Witajcie wieczorową porą .
Nie tak dawno zachciało mi się delikatnego odświeżenia komputera co skończyło się jego brakiem przez ostatni weekend a i jeszcze teraz nie śmiga jak należy ,jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło gdyż dzięki temu miałem więcej czasu na mizianie mniej lub bardziej nakrapianych futerek - także cudzych co czyniłem z niekłamaną przyjemnością . Od wczoraj dwa piętra wyżej ktoś zaczął kolejny remont połączony z intensywnym kuciem i wierceniem co nie wpływa zbyt dobrze na pannice które wyraźnie przestraszone chowają się po kątach , oby te najgłośniejsze prace skończyły się jak najszybciej ..............


