"Schładzanie kota" w upały

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 01, 2012 12:29 "Schładzanie kota" w upały

Hej. Jak pomóc kotu przetrwać 30 stopniowy upał? Czy można troszkę "zroszyć" kotu sierść zimną wodą?

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Nie lip 01, 2012 12:46 Re: "Schładzanie kota" w upały

Czekam na sugestie.

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Nie lip 01, 2012 12:59 Re: "Schładzanie kota" w upały

Ja zwilżam sierść mokra gąbka do naczyń, ale nie zbyt mokrą, taka bardzo dobrze wyciśniętą. Przy okazji myję koty ;)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lip 01, 2012 13:00 Re: "Schładzanie kota" w upały

Można mokrą, wyciśniętą lekko z zimnej wody gąbką przetrzeć łepek, uszy, łapki i pierś.

Położyć na wodoodpornej podłodze zmoczony i wyżęty mocno ręcznik.

Włączyć na niski bieg wentylator.

Przetrzeć zimną wodą i zostawić mokrą kafelki (tam gdzie są na podłodze).

Do miski z wodą wrzucić kilka kostek lodu.
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38253
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 01, 2012 13:22 Re: "Schładzanie kota" w upały

Ja zroszyłam sierść Lunki zimną wodą. Podobało jej się.

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Nie lip 01, 2012 14:46 Re: "Schładzanie kota" w upały

Działkowcom rozkładam w altanie na podłodze mokre szmaty, a same koty przecieram po grzbietach i brzuchach mokrą ręką.

Tak naprawdę one i tak lepiej znoszą wysokie temperatury od nas - mój Gagat np teraz leży rozwalony w pełnym słońcu na betonie, dwa inne leżą na balkonie na gorącej podłodze :lol: zeby nie było - mają wybór, w domu przyjemnie chłodno, wolą ciepelko 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie lip 01, 2012 18:24 Re: "Schładzanie kota" w upały

Mój kot sam wchodzi do wanny...ale jak jest tzw. stała woda. Nie lubi z prysznica:P

I sobie chodzi, chodzi i o łapie wodę.

Lubi to:)

natalian

 
Posty: 846
Od: Śro sty 16, 2013 12:04

Post » Czw lip 05, 2012 17:40 Re: "Schładzanie kota" w upały

Boję się,żeby kotka nie dostała udaru, dlatego pytam.

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Czw lip 05, 2012 17:46 Re: "Schładzanie kota" w upały

Moja Starsza jak jest jej za cieplo: kladzie sie na kafelki w łazience lub wskakuje do zlewu i małe kropelki takie wiesz kaaapuuu kaaaappppu kaaaaapp mocza ją, albo wpierw oplukuje lekko zlew.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pt lip 06, 2012 10:52 Re: "Schładzanie kota" w upały

Moja też lubi siedzieć w zlewie, ale panicznie boi się wanny:)

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Pt lip 06, 2012 11:47 Re: "Schładzanie kota" w upały

A u mnie okupują łazienkę i pustą wannę. Dużo piją.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 06, 2012 11:49 Re: "Schładzanie kota" w upały

valborga pisze:Moja też lubi siedzieć w zlewie, ale panicznie boi się wanny:)



to zadbaj by zlew byl - od kropelek wody :-)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pt lip 06, 2012 11:52 Re: "Schładzanie kota" w upały

A moje generalnie w upały duuużo piją wody i unikają aktywności fizycznej.

Wiedzą co dobre!

natalian

 
Posty: 846
Od: Śro sty 16, 2013 12:04

Post » Pt lip 06, 2012 13:12 Re: "Schładzanie kota" w upały

Prakseda pisze:A u mnie okupują łazienkę i pustą wannę. Dużo piją.


no to kolejka musi być ładna do łazienki :mrgreen:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Nie lip 08, 2012 17:20 Re: "Schładzanie kota" w upały

Moje mieszkanie strasznie sie nagrzewa i dlatego koty latem leżą jak placki. Najgorzej ma Filcka, bo ma najgrubsze futro i trochę sadełka. Dzisiaj jak skończyłam odkurzać (koty się tego panicznie boją) zobaczyłam, że Filcka biedna dyszy jak piesek z językiem na wierzchu, ma czerwony nos i strasznie szybko oddycha. Szybko wyciągnęłam garnek z wodą z lodówki, namoczyłam ścierkę i zrobiłam jej okład na plecy. Nawet nie protestowała. Teraz jest już lepiej, ustawiłam na nią wiatrak. Napędziła mi stracha :(
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1182
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 170 gości