

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MariaD pisze:majencja zaproponowała Purantelum. Tłucze tylko obleńce. Myślę, ze na pierwsze i drugie odrobaczenie wystarczy. Jak kociak podrośnie, nabierze siły, można dać coś mocniejszego np. Fenbendazol.
majencja pisze:A moje dostawały i nie było żadnej sensacji, też pytanie jak lek był u weta przechowywany, kiedy otwarty itp. Generalnie i człowiek i zwierze może źle zareagować nawet na najlepsze lekarstwo
Pleiades pisze:Moje na pewno będą mieć tasiemca, skoro kotka przetrzymywana u mnie go ma :/ A te kotki się znały "za młodości" są może w tym samym wieku, więc i żywienie podobne było :/ A podobno matka może przekazać larwy z mlekiem?! Co z żywicielami pośrednimi - to jest konieczne na 100%?
Proszę o sugestie czym wybić tasiemca kociego...
Killatha pisze:
tylko tej opieki jakoś zupełnie nie zazdroszczę
Aniada pisze:ale Boluś bezustannie szuka matki i krzyczy, krzyczy, krzyczy, krzyczy... Wykończona jestem. Karmienie odbywa się na raty, bo wypluwa smoczek. Fakt, zjada bardzo dużo, ale na kilkanaście podejść. Marudny jest nie do opisania. Właśnie usiadłam po karmieniu, które trwało 40 minut, przerywane takimi wrzaskami, że bałam się interwencji sąsiadów. Wypił pół swojej flachy, ale ja chyba zaraz osiwieję.
Kupa jest luźniejsza niż wczoraj
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości