Kocur ze złamaną łapką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 15, 2012 12:10 Re: Kocur ze złamaną łapką

Agita, dzięki.
Myślę, że po operacji wróci do siebie. Tam funkcjonował na trzech łapach od października do teraz, i tak tej łapki nie używał, biegał na trzech. Będzie tam karmiony. Może po kastracji będzie sie trzymał blisko. Niestetyt jest to dziki kotek, i do tego agresywny.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2012 6:49 Re: Kocur ze złamaną łapką

Foty:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zbieramy fundusze na operację dla kocurka. Również na odrobaczenie, karmę, żwirek :oops:
Jutro mam dzwonić do lekarza "po termin operacji" :(
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2012 19:03 Re: Kocur ze złamaną łapką

Podaj dane na PW
Dużo nie mogę ale wpłacę jakiś grosik.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 17, 2012 6:42 Re: Kocur ze złamaną łapką

Dziękuję, bardzo.

Kocurek nie chce się oswajać, atakuje nawet przy wkłądaniu miski z jedzeniem :(
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 17, 2012 15:38 Re: Kocur ze złamaną łapką

Jeszcze się oswoi, teraz jest przerażony i na pewno boli go łapka.
Powodzenia :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 18, 2012 6:36 Re: Kocur ze złamaną łapką

Łapka go nie boli, bo nie ma w niej czucia.
Niestety z oswajaniem lipa. Nawet boję sie klatkę sprzatać, bo się rzuca.
W przyszłą środę, o 9:00 mamy operację :(
Nie ma ratunku dla łapy :cry:

Tak mysle, że może gdyby był domowy, to może nie raniłby tej łapy tak i może mogłaby ona zostać, ale on do domu się nie nadaje...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 18, 2012 6:47 Re: Kocur ze złamaną łapką

martka pisze:Łapka go nie boli, bo nie ma w niej czucia.
Niestety z oswajaniem lipa. Nawet boję sie klatkę sprzatać, bo się rzuca.
W przyszłą środę, o 9:00 mamy operację :(
Nie ma ratunku dla łapy :cry:

Tak mysle, że może gdyby był domowy, to może nie raniłby tej łapy tak i może mogłaby ona zostać, ale on do domu się nie nadaje...


dla nas amputacja łapki to tragedia, ale trzeba spojrzeć na to inaczej -u wielu forumowych kotów ta amputacja ratowała życie i teraz maja sie świetnie - choćby Kefir, Triada u dagmara-olga, Szelma u Wimy i wiele innych.
:ok: za pomyślna operację
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 18, 2012 7:10 Re: Kocur ze złamaną łapką

No właśnie dla mnie to tragedia :cry:
MAM wyrzuty, że ja mu obcianam łapusię, że ja decyduję :(
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 18, 2012 7:13 Re: Kocur ze złamaną łapką

martka pisze:No właśnie dla mnie to tragedia :cry:
MAM wyrzuty, że ja mu obcianam łapusię, że ja decyduję :(


Martka, ale to nie tak że ona sobie wisi i już. Juz same rany powoduja infekcje
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 18, 2012 7:15 Re: Kocur ze złamaną łapką

No tak, ja wiem, sama słyszałm że jest zappal. tkanek miekkich, że juz i kości chwyta, ale mimo to żąłuje, że muszę mu ją obaciąć :cry:
Kurka, jeszcze wczoraj przez tel. pytałam pana dr, czy nie ma ratunku dla tej łapki- nie ma.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 18, 2012 16:12 Re: Kocur ze złamaną łapką

Martka czy nie masz możliwości przetrzymać go gdzieś po operacji?
Oddzielny pokój albo łazienka. Może warto spróbować bo kot po kastracji może się uspokoić.
Myślę że bardzo go stresuje przebywanie w klatce. On po prostu bardzo się boi.
Wykastrowany i na trzech łapkach może sobie nie poradzić na wolności.
Spróbuj choć przez jakiś czas, żeby dać mu szansę. :oops:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 19, 2012 22:16 Re: Kocur ze złamaną łapką

Przetrzymam po operacji oczywiście, do czasu calkowitego zagojenia. Niestety na dłużej nie dam rady. Domu mu nie znajdę, bo on sie nie nadaje do domu. On w domu cierpi. On nie chce człowieka, tam gdzie rezyduje będzie karmiony, jest jednym kocurem, teran jest lepszy niż gdzie indziej. Dam tyle ile będe mogła.
Na trzecha łapakach na wolności radzi sobie od października ubiegłego roku, on tej łapy nie używał. Teraz ona mu przeszkadza.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2012 9:31 Re: Kocur ze złamaną łapką

martka pisze:Przetrzymam po operacji oczywiście, do czasu calkowitego zagojenia. Niestety na dłużej nie dam rady. Domu mu nie znajdę, bo on sie nie nadaje do domu. On w domu cierpi. On nie chce człowieka, tam gdzie rezyduje będzie karmiony, jest jednym kocurem, teran jest lepszy niż gdzie indziej. Dam tyle ile będe mogła.
Na trzecha łapakach na wolności radzi sobie od października ubiegłego roku, on tej łapy nie używał. Teraz ona mu przeszkadza.


po operacji to już musi być tylko lepiej.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2012 11:05 Re: Kocur ze złamaną łapką

:( mimo wszystko będzie mu bardzo ciężko na wolności ...ale nie mam pomysłu...

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie maja 20, 2012 12:15 Re: Kocur ze złamaną łapką

Czytałam na wielu wątkach, że koty żyjące długo na wolności jak pobędą w domu to potem nie mają ochoty na wychodzenie. Może i jego przypadku tak będzie.
Kota którego mieliśmy był po wypadku ,przez pierwsze dni można było obsługiwać tylko w długich skórzanych rękawicach. Jak wyzdrowiał okazał się najspokojniejszym kotem z całej mojej gromadki.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 762 gości