Jeszcze dwie godziny do wizyty. Się stresuję
Dzis pierwszy raz udało mi sie fachowo wrzucić tabletkę Rusłankowi do gardła. Do tej pory były albo podstępy (serek topiony) albo wpychanie przemocą

Wczoraj najpierw ukrył tabletkę w pyszczku, potem udawał, że ją połknął a na końcu wypluł ją na odległość metra i to tak, że nie mogłam jej znaleźć

Dziś rano po obejrzeniu filmu instruktażowego z Youtuba poszło nam bardzo ładnie. Rusłanek wyraźnie się zdziwił, że połknął tabletkę

A mnie ulżyło. Mam nadzieję, że nabierzemy z TZem wprawy i będzie łatwiej z tabletkami.
Ten filmik oglądałam:
http://www.youtube.com/watch?v=fnJ_2TV4x7U
Ostatnio edytowano Wto cze 12, 2012 10:56 przez
Falka, łącznie edytowano 1 raz