Witam ponownie na wątku ws. Olusia
Na wstępie bardzo serdecznie dziękuję za kolejne wpłaty - mamy już 145zł.
A wracając do kotka to czuje się już coraz lepiej.
Ponieważ były zapytania o testy to podaję jeszcze raz informacje - Test Fiv (+), test FelV (-).
Wyniki badań morfologii były nieco poniżej normy, próby wątrobowe Ok, wskaźniki nerkowe nieco zawyżone, ale najprawdopodobniej było to spowodowane zatkaniem (kotek nie mógł oddać moczu z powodu ogromnych złogów kału w jelitach). Po oczyszczeniu jelit już wszystko jest w porządku.
Kotek ma szansę na normalne życie, oby tylko jego organizm powalczył jeszcze trochę.
Co do leczenia to prowadzi go naprawdę świetny weterynarz, z którym współpracujemy od lat.
Oluś dostaje antybiotyk miejscowy (nie było potrzeby wprowadzać antybiotyku ogólnoustrojowego, który mógłby go dodatkowo osłabić), wit. B complex, pastę odkłaczającą i jest na specjalnej karmie (Fibre + Hypoallergenic).
Kocurek pozostanie jeszcze przez jakiś czas u Bogusi, choć nie jest jej łatwo. Ale to osoba o dobrym sercu i kota na ulicę nie wyrzuci.
Na koniec chciałam przeprosić wszystkich za rzadkie wpisy - ale jestem sama, tylko u siebie w domu mam pod opieką kilkanaście kotów, na DT kolejne kilkanaście a nie pomaga mi praktycznie nikt (za wyjątkiem 2 osób które prowadzą dt).
Oprócz tego normalnie pracuję żeby zarobić na życie i leczenie kotów - bo tak naprawdę nasza Fundacja utrzymuje się tylko z tego co dadzą dobrzy ludzie - i choć jest tego niewiele to i tak dziękujemy za każdy grosik.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę
http://www.felineus.orgTam znajdziecie wszystkie informacje na temat fundacji i naszych podopiecznych.
Myślę że możemy być dumni z osiągnięć jak na młodą zaledwie kilkumiesięczną Fundację, a Olusiowi nie pozwolimy zrobić krzywdy.