Rusłanek. Do zobaczenia mój cudowny koteczku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 12, 2012 10:59 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Z pasztetem próbowałam ale okazuje się, że Rusłan nie lubi pasztetu :?

Ja niby wiem jak podawać tabletki i zawsze udawalo mi się podawać leki Falce i Saszy. Otwierałam pyszczek wciskając z boku palce i wrzucałam tabletkę. Ale one nigdy tak długo nie dostawały lekarstw. Rusłanek też na początku ładnie współpracował ale teraz wyraźnie nie chce już tabletek i coraz trudniej mu je podać. W tym filmiku kluczowy jest sposób otwierania pyszczka. Unosi sie górna szczękę przy uniesionej głowie. Dolna wtedy luźno zaczyna zwisać. Jesli to opanujemy, to będzie ok.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 11:19 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

A myśleliście może o podajniku do tabletek? Mam takowy i bardzo dobrze się sprawdza przy kotach "różnych" :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto cze 12, 2012 11:28 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Podajnik mamy ale problem jest ten sam. Nie umiem go wsadzić do pyszczka na tyle głeboko, żeby Rusłanek przełknął tabletkę i ją we wszystkich próbach wypluwał. Możliwe, że to tez kwestia wprawy.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 11:48 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Szczerze powiem, że na początku podawałam tabletki "ręcznie" co źle się kończyło dla moich palców i prawie zawsze koty wypluwały tabletki. Też nie umiałam przytrzymać łepka na tyle dobrze żeby zdążyć wsadzić tabletkę do pyszczka :roll: . Nadal mam problem z takim uchwytem jak na filmiku, ale z podajnikiem jest o tyle lepiej, że mam palce całe, tabletka zawsze trafia tam gdzie powinna i nie jest wypluwana :wink: Myślę, że nabierzecie wprawy i będzie łatwiej :ok:

Edit. mam podajnik z taką miękką silikonową końcówką. Nawet jak wsadzę troszkę głębiej to mam pewność, że nic kotu w pyszczku nie zepsułam :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto cze 12, 2012 12:08 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Ten mój ma twardą końcówkę. Na pewno z miękką końcówką byłby lepszy. Postaram się kupić aplikator z gumową końcówką.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 12:11 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Pomału przygotowuję się do trzymania :ok: :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 12:24 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Dziękujemy! :)

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 12:29 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

I ja już zaciskam :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto cze 12, 2012 12:33 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Z tyloma kciukami to musi być dobrze 8)

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 12:53 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Musi być dobrze, nie ma innej opcji :!: :wink:
To jeszcze na dokładkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto cze 12, 2012 17:34 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Wyniki dobre :) Ruslanek dostal kolejna chemie. Na usg potwora prawie juz nie ma! Jakas drobna zmiana tylko zostala! Tak ze do przodu :) Dziekujemy za kciuki - dzialaja :)

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto cze 12, 2012 17:35 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Na taką wiadomość czekałam :dance: :dance2:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 17:36 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

:ok: :D Nawet nie wiesz jak się cieszę.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39187
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2012 17:47 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Falka pisze:Wyniki dobre :) Ruslanek dostal kolejna chemie. Na usg potwora prawie juz nie ma! Jakas drobna zmiana tylko zostala! Tak ze do przodu :) Dziekujemy za kciuki - dzialaja :)

Dzielny koteczek :1luvu: :ok: :ok:

Dzisiaj w lecznicy zapytałam o leczenie chemioterapią i dowiedziałam się, że teraz leczą nią psa.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto cze 12, 2012 17:53 Re: Leczymy Rusłanka. Białaczka, chłoniak, chemioterapia.

Wspaniałe wiadomości :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Blue, Hana, mraucia i 46 gości