W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2012 18:29 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

super :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 26, 2012 17:45 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Na pewno będzie coraz lepiej :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto cze 26, 2012 20:10 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Kiciunia rano ok.9 i teraz czekała przy miseczkach. Rano dostała mokre i pół surowego żółtka / Sisi drugą połówkę/ a teraz karmę suchą i mleczko. Sisi nie zawsze zje całe żółtko więc będę im teraz dzielić chociaż co drugi dzień to na pewno sierść się Kiciuni poprawi. Pusia nie nauczona zjadać takie rzeczy. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro cze 27, 2012 14:03 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Żółtko na pewno się przyda :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro cze 27, 2012 16:03 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Dokładnie :)
Czasami jakieś surowe mięsko można podrzucić :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro cze 27, 2012 16:25 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Dzisiaj nie chciało mi się w ogóle wychodzić, rano wytrzepałam dywan, trochę posprzątałam w domu. Ale mi spokoju nie dawała myśl, jeżeli nikt Kiciuni nie da jeść to będzie głodna do jutra. Wczoraj zostawiłam jej sporo suchego i mleczko. Postanowiłam ok. 16, że względu na Kiciunię wyjść na parking i rzeczywiście koteczka od 13-tej czekała na mnie, nic nie dostała jeść, puste miseczki tylko woda stała. :roll: Biedne to maleństwo, chcą aby koteczka zawsze z nimi była ale na głodno i chłodno / jak to się zazwyczaj mówi/ . Zawołałam, zaraz zeszła z wysokiego muru, tam gdzie się urodziła - spała. Dzisiaj też dałam jej do karmy mokrej pół żółtka. Staram się być blisko jak je, nie ucieka, nie miałka tylko wsuwa. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro cze 27, 2012 16:26 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Biedna malutka :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro cze 27, 2012 16:33 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Oby przetrwała do końca wakacji to u olafen pozna co to fotel i pełna miseczka - a potem pójdzie do własnego wspaniałego domku stałego :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro cze 27, 2012 16:51 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ja będę na wyjeżdzie w połowie września br nie chciałabym dzieci obarczać podczas mojej nieobecności trzema kotami, ale myślę, że po urlopie ja sama zabrałabym koteczkę do siebie. Moje dzieci kochają zwierzęta ale gdybym miała w domu trzeciego kota to chyba by żle to odebrali. Zobaczymy czas pokaże, po moim urlopie - sanatorium będę chciała Kiciunią sama się zająć. Możliwe, że da się oswoić i złapać. Będę też jej oczywiście przy pomocy innych osób szukać dobrego domku. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro cze 27, 2012 18:20 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Byle do połowy sierpnia. Ja muszę wrócić do Szczecina w połowie sierpnia - wtedy od razu mogę ją zabrać. W sumie zostało 6 tygodni. A potem będziemy się zastanawiać :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro cze 27, 2012 19:22 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

:ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro cze 27, 2012 19:58 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Pani Jasiu jak nie bedzie Pani mogła iść na parking to proszę do mnie zadzwonić bo na forum codziennie nie jestem, a jak Pani zadzwoni to ja polece i dam jej jedzonko :) ja wiem, że Pani do niej chodzi więc ja tak często nie zaglądam do Kiciuni, ale będę zaglądać częściej i saszetki podrzucać :)
Byłam godzinkę temu na parkingu i zostawiłam Panu z dyżurki chrupki i saszetkę z mokrą karmą w sosie :P
Co ta biedna kiciunia by zrobiła bez Pani :1luvu:

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Śro cze 27, 2012 19:58 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Obie jesteście kochane :) :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro cze 27, 2012 20:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Olu dzwoniłaś do domku Sary i Orusia bo czytam właśnie na drugim forum, że sie nie odzywają :/ mam nadzieje, że wszystko u nich dobrze...

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Śro cze 27, 2012 20:03 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Zadzwonię jutro
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, smoki1960 i 40 gości