Agneska pisze:Kiepska obsluge zatrudniacie w tym lokalu?
no bo co to za obsługa dla Wojciecha: dwa ludzie do zajmowania się kotem Wojtkiem i pozostałymi 12(

) futrami -toż to kpina
Myślę, że odwrotne proporcje panu kotu by odpowiadały
A u nas od rana zgraja futer szaleje.
Przepuklinki -upss

, jedna mini- i druga post-przepuklinka radośnie wybiegły z kojca i ganiają z resztą towarzystwa za zabawkami
Gooopia duża, co to nie może się nie martwić, przejmuje się dla odmiany, że ta ruchliwość może przeszkodzić w dobrym gojeniu się ranki, no i żeby przepuklina się znowu nie pojawiła - ale ta duża taka już niereformowalna jest: zamiast się cieszyć, to wynajduje różności do przemyśleń
Rysieńka jest trochę spokojniejsza niż zwykle, ale je, siusia, qupka i przytula się jak zwykle, więc jest
Dzisiaj mamy być u dr.na kontroli (pojedziemy wieczorem, po pracy) i dowiemy się od specjalysty co i jak.
Wojtuś nadal poskrzekuje, ale oczywiście nie rezygnuje z wydawania poleceń

i waży już 570-580g
Baaardzo chciałby już móc przebywać poza klatką z resztą futrzastych, ale te nasze słonie i tornada stratowałyby tę drobinę, więc jesteśmy nieugięci i mały siedzi za kratami
Karola wciąż sapie i sporadycznie gluci, ale poza tym zachowanie bez zastrzeżeń -w 100% radosny koci glodomór
Rudziaki, czyli Tofik- szalony koci miziak i jego spokojny, lekko wycofany brat/łata Irys też w pełnym zdrowiu
Bemka z kotami rozrabia, z nami wciąż na dystans, choć ten dystans coraz bardziej się zmniejsza -daje się już czasem pogłaskać, byle nie próbować niczego więcej
Co do Juniora vel Syczka mam nieciekawe podejrzenia: któryś kocur posikuje nam w wannie, a we środę nalał w rogu na szafki w kuchni -ten podejrzany wydaje sie najbardziej prawdopodobny
Futrzaste zostają dzisiaj na kilka godzin same na gospodarstwie, bo oboje z Tż musimy wyjść
(jest szansa, że już na dzniach Tż znowu będzie pracował
) Jako dochodząca opieka zaistnieje moja mama
