kotkins pisze:Miauczenie jest stanowczo przereklamowane!
Zresztą ja mam w domu...nooo...miauuu... Fionię i jojczącego pod drzwiami Felixa, milczący osobnik mile widziany!
A Ty Kwiecie Paczuli powiedz coś o swoim stanie posiadania kocio-psiego.
Bo jesteśmy ciekawi...
No, u mnie - w Lublinie, urzęduje na królewskiej pozycji księżniczka Ines - domowa koteczka

przygarnięta jako zupełnie dzika, pochodzenie lubelsko - działkowe, przyswojone za pośrednictwem Fundacji Felis

Oswojona, mrucząco - chrapiąca mrrrr-miaucząca i aportująca gumki do włosów. Wybredna, rozpieszczona, delikatna, wrażliwa ale i odważna, dumna, uwielbiająca przytulanki, szczęśliwa...
I szalony energiczny Cornish Rex Arash Moon z hodowli Neytirus, zakochany po uszy w Ines. Uwielbia zabawy, gonitwy za byle czym i wspinaczki wysokoregałowo - półkowo - kominkowe, a także polowania na pająki. Szczekająco - śpiewający, uwielbiający inne koty, ciągle poszukujący przygód mały ciapaty skrzacik
I jest też Bianca - Cornish Rex, biało rudy duszek, niezwykle ciepła, czuła, lekka jak pióreczko.. Kicająca to tu to tam, piszcząca i fru fru fru-cząca (zamiast mrrrrruczenia...), uwielbiająca buziaczki w nos i czółko, baranki, czułostki.. Właściwie jej życie toczy się wokół znajdywania kolejnych osób do przytulania i głaskania

ewentualnie krótkiej zabawy sznureczkiem

Bianca jest bardzo niezależną kociczką, niestety nie zaakceptowała amorów Arasha i wystraszyła Ines, więc mieszka w moim drugim domu z moimi rodzicami i bratem - gdzie pełni rolę małego elfa domowego, rozczulając wszystkich wokół, łącznie z jamniczką Zytą. Całkowicie zdominowała wszystkich domowników, skupia wokół siebie całą uwagę jak mały brzdąc
... Lublinowe miłują wielki parapet z drapakiem i patrzowiskiem na ulicę, śpiworki, koc na kanapie, szczyt na regale i wszechobecne szczury ikeowe

Bianeczka upodobała sobie szlafrok taty i poduszkę mamy, oraz kolana brata.. i oczywiście wielkie uszy jamnika :0 aaa.. i dłonie wszystkich człeków dobrej kociej woli

". . . t o, c o r o b i m y d l a i n n y c h j e s t t y m, c o n a p r a w d ę w a r t o r o b i ć . . ."