opuszczone,stare bez szans KOTY- Tosia w Domu:)..Sch.Łódź

Z Pusią dzisiaj bardzo się pomiziałyśmy. Buziaki były i Pusia na kolankach.
No skradła ta Pusiława moje serce przyznaję :wink:

Mam nadzieję ze ktoś wreszcie pokocha tą zołzę i da jej spokojny dom, gdzie nie będzie musiała się denerwować. Może Pusia spuści wtedy troszeczkę z tonu :wink:

To bardzo fajna kotka, ale po prostu trzeba ją poznać.

ona z charakterku trochę Puciollinę mi przypomina. Wcześniejszą kierowniczkę.
Też się w Pusi w końcu ktoś zakocha :ok:

Podniosę nasze dojrzałe dziewczynki

Brukselka - lat ok. 8
Ząbki brzydkie, większośc do wyrwania, ale kły i siekacze jeszcze całkiem ładne.
Miła dziewczyna, choć z humorami :roll:

Potrafi kłapnąc znienacka, a zaraz potem sie miziac na potęgę.
Panna Gadulińska. Ale z innymi kotami gadać nie chce - na nie co najwyżej może nawrzeszczeć :roll:

Ładniutka

Mrówcia2 - ok 10-letnia niewidoma kotunia z podejrzeniem choroby nerek

Cudowne słoneczko :1luvu:

Jej stan nie jest bardzo zły - w domku, przy odpowiednim prowadzeniu, lekach i trosce - byłaby pewnie jeszcze parę lat szczęśliwa... Tylko jak ten domek znaleźć...
bardzo mi jej szkoda...
Siedzi schowana w budce, ale kiedy się do niej wejdzie i zagada - wychodzi na głaski i mizianki.
Przekochana kicia :1luvu: