Łajduskowata

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 09, 2002 21:16

Słoodka kocia! Głaski od naszej trójki!
Agata i kotfory

Agata

 
Posty: 1577
Od: Pt sie 23, 2002 19:55
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro paź 09, 2002 21:25

oj Kochana - glaski dla niej :P
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Śro paź 09, 2002 21:34

Czyli przyjęła się :D

Oj, w normalnych warunkach to jest straszna gaduła... :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 09, 2002 21:39

e mysle e bede miala jeszcze okazje uslyszec te gadanie. Kicia wyglada na pieszczocha ale jest troche niesmiala. Musimy sie do siebie przyzwyczaic. Dwa trzy dni i bedzie po sprawie. Juz jak podeszlam do klatki uslyszalam niewinne pomrukiwania.

Ale wiecie co jak tu siedze od pol godziny to ona sie stale myje, z malymi przerwami na odpoczynek. Jaka z niej damusia - czyscioszek, hmmm!!!
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 09, 2002 21:41

no to masz Star cudowne zajecie - obserwacja takiej kotuchy kochanej

ja sie przed cgwilana Maxia zagapiam jak sie przy kaloryferze rozkłada - słodziutki
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Śro paź 09, 2002 21:45

taaaak skad ja to znam, Tosia od woch dni spala n kaloryferze. Tego nie moglam zrozumiec, przeciez to jest niewygodne!!!
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 09, 2002 21:48

Maxio tak nei tyle na (bo jest bardzo blisko parapetu) ale obok stala neseser i wlizeczka z wiertarka (obie takiej samej wysokosci i przed kaloryferem safka, no i on na tych walizeczkach się kładł więc położyłam mu na tym kocyk i teraz lezy tak i tylko uszka zza szafki wystaja, ale prezd chwila takie dziwne pozycje przyjmował że nie moglismy z TŻ-tem oderwać wzroku od niego :wink:
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Czw paź 10, 2002 3:37

star pisze:
Ale wiecie co jak tu siedze od pol godziny to ona sie stale myje, z malymi przerwami na odpoczynek. Jaka z niej damusia - czyscioszek, hmmm!!!

Tylko trzeba uważać na te szwy. Bo Dzidzia też je sobie rozlizywała i o wiele dłużej jej się goiło. Prawie puściły 8O Może by jej kołnierzyk załozyć? Bo na moją kotę dopiero to podziałalo. :roll:
A poza tym kota cudna! Mnóstwo miziania :wink:
Kinga & Obrazek - Dzidzia i Prot

kinga i dzidzia

 
Posty: 1681
Od: Wto lip 16, 2002 18:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 10, 2002 7:08

Kota jest obledna. Dzisiaj rano wchodze, patrze a naokolo klatki pelno narozsypywanego zwirku. Zagladam a tu, KUPA!!!!! I to nie jedna. Wiecie co ona na prawde sie odetkala. Nie sadzialam ze jeden kot moze przez jedna noc tyle narobic siku i kupy. Obled. Jednak domowe metody odtykania sa najlepsze, u moich kotow zawsze dziala. Kota zadowolona z siebie siedzie sobie na porozwalanym do granic mozliwosci kocyku. Jak mnie zobaczyla to zaczela gadac, wlozylam reke do klatki to zaczela mruczec i nadstawiac glowke do miziania. Tylko okolice tylnych lapek i zadