Starszy, milutki kocurek Ogonek ma już dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 12, 2012 22:38 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

lidka02 pisze:
iwoo1 pisze:
lidka02 pisze:
iwoo1 pisze:Może jednak zdarzy się, gdyby nie, jeszcze zostaje nadzieja.
Lidziu, bądźmy silne, musimy być.

Wiem wiem ale nieraz najgorzej jest patrzeć jak zwierze niknie w oczach a ty nie możesz nic zrobić .Może jeszcze twój kocio ma szanse ale mój Lord już nie jest z niego staruszek i chłoniak ...Ale dałam mu to co najlepsze , my tu na tym wątku bardzo kochamy zwierzaki a inni .Dziś zanjoma dostała od kogoś rocznego kota Angielskiego ja się pytam dlaczego go oddali a ona że tamci kupili sobie Brytyjczyka szok .A ten biedak u niej ciągle siedzi pod szafa nie może się odnaleźć powiedziałam jej że ma mu dać więcej czasu .... :(


Mój kocio, podobnie jak Twój Lord ma nikłe szansa, a raczej żadne. To tylko kwestia czasu...... Widzę jak niknie w oczach, z dnia na dzień.
Też dałam mu troszkę lepszego życia, półtora roku, był całe życie bezdomny. I teraz miałby już dobrze, nie, ja tego mu nie zrobię, nie będę w stanie.
Może trzeba by go zamienić na nowy, ładniejszy egzemplarz, tak jak postąpili ci "ludzie" o których piszesz. To obrzydliwe, jak mogli.
A jak Wacuś? Lepiej choć troszkę?

Nie za mieniła bym żadnego swojego zwierzaka na innego nigdy , u mnie Lord teraz był rok jak go z lasu zabierałam ..A Wacuś nie ma połowe sierści wygląda fatalnie kurcze a już było tak dobrze , chwilowo ..Po niedzieli będe wiedziała co to za grzybek ..


Grzybek jest niefajny, mogą złapać wszystkie koty, łącznie z Tobą. Dlatego nie wzięłam Pimpusia do siebie, muszę poczekać, aż się wyleczy.
Boże, jak nie urok to sr..ka

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 13, 2012 11:13 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Widzisz tylko jak ja Wacusia zabrałam do siebie miał ranki 4 i byłam u weta pokazywałam wziął zeskrobine i powiedział że to nie grzyb .A teraz się okazało że to grzyb a wet mi powiedział że wtedy mógł nie wyjść ...

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie maja 13, 2012 12:11 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

lidka02 pisze:Widzisz tylko jak ja Wacusia zabrałam do siebie miał ranki 4 i byłam u weta pokazywałam wziął zeskrobine i powiedział że to nie grzyb .A teraz się okazało że to grzyb a wet mi powiedział że wtedy mógł nie wyjść ...


Tak mogło być, podobno po 4 tygodniach od zarażenia może się pokazać. Dobrze, że to da się wyleczyć, tylko sam biokan nie starcza, Pimpuś dostał jeszcze ketokonazol 1/6 tabletki raz dziennie. Podobno szkodzi na wątrobę, ale z dwojga złego - nie ma wyjścia, musi to brać. A już miał kłopoty z trzustką, wątrobą i miał żółtaczkę. Biedny Pimpuś, jeszcze ma białaczkę. Ale co zrobić jak musi. Wszystkie leki na jedno pomagają a na drugie szkodzą. Ale jak go już dorwę w swoje ręce, odkarmię i leczenie dalsze, ta podła białaczka.
Życzę zdrówka dla Twoich pociech i trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 13, 2012 12:14 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

iwoo1 pisze:
lidka02 pisze:Widzisz tylko jak ja Wacusia zabrałam do siebie miał ranki 4 i byłam u weta pokazywałam wziął zeskrobine i powiedział że to nie grzyb .A teraz się okazało że to grzyb a wet mi powiedział że wtedy mógł nie wyjść ...


Tak mogło być, podobno po 4 tygodniach od zarażenia może się pokazać. Dobrze, że to da się wyleczyć, tylko sam biokan nie starcza, Pimpuś dostał jeszcze ketokonazol 1/6 tabletki raz dziennie. Podobno szkodzi na wątrobę, ale z dwojga złego - nie ma wyjścia, musi to brać. A już miał kłopoty z trzustką, wątrobą i miał żółtaczkę. Biedny Pimpuś, jeszcze ma białaczkę. Ale co zrobić jak musi. Wszystkie leki na jedno pomagają a na drugie szkodzą. Ale jak go już dorwę w swoje ręce, odkarmię i leczenie dalsze, ta podła białaczka.
Życzę zdrówka dla Twoich pociech i trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

Dzięki chyba Wacuś będzie musiał też mieć leki bo z boków widzę że sierść ładnie rośnie a przud cały nie widać żeby odrastała .Nie podoba mus ię siedzenie w klatce no i mam nadzieje że moje nie załapia oby .Miłego dnia :ok:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie maja 13, 2012 12:34 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

lidka02 pisze:
iwoo1 pisze:
lidka02 pisze:Widzisz tylko jak ja Wacusia zabrałam do siebie miał ranki 4 i byłam u weta pokazywałam wziął zeskrobine i powiedział że to nie grzyb .A teraz się okazało że to grzyb a wet mi powiedział że wtedy mógł nie wyjść ...


Tak mogło być, podobno po 4 tygodniach od zarażenia może się pokazać. Dobrze, że to da się wyleczyć, tylko sam biokan nie starcza, Pimpuś dostał jeszcze ketokonazol 1/6 tabletki raz dziennie. Podobno szkodzi na wątrobę, ale z dwojga złego - nie ma wyjścia, musi to brać. A już miał kłopoty z trzustką, wątrobą i miał żółtaczkę. Biedny Pimpuś, jeszcze ma białaczkę. Ale co zrobić jak musi. Wszystkie leki na jedno pomagają a na drugie szkodzą. Ale jak go już dorwę w swoje ręce, odkarmię i leczenie dalsze, ta podła białaczka.
Życzę zdrówka dla Twoich pociech i trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

Dzięki chyba Wacuś będzie musiał też mieć leki bo z boków widzę że sierść ładnie rośnie a przud cały nie widać żeby odrastała .Nie podoba mus ię siedzenie w klatce no i mam nadzieje że moje nie załapia oby .Miłego dnia :ok:


Siedzenie w klatce, jeżeli chodzi o grzybicę może nie pomóc. To są zarodniki, które unoszą się w powietrzu i są wszędzie. Moja wetka kazała Pimpusiowi na posłanko podkładać podkłady jednorazowe, takie dla małych dzieci do łóżeczka i często je wyrzucać, aby jak najmniej było tego świństwa i nie leżał na tym.
Tobie również życzę miłego i spokojnego dnia :D

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 14, 2012 1:37 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Ogonek przy malutkim Szczęściarzu dostał werwy i rozumku małego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szczęściarz czai się na Ogonka, tylko ten mi zwiał

Obrazek

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 14, 2012 10:44 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Tak nieraz starsi :mrgreen: przy takich małych słodkościach odżywają :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon maja 14, 2012 11:12 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

lidka02 pisze:Tak nieraz starsi :mrgreen: przy takich małych słodkościach odżywają :1luvu:


Lidziu, potrzebujesz ten interferon, czy już zdobyłaś? Rozmawiałam z moją wetką, może wypisać receptę.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 14, 2012 11:18 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

iwoo1 pisze:
lidka02 pisze:Tak nieraz starsi :mrgreen: przy takich małych słodkościach odżywają :1luvu:


Lidziu, potrzebujesz ten interferon, czy już zdobyłaś? Rozmawiałam z moją wetką, może wypisać receptę.

Masz pw. :)

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob maja 19, 2012 14:04 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Tyle się u mnie dzieje, że nie mam czasu tutaj zajrzeć.
Dwie białaczkowe kotki, jeden nerkowiec, maluszek dzisiaj idzie do adopcji, bezdomniaki na dworze, w domu 13 kotów.
A Ogonek nadal czeka, nikt nie jest zainteresowany jego adopcją. A tak chciałabym, aby on znalazł dom na resztę swojego, jeszcze długiego życia.
Taki fajny kocio, byłby bardzo wiernym przyjacielem człowieka i również innego kota. Czekam cierpliwie, może kogoś zainteresuje taki misiek.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 19, 2012 16:00 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

iwoo1 pisze:Tyle się u mnie dzieje, że nie mam czasu tutaj zajrzeć.
Dwie białaczkowe kotki, jeden nerkowiec, maluszek dzisiaj idzie do adopcji, bezdomniaki na dworze, w domu 13 kotów.
A Ogonek nadal czeka, nikt nie jest zainteresowany jego adopcją. A tak chciałabym, aby on znalazł dom na resztę swojego, jeszcze długiego życia.
Taki fajny kocio, byłby bardzo wiernym przyjacielem człowieka i również innego kota. Czekam cierpliwie, może kogoś zainteresuje taki misiek.

Witaj fajnie że mały będzie miał domek :ok: wiesz jak jest z dużymi kotkami a teraz jeszcze sezon maluszkowy .kocio cudo gdybym miała mniej :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob maja 19, 2012 16:11 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Ja już maluchów dla siebie nie chcę. Oddać do dobrego domu, o to mi chodzi. Gdyby nie rosły - to może. Za kilka miesięcy będzie już dużym, pełnojajecznym kocurrrrrem.
Ważne dla mnie, że kolejne życie uratowane i jak trafi się następny, na pewno pomogę.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 19, 2012 19:35 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Szczęściarz pojechał do swojego domku :D To takie przykre, jednocześnie cieszę się. Wspaniali ludzie i widać było w ich oczach to coś, co daje pewność, że malutki będzie miał cudownych opiekunów. Widać u ludzi tą miłość do zwierzaka, a to była miłość od pierwszego wejrzenia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 19, 2012 20:07 Re: Starszy, milutki kocurek Ogonek czeka na dom Sosnowiec

Super, Iwo, bardzo się cieszę! :ok: :ok: :ok:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 12 gości