Cicia, Piorunek, Iskierka i Guliwer. Nowe fotki :)

Biedulka

Kicia wreszcie wylazła z koszyka, skusiła się na kaszankę i resztki pieczonej kaczki :twisted:

zrobiła 50 litrów siku na podłodze w ubikacji oraz całkiem przyzwoitą kupę w kuwecie

teraz śpi z moim młodszym dzieckiem na jego łóżku.

Jest trochę rozdrażniona, na koty buczy i fuczy, ale jednocześnie miauczy żałośnie i śpiewa arie - myślę, że to jeszcze pozostałości rujki.

Pewnie tak i w dodatku nowe miejsce ,to sie wszystko naklada razem :roll:

Tak, chociaż ona jest zdecydowanie oswojona, bardzo kontaktowa.
Kiedy się ją głaszcze zaczyna od razu się łasić, ale jednocześnie zaczyna śpiewać i wywijać ogonem - taka trochę oszołomiona.
Jak jej hormony opadną to będzie super milutki kotek

Ciesze sie ,ze jest taka milutka

Bede trzymac kciuki ,by odkryla ,ze i siku robi sie do kuwety-rety ,jak ona musiala byc zestresowana i przerazona plus ten przeladownay pecherz- mogla po prostu nie dojsc do kuwety ,jak juz sie ruszyla.

Mieliśmy dziś chwilę grozy - nowa kicia Andzia dostała biegunki i gwałtownie wymiotowała.
Alina była tak miła że zawiozła nas do kliniki - zrobiliśmy morfologię z której raczej PP nie wynikało, jutro rano mają być wyniki testu na PP i białaczkę.

Wczoraj poczęstowałam ją gotowanymi serduszkami, dziś po0prawiła spora porcją - mam nadzieję ze to tylko mały problem żołądkowy

Ostatnia aktualizacja 2 tygodnie temu - wstyd! :twisted:

Ech, bo u rezydentów nic się nie dzieje - tylko w tymczasach ciągły ruch :twisted:

Ale dzięki za przypomnienie i odwiedzinki.
U nas wszystko OK! :mrgreen:

Haslo ok- nie wystarczy,choc bardzo cieszy-nadawaj so slychac,bo mam straszne tyly :oops:

A nic, Gagę ostrzygłam i wygląda tragicznie

Balkon pootwierany, wszyscy szczęśliwi tylko nie ja, bo do tej pory nie udało mi się tego wszystkiego wysprzątac po zimie :roll:

Okna w ogóle nie umyte- wstyd! nie ma kiedy :oops:

A poza tym bez zmian

wiecej jest w watku tymczasowym...

Ok doczytam- ja po ostatnim zapracowanym czasie- nie moge mieszkania odgruzowac.

Balkon i okno non stop otwarte-a pod balkonem pylista droga- dzis ,by koty sie nie ubrudzily-wycieralam go dwa razy na mokro ,a i tak szmata czarna od pylu byla- taka karma :twisted:

O aktualizacja jest :1luvu:

Rude pięknoty :1luvu:

No, kolorowo się u mnie zrobiło ostatnio :mrgreen:

Ten mniejszy biały w plamki jest do adopcji. To trikolorowe też.
A rude chłopaki ciągle razem, Guliwer nie odstępuje Pioruna na krok, czasem nawet śpi NA nim :twisted:

Cicia, Piorunek, Iskierka i Guliwer. Nowe fotki :)

Kto przegląda forum