Dzikuska, Fortunka i reszta - już tylko reszta...

[Bungo]

No to skoro się pojawłaś, to może spotkania w Avanti reaktywujemy

[skaskaNH]

B-dur, witaj
Ależ się cieszę, ze Cię widzę
Hmm, tak sobie liczę i wychodzi mi, że trochę się Twoja gromadka powiększyła od czasu, jak się ostatnio widziałyśmy

Pozdrawiam.

[B-dur]

Skaska, tylko o jednego!
I witaj
Bungo, no nie mów, że ani razu
To ja natychmiast ustalam 27 kwiecień (piątek) 17.30, tam gdzie zwykle, obecność obowiązkowa

[B-dur]

To moje bratki.



Postawienie skrzynek na parapecie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem
Szczególnie smaczne wydają się być te żółte.
Ziemia pachnie bardzo pociągająco...
Kilka zdjęć i skrzynki trafiają w mniej dostępne miejsce.




Kwiaty wąchają: Fortunka, Pusia, Małe Monstrum, za szybą Agatka

[Bungo]

Powiadomienia nie dochodzą
Po1 - nie było ani razu
Po2 - Monstrum jest kopią Czarnej.
Po3 - Czarną przywlókł mój małż , a zaadoptował syn

Biedna kicia

[B-dur]

Po3 - Czarną przywlókł mój małż , a zaadoptował syn

Biedna kicia

Bungo
Czy to już koniec świata?

A dlaczego biedna ???

[Bungo]

Koniec świata faktycznie blisko.
A biedna, bo kocha inne koty, a ludzi tylko wtedy, kiedy innych kotów brak. Więc bardzo kocha mojego syna, ale ten bywa w domu rzadko i kicia siedzi sama.
Chciałam mu ją zabrać, ale nie oddał.
Wiem, mój błąd - nie kazałam mu podpisac umowy adopcyjnej

[B-dur]

W zeszłym roku na wakacje pojechaliśmy sobie z mężem w Bieszczady, do domku campingowego na uboczu, bez ymca-ymca wieczorami i przelewających się tłumów.
Akurat z początkiem września było pięknie, acz trochę za gorąco.
Z powodu owej nadmiernej gorącości więcej leżakowaliśmy w cieniu niż spacerowaliśmy po okolicy.

Trzeciego dnia mąż się nieco zdrzemnął i obudził się z taką oto niespodzianką na piersi



Czy komuś się tak zdarzyło na wakacjach???

Niedługo potem okazało się, że to był tylko przeszpieg

[Bungo]

Cudna ta niespodziewajka-przeszpieg

Niektórzy już wiedzą, o co chodzi, ale reszcie możesz opowiedzieć

Ja też mam pod blokiem niespodziankę Bura koteczka, kopia mojej Luśki, ale młodziutka i strasznie chuda, a na dodatek bardzo miziasta.
Łazi sobie po ogródku, to fuka na Bungo, to znów bawii się jego smyczą. Oczy i sierść ładne, na jedzenie zbytnio się nie rzuca. Ale pryed chwilą, gdy poszłam karmić podblokowców, poszła za mna aż do klatki schodowej. Weszła do środka, ale się przestraszyła, zaczęła miauczeć, więc ją wypuściłam.

Powiedzcie mi, że ona jest czyjaś, tylko wychodząca, a chuda, bo taka jej uroda

[B-dur]

Na pewno jest czyjaś.
W życiu nie zrozumiem ludzi, którzy w ruchliwym mieście wypuszczają swoje koty.
Czasy się zmieniają i forma opieki nad zwierzętami również.

[Kociama]

B-durku ale foty fajne wstawiłaś
kurcze jak będziecie szykowały spotkanie w Krakowie to dajcie znać
ja bym się chętnie znowu z Wami spotkała
kopę lat Was nie widziałam Dziołchy
wymiziaj stadko ode mnie

[B-dur]

Właśnie wróciliśmy od weta. Dostała leki przeciwgorączkowe (miała 40,5 st.C), badanie krwi jutra rano, bo laboratorium już zamknięte, a krew musi być zbadana do max pół godzin po pobraniu. A od wyników zależy leczenie. Wet podejrzewa haemobartenelloza. Sreberko ma zażółcone i jednocześnie blade śluzówki, nie chce jeść, jest bardzo apatyczna, no i ma gorączkę. Nie wiem, jakie robi siuśki, ale w kuwecie nic się nie wyróżnia.
A dopiero skończyliśmy leczenie zapalenia ucha środkowego
Czy to ją tak osłabiło, że wylazło coś nowego?
Bardzo się martwię
Bardzo

Reszta kotów zdrowa.

[Bungo]

To coś na "h" to jest od kleszcza, czy mi się zdaje?
Biedne Sreberko

Trzymam kciuki za wyleczenie

[B-dur]

Niby od kleszcza, ale mogło być długo uśpione, a teraz straciła odporność i się uaktywniło.
Bo przecież nic jej nie ugryzło, bo jak
Małe Monstrum jest od już od ponad roku, ostatniego kota w klatce na sterylce miałam w listopadzie.
Oby to było tylko to.

Kociamko, dalszy ciąg historii z przeszpiegiem będzie później.
A spotkanie może jakieś w czerwcu będzie?
W każdym razie będę pamiętać.

[mahob]

Trzymam kciuki za biedne Sreberko. Oby się poprawiło