PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2012 10:52 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Brudzia pisze:Ze względu na to, że minął tydzień od pierwszego kontaktu z kicią moja wetka powiedziała, że szczepionka da niewiele (bo zaczyna dzialac po 7 dniach...) i lepsza będzie surowica. Bardzo proszę o pomoc...


lepsza surowica, działa jakieś dwa tygodnie, potem odczekać z tydzień i zaszczepić. Jako, że były już kiedyś szczepione zagrożenie jest znacznie mniejsze niż w przypadku nieszczepionych, zwłaszcza, że szczepionka chroni na dwa lata, niektórzy nawet mówią, że i trzy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 10:58 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Tweety pisze:
Brudzia pisze:Ze względu na to, że minął tydzień od pierwszego kontaktu z kicią moja wetka powiedziała, że szczepionka da niewiele (bo zaczyna dzialac po 7 dniach...) i lepsza będzie surowica. Bardzo proszę o pomoc...


lepsza surowica, działa jakieś dwa tygodnie, potem odczekać z tydzień i zaszczepić. Jako, że były już kiedyś szczepione zagrożenie jest znacznie mniejsze niż w przypadku nieszczepionych, zwłaszcza, że szczepionka chroni na dwa lata, niektórzy nawet mówią, że i trzy

Po tygodniu od surowicy szczepienie nie ma sensu. Trzeba odczekać 6 tygodni, bo tyle ona działa.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 16, 2012 19:01 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Opinii jest wiele na dzialania surowicy i szczepionki. Ciężko podiąć decyzję co robić... jedni mówią, że szczepić natychmiast inni, że szczepionka osłabia lub nie ma sensu w przypadku gdy doszło już do zarażenia, co do surowicy są różne jej rodzaje. Dostępna choć droga jest w formie zamrożonego osocza szczepionego kota. I tutaj kolejny 'zonk' bo w klinice mówią, że to wymaga wenflonu i długiego przetaczania, co jest kłopotliwe i stresujące ( a stres obniża bardzo odporność), później dowiaduje się, że wystarczy wykonać zastrzyk podskórny co w przypadku znalezienia dawcy-ozdrowieńca wydaje się być najwłaściwsze.
Zadzwoniłąm na białobrzeską i do boliłapki z tych rozmów wynika, że nie ma sensu ani szczepionka ani ta mrozona surowica tylko obserwacja i czekanie... Nie wiemy co robić zatem obserwujemy do jutra, skazani na stres. Po przeżyciach ostatniej nocy z konającą kicią -przybłędą nie dałabym rady przeżyć tego na własnych kochanych koteczkach. Dmuchając na zimne apeluję jeszcze do właścicieli ozdrowieńców aby można było wrazie czego ratować kocurki. Jeśli posiadacie ozdrowieńca lub niedawno szczepionego kota bardzo proszę o kontakt na forum abym w razie konieczności mogła się z Państwem skontaktować najlepiej telefonicznie.

Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie sygnały... :kotek:
Obrazek

Brudzia

 
Posty: 84
Od: Sob kwi 14, 2012 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 16, 2012 19:22 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Brudzia pisze:Opinii jest wiele na dzialania surowicy i szczepionki. Ciężko podiąć decyzję co robić... jedni mówią, że szczepić natychmiast inni, że szczepionka osłabia lub nie ma sensu w przypadku gdy doszło już do zarażenia, co do surowicy są różne jej rodzaje. Dostępna choć droga jest w formie zamrożonego osocza szczepionego kota. I tutaj kolejny 'zonk' bo w klinice mówią, że to wymaga wenflonu i długiego przetaczania, co jest kłopotliwe i stresujące ( a stres obniża bardzo odporność), później dowiaduje się, że wystarczy wykonać zastrzyk podskórny co w przypadku znalezienia dawcy-ozdrowieńca wydaje się być najwłaściwsze.
Zadzwoniłąm na białobrzeską i do boliłapki z tych rozmów wynika, że nie ma sensu ani szczepionka ani ta mrozona surowica tylko obserwacja i czekanie... Nie wiemy co robić zatem obserwujemy do jutra, skazani na stres. Po przeżyciach ostatniej nocy z konającą kicią -przybłędą nie dałabym rady przeżyć tego na własnych kochanych koteczkach. Dmuchając na zimne apeluję jeszcze do właścicieli ozdrowieńców aby można było wrazie czego ratować kocurki. Jeśli posiadacie ozdrowieńca lub niedawno szczepionego kota bardzo proszę o kontakt na forum abym w razie konieczności mogła się z Państwem skontaktować najlepiej telefonicznie.

Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie sygnały... :kotek:

Brudzia ,ja mam ozdrowieńca .Gdyby było trzeba to dzwoń do mnie.Nr.tel.podam na pw.
Minęło 7dni od kontaktu i Twoje kicie nie zachorowały to jest iskierka nadziei,że już nie zachorują.
Ja miałam 3 nie szczepione koty i tylko Lusia zachorowała.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pon kwi 16, 2012 20:47 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Swoim kotom podawałam w takich wypadkach zylexis na podwyższenie odporności.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon kwi 16, 2012 23:29 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Zofia&Sasza pisze:
Tweety pisze:
Brudzia pisze:Ze względu na to, że minął tydzień od pierwszego kontaktu z kicią moja wetka powiedziała, że szczepionka da niewiele (bo zaczyna dzialac po 7 dniach...) i lepsza będzie surowica. Bardzo proszę o pomoc...


lepsza surowica, działa jakieś dwa tygodnie, potem odczekać z tydzień i zaszczepić. Jako, że były już kiedyś szczepione zagrożenie jest znacznie mniejsze niż w przypadku nieszczepionych, zwłaszcza, że szczepionka chroni na dwa lata, niektórzy nawet mówią, że i trzy

Po tygodniu od surowicy szczepienie nie ma sensu. Trzeba odczekać 6 tygodni, bo tyle ona działa.

nasi weci twierdzą, że nie dłużej niż dwa tzn w przeważającej większości tak twierdzą, bo słyszałam też opinię o 6 ale chyba tylko od jednego. W tym przypadku trzymamy się statystyki czyli tego co mówi większość i na razie skutecznie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 17, 2012 12:08 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Renatobe bardzo dziękuję za odpowiedź dajesz nam poczucie jakiegoś bezpieczeństwa w tej sytuacji. Co do Zylexisu to wet z kociejlapki powiedzial, że działanie nie zostało tak napawde potwierdzone a cena jest dość poważna. Wydaliśmy na ratowanie Brudzi przeszlo 700złotych, zaporzyczając się u znajomych. W tej chwili nie stać nas na takie środki. Weci z kociejlapki kazali czekac i obserwowac. Ponoc szczepionka nie ma sensu teraz dlatego, że zakładając, że organizmy naszych kocurków teraz walczą z wirusem, szczepionka dołoży im dodatkową jego dawkę do walki... Nie wiem czy dobrze robimy ale mam taką nadzieję.

W tej chwili kotki są w innym mieszkaniu a ja wszystko oblewam domestosem. Martwią mnie miejsca w klepce drewnianej gdzie malutka sie załatwiła na rzadko bo wirus pewnie przeniknal gleboko... Czytalam o Virkonie, są różne rodzaje. Dziś kupimy saszetkę klasycznego. Mam gdzieś też starą ruską lampę solarną z UV i mam nadzieje, że to pomoże jakoś zabić tego wirusa.

Najgorsze jest to , że mamy pchly w mieszkaniu i one na 100% noszą tego wirusa w sobie. Kocurki zostały przeniesione do innego mieszkania; wczoraj dostały frontlajn, który wczesniej sie 2 krotnie nie sprawdzil ale myśle, że to wina zadomowienia sie pchel w mieszkaniu. Firmy zajmujace sie dezynfekcja i dezynsekcja twierdza, że pchel nie da sie usunac przez ich jaja odporne na wszelkie moce... Jeśli ktos zna sposob jak mozna pozbyc sie tych odpornych nawszystko mutantow bede wdziedzna za rady.
Czekamy dalej na Wasze sugestię i dziękuję za to, że jestesteście tu :kotek:
Obrazek

Brudzia

 
Posty: 84
Od: Sob kwi 14, 2012 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 18:07 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

moja kotka nie była szczepiona. jest osłabiona, śpi nie je, nie pije, ma dziwne owrzodzenie na języku a dokładnie wygląda jakby była zdarta skórka z połowy języka. ma gęstą ślinę i ślini się, ale śpi normalnie na boku z wyciągniętymi łapkami i nie ma wymiotów ani biegunki. wogóle sie nie załatwia, tylko śpi. dzisiaj byłam z nią u weterynarza. dostała dwa zastrzyki, w tym jeden antybiotyk, przez dwa najbliższe dni ma przyjąć kolejne zastrzyki. na razie nie widzę poprawy, lekarz też nie bardzo mi wytłumaczył co jej jest. czy ta choroba to może być panleukopenia?

kasiulenka-26

 
Posty: 6
Od: Wto maja 01, 2012 17:47

Post » Wto maja 01, 2012 18:16 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Może być kaliciwiroza
pilnuj, żeby piła, jest gorąco
jeśli nie pije sama, możesz jej delikatnie strzykawką podać wodę do pyszczka

nadżerki na śluzówkach są bolesne, można kupić w aptece żel Solcoseryl do jamy ustnej i posmarować kotce język
powinno jej to przynieść ulgę i być może wtedy zainteresuje się jedzeniem.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto maja 01, 2012 18:29 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Dziękuję. własnie podaję jej wodę i zauważyłam że ma problemy z przełykaniem. tak dziwnie jej chrubocze w gardle w trakcie połykania

kasiulenka-26

 
Posty: 6
Od: Wto maja 01, 2012 17:47

Post » Wto maja 01, 2012 19:50 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

kasiulenka-26 pisze:moja kotka nie była szczepiona. jest osłabiona, śpi nie je, nie pije, ma dziwne owrzodzenie na języku a dokładnie wygląda jakby była zdarta skórka z połowy języka. ma gęstą ślinę i ślini się, ale śpi normalnie na boku z wyciągniętymi łapkami i nie ma wymiotów ani biegunki. wogóle sie nie załatwia, tylko śpi. dzisiaj byłam z nią u weterynarza. dostała dwa zastrzyki, w tym jeden antybiotyk, przez dwa najbliższe dni ma przyjąć kolejne zastrzyki. na razie nie widzę poprawy, lekarz też nie bardzo mi wytłumaczył co jej jest. czy ta choroba to może być panleukopenia?

pradopodobnie kalciwirus
teraz mam kociaki trzy i na to choruja
bolą je jezyczki bo robia sie nadzerki na nich,do tego maja zaczerwienione gardla
niechca jesc,bardzo chudna bo jedzenie sprawia im bol
do tego doszla goraczka
maluchy dostają antybiotyk,języki mają smarowane


wet nie zagladal twojemu kotkowi do pyszczka? niech obejrzy dokladnie gardlo,jezyk
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro maja 02, 2012 10:14 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

słyszałam że mogę podawać swojej kici glukozę 5% do picia. czy to prawda?

kasiulenka-26

 
Posty: 6
Od: Wto maja 01, 2012 17:47

Post » Śro maja 02, 2012 10:25 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Jeśli nie je w ogóle, to tak, ale jeśli czuje się lepiej i zaczęła jeść, to nie ma takiej potrzeby.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie maja 06, 2012 18:45 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kasienko. Objawy, ktore opisujesz zaobserwowalam u zmarlej juz na panleukopenie kotki. Jesli po antybiotychch nie ma poprawy a kot tak sie zachowuje, powinien zostac natychmiast zbadany!!!! Obowiazkowo morfolfologia i test na panleukopenie tudziez parwowiroze... Brudzia nie miala na poczatku rzadnych objawow poza zapaleniem gardla, pozycja typowa dla paleukopenii pojawila sie gdy byla juz w stanie 'agonalnym'. Nie ma sensu czekac. :!:
Obrazek

Brudzia

 
Posty: 84
Od: Sob kwi 14, 2012 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2012 12:54 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

witam, na szczęście moja kotka całkowicie wróciła do zdrowia, chciałam bardzo podziękować za waszą pomoc. Muszę ją teraz zaszczepić ale na rynku jest wiele szczepionek i nie wiem która jest najlepsza.

kasiulenka-26

 
Posty: 6
Od: Wto maja 01, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 28 gości