 pisze:eee to będzie dobrze
cieszę się bardzo, że Twoje kotomstwo dorasta do siebie nawzajem

Ech ,szkoda tylko że kosztuje mnie to tyle nerwów

"mamusia musi" jak to ktoś kiedyś ładnie ujął..

Zireael666 pisze:"mamusia musi" jak to ktoś kiedyś ładnie ujął..

Obserwuję Migdała jak sie bawi ,zupełnie jak mały kociak

wulkan energii normalnie.Własnie zauwazył ćmę pod sufitem i jojczy w niebogłosy

Zaraz wracam

Przy moich 10szt.nie uświadczy nawet meszki

Nie wspomnę o demolce podczas polowań :evil:

No,ale coś za coś :mrgreen:

Najgorzej ,jak nie mogą dosiędnąc,wtedy szczekanie,wycie i insze dzwięki,az uszy puchna

Migdał fajny chłop :1luvu:

Odwdzięcza się Panci za opiekę,łapiąc jej jedzonko :mrgreen:

a co tam u Migdalusia słychać i babeczek?

Dziś cała trójka wspólnie urządziła sobie polowanie na muchę ...no prawie cała trójka :wink:

Zuzia z Figą biegały za muchą a Migdał nie nadążając za muchą po prostu biegał skołowany za nimi lamentując : Łaaaa, brrraaa, uuuu ,mruuuu :ryk:

Popłakałam się ze śmiechu ,widok był przekomiczny .Potem wymienili ostrożne buziaki między sobą i wrócili do nielubieniasię :wink:

.Muchę jak zwykle upolowała długonoga Zuzia

Dobrze, dobrze

lamentowanie jest cudowne. U mnie już tylko najmłodsze poluje na muchy, reszta nawet jak coś przeleci przy nosie, to co najwyżej zerkną czujniej

nadal ku dobremu? U mnie same zawirowania..;/

Zireael666 pisze:nadal ku dobremu? U mnie same zawirowania..;/

U nas zdecydowana poprawa,jest spokojniej :ok:

Coraz częściej Migdał i Figa wymieniają buziaki i z niesamowitą fascynacją obwąchują sobie pyszczki

,co mnie niezmiernie cieszy - może nie wszystko przesądzone i pojawi się przyjażn ,Migdałowi znudziło się też pilnowanie i czajenie się na baby , wczoraj jadły nawet z jednej miski

chyba im upał zaszkodził :lol:

.

kotx2 pisze:
Zireael666 pisze:nadal ku dobremu? U mnie same zawirowania..;/

U nas zdecydowana poprawa,jest spokojniej Coraz częściej Migdał i Figa wymieniają buziaki i z niesamowitą fascynacją obwąchują sobie pyszczki ,co mnie niezmiernie cieszy - może nie wszystko przesądzone i pojawi się przyjażn ,Migdałowi znudziło się też pilnowanie i czajenie się na baby , wczoraj jadły nawet z jednej miski chyba im upał zaszkodził .

Tylko się cieszyć :piwa:

Brawo kociaki :!:

I oby tak dalej :ok:

super super :dance:

nikaxx pisze:super super

Ano super

I idzie ku lepszemu,bo dziś po raz pierwszy Migdał uczestniczył w zabawie w berka z moimi babami .Nie było agresji ,straszenia tylko normalna zabawa w berka

.O ile zabawę w berka można nazwać normalną :lol:

.Migdał oczywiście biegał i głośno gadał ,pewnie nie podobało mu się ,żę jest goniony i że musi gonić :wink:

Po zabawie cała trójka położyła się obok siebie na podłodze i leżała spokojnie

.Zaskakują mnie takie nagłe zmiany ,dosłownie z dnia na dzień.Cieszę się bardzo,bo lżej nam na sercu :ok:

Acha i Migdał przesypia całe noce ,budzi się tylko ok.6 na siku,pogada ,pogada,pokula piłeczkę przez 5 minut i śpi dalej

Koty jak wiadomo gupie nie są i kłócić się w nieskończoność nie będą jak widzą, że są skazane na siebie ;p
Cieszę się, że ku dobremu.

no widzisz? super!
wiesz, ja serio myślę, że potwierdza się to, o czym gadałyśmy u Basi w ogródku: że on był taki nerwus, bo się bał, że straci zaraz i ten nowy dom :/, więc wyłaził ze skóry, żeby kontrolować sytuację.. A teraz dociera do tego pasiastego łebka, że nie musi się już stresować, więc zwyczajnie się wyluzowuje..
Świetne wieści, oby tak dalej

aha - za ok.4 tygodnie znów zjeżdżam do Katowic ;>

KotkaWodna pisze:no widzisz? super!
wiesz, ja serio myślę, że potwierdza się to, o czym gadałyśmy u Basi w ogródku: że on był taki nerwus, bo się bał, że straci zaraz i ten nowy dom :/, więc wyłaził ze skóry, żeby kontrolować sytuację.. A teraz dociera do tego pasiastego łebka, że nie musi się już stresować, więc zwyczajnie się wyluzowuje..
Świetne wieści, oby tak dalej
aha - za ok.4 tygodnie znów zjeżdżam do Katowic ;>

świetnie

M jak ...masakryczna pora roku :/

Kto przegląda forum