
piwnica gdzie są koty

ten kotek ze zdjecia miał pod em "pachą?" ropniaka... sasiadka mu wczoraj wyciskałą... wył niesamowicie... i zrobiła mu nie pamietam nazwy ale coś odkażające.

(transporter mój)




A to koty zamieszkujące chlewek. Jest ich tam 5, 6 w piwnicy. 7 kota dawno nie widziałam. Gdzieś chyba się włóczy.

Kocur, wykastrowany,
Przywieźli go jacyś ludzie z pobliskiej wioski... Z opowiadań sąsiadki dali go z takimi słowami : Ma pani ich tu wiele... jeden w tą czy we w tą różnicy nie zrobi.

To jest kotka. Nie wiem czy po zabiegu...

Kreseczka. Została z miotu. Wysterylizowana.

Rudawa kotka. Przyniosły ją jakieś dzieci, ponoć znalazły.
Wydaje mi się że po zabiegu... Ale sąsiadka mówi że jeszcze nie...

Wszystkie razem ;P
Jest jeszcze biały wykastrowany kocur- nie zrobiłam zdjecia, ktoś rzucił kawałek kurczaka, złapał i tylko go widzieli

W piwnicy jest jeszcze czarno biała kotka, ta matka kociąt. One są z jakiegoś podwórka... Mówi że dzieciaki się znęcali i je uratowała bo gnębili je kijami.
I jeszcze bura kotka. Też chyba po zabiegu.
I w tedy jeszcze Zunia. Czarno biała kotka jeszcze nie po zabiegu... ;/ Ale dawno jej nie widziałam.
Przepraszam za jakość, robione komórką.