Sara i Oruś idą zawsze tam gdzie ja. Gdy ja jestem w jednym pokoju, one też. Gdy idę do kuchni, one też. Gdy głaszczę Citkę, one już są i też chcą. Citka natomiast nie jest taka. Mogę sobie głaskać Orusia i Sarę do woli. Gdy ona chce głasek, to potrafi swoją potrzebę wyegzekwować
