» Pon cze 18, 2012 12:00
Re: Nie mam oczu, ale mam DOM :) Happy end. PANDUŚ :*
Piękne to ostatnie zdjęcie:))
Czasem człowiek chce dobrze ale nie do końca wychodzi. Ona wiedziała lepiej co zrobic, żeby przeżyć ale potem chciala wrócić na swoje śmieci.
Mam w piwnicy buraska Filipa, który był i jest bardzo przymilny. Wchodził mi dosłownie na głowę a właściwie plecy jak nakładałam jedzenie. Poszukałam mu dom. Może w innym byłoby lepiej ale to był naprawde fajny dom. Tylko, że Filip nie tak to czuł. siedział 3 dni w transporterku nie jedząc i robiąc pod siebie. Co było zrobić:( Pojechałam po niego i przywiozłam spowrotem. Trzeba było słyszeć to co on wyprawiał kiedy już poczuł, że jest w swojej piwnicy:)) Myślałam, że całą klatke zaalarmował. W wolnym tłumaczeniu było to - halo, halo, jestem, wracam, nareszcie u siebie, wszyscy czekają?, miski pełne?, woda jest?
I rzeczywiście nim otworzyłam drzwi był komitet powitalny gotowy na baczność. Filip wyskoczył, sprawdził wszystko i przyszedł poocierać się na chwilke, jakby dziękował:))
I znów jest pieszczoch:))
Trzymam kciuki za śliczną bielinkę, żeby juz nie chorowała.