Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 24, 2012 19:29 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Aniado a Garncarze odpowiedziały??

Jeśli nie to spróbujmy poleczyć jak noworodka podgatunku "ludzkie".
Myślę,że mu nie zaszkodzimy!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 24, 2012 19:29 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

OLABOGA! Co za słodka buźka :1luvu:
A te oczka, ach :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw maja 24, 2012 19:34 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

OLABOGA

moje stado na miaukolenie zareagowało bardzo różnie:
starszyzna ze spokojem i życzliwością (żadne nie biegło do głośniczków)
Poldek i Gacia zainteresowaniem
gremliny wręcz entuzjazmem - wróżę kociakowi kompletne zgremlinienie, a Aniadzie tęsknotę za minionym spokojem :twisted: poznał swój swego
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 24, 2012 19:39 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Nie, Kotkinsie. Lecznica Garncarzy nie odpowiedziała, mimo, że wysłałam 3 bardzo wyraźne foty. Napisałam maila gnąc się w szacunku i ukłonach i można było odpisać choćby jednym zdaniem: nie udzielamy porad przez internet.
Pani Garncarz zresztą sama prosiła o fotki i opis problemu. Jeszcze czekam, może nie mają czasu...

Killatha, toś mnie pocieszyła :lol: :lol:
Aniada
 

Post » Czw maja 24, 2012 19:43 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Killatha pisze: poznał swój swego

:ryk:
U mnie zareagował ten z ADHD w dzieciństwie (teraz trochę wyspokojniał, ale przy LOlku, którego tylko misa rusza to nie dziwota)

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw maja 24, 2012 19:55 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

MariaD pisze:
Aniada pisze:Mario, pierwszy raz jak go ważyłam (po jakiś 2-3 dniach) to ważył 80 g.
Jutro miną 2 tygodnie jak jest u nas. :D

200-80=120/14=ok. 7 gram dziennie in plus. Nieźle, naprawdę, nieźle jak na takiego miniaturowego kotka. Powiem więcej, całkiem dużo. Nadal porównuję z moimi.


No, to teraz wiem, dlaczego niepers.. :twisted:
Aniada, z tego co Maria pisze, to rośnie Ci Miałkun Północy..
Mutant czystej wody.. :mrgreen: :ryk:
OLABOGA!!! 8O :ok:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 24, 2012 20:03 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Właśnie puściłam kocięce płacze mojej zdeklarowanej jedynaczce. Podeszła, postawiła uszy, wskoczyła na biurko i obwąchała komputer. Nie znalazłszy źródła dźwięku, podstawiła mi dupinkę pod nos i łaskawie pozwoliła się głaskać.
Bolusiowi na dobranoc - Olaboga! A Aniadzie - dłuższych snów.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35256
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw maja 24, 2012 20:04 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Dla porównania..

Prawie trzytygodniowy Placek z mamusią..
Obrazek

A to jego braciszek - Jacek w wieku niecałych czterech tygodni.. brakowało chyba trzech dni do pełnych czterech tygodni..

Obrazek

Za tydzień już i Twój będzie BardziejKotem.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 24, 2012 20:12 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

aamms pisze:


Za tydzień już i Twój będzie BardziejKotem.. :twisted:

Jakim bardziej kotem :evil:
Toż to już jest 200 gram kota w kocie :mrgreen: jak on ważył 80 gram to co innego ale teraz to już tygrys z niego całym pysiem :lol:
Aniado a Bolutek ma ogonek czy antenkę? Pokaż ogonek Bolutka :roll:
OLABOGA :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 24, 2012 20:49 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Aniada pisze:Haaszku, witaj w klubie Matek Karmiących Gumowym Cycem. No to jesteśmy już 3. Ty, Plejades i ja, chociaż karmienie za Plejades póki co odrabia ktoś inny, bardziej kompetentny. ;)
Ale będziesz miała roboty... Kurczę, ja z jednym ledwo wyrabiam. Właśnie miałam pobudkę o 5.45, wcześniej o 1.30, a Bukłaczek ma już brzuszek jak cysterna.

Ja jestem matka zaprawiona w bojach, różne techniki przerabiałam, łącznie z przesuwaniem po jednej kropelce przez przyłyk "prawienieżywego" Kotka. Ponieważ kotki przywożone są do pracy, więc robota idzie tasmowo, ja karmię, Beata myje i masuje :D Tylko jakoś mało czasu na pracę zostaje... Elka i Kotek obrażone śmiertelnie.
Wyglądamy tak:
Obrazek
Obrazek

No i OLABOGA Boluś, bo z tego wszystkiego prawie zapomniałam!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw maja 24, 2012 21:06 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

aamms pisze:
Aniada, z tego co Maria pisze, to rośnie Ci Miałkun Północy..
Mutant czystej wody.. :mrgreen: :ryk:
OLABOGA!!! 8O :ok:


Borze szumiący, NIEEEEEEEE!!!!!! Kocham, uwielbiam Miałkuny, ale ja już mam mutanta - Czesia - 10 kg żywej wagi i do tego kompletnie nieobsługiwalny weterynaryjnie. Cała reszta ma zmutowaną sierść, której gęstość ewidentnie ktoś na nich testował. Wynik - więcej niż pozytywny. Ja kcem normalnego kotka!! Takiego, co go można wziąć na ręce i nie nabawić się urazu kręgosłupa oraz takiego, co to wystarczy szczotką odkurzyć i lśni...

Aniu, rozkleiłam się nad tymi zdjęciami. :1luvu: Dzięki! Mam materiał porównawczy.

Haaszku, cudności!

Dziewczyny, wiecie, co ja mam z tym kotem... Tak źre, że aż się trzęsie. Sam sobie przyciąga smoczek, potem od łapczywego łykania aż parska. Nie pozwala sobie wyjąć, trzyma łapkami. Ubombał się tak, że myśleliśmy: już po kocie, pęknie. Wymasowałam mu brzuch, zszedł litr wody. Kot zrobił się ewidentnie mniejszy i rozdarł paszczę, że chce jeść dalej. Jednym końcem łyka, drugim natychmiast wysikuje. Olał mnie całą. Jest jak lalka, której kiedyś zrobiłam dziurkę w wiadomym miejscu, by móc ją karmić bez przeszkód. Lala od razu "wydalała".
Bolek też tak ma. On pochłaniał, ja masowałam, Piotrek się bał, Bolek sikał, darł się, pochłaniał, ja masowałam, Piotrek się bał, Bolek sikał, pochlaniał, ja masowałam, ... i tak w kółko. Jak mu nie dam, to się drze, chodzi, szuka, ssie nas. Czy ja go mogę przekarmić??? Czy to jest jeden z tych organizmów, co to - przybrawszy ludzką postać - zasiadają za stołem świątecznym i wstają gdy ich pogotowie zabiera celem płukania żołądka???
Kup nie widać. Sika bezustannie. Brzuch miękki.
Ostatnio edytowano Czw maja 24, 2012 21:13 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Czw maja 24, 2012 21:12 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Zawsze tu zaglądam na dzień dobry i na dobranoc i gęba mi się cieszy ,oczy mokre :D Niech tak będzie zawsze !
OLABOGA ! :))
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 24, 2012 21:20 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

amyszka pisze:Zawsze tu zaglądam na dzień dobry i na dobranoc i gęba mi się cieszy ,oczy mokre :D Niech tak będzie zawsze !
OLABOGA ! :))


Jak to mawiają dzieci: AMENT
Aniada
 

Post » Czw maja 24, 2012 21:20 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

W wolnej chwili mogę Ci jeszcze powklejać, bo robiłam z datami a znam dokładnie datę urodzenia moich maluchów.. bedziesz miała więcej materiału porównawczego..
Ale to nie dzisiaj..
pewnie dopiero w niedzielę po południu, jak wrócę z ze szkoły z klasówki - kobyły z higieny żywności.. :strach:

W sprawie działania układu pokarmowego pisz do Marii..
Ja nie wiem, nie znam się..
A Emilka już u noel 1.. :twisted: chociaż pewnie nawet jakby jeszcze była, to wątpię, żeby powiedziała.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 24, 2012 21:22 Re: Boluś ze śmietnika. Się je - się rośnie???

Nie znam się, ale tak na logikę: może to mleko za cienkie?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42132
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 170 gości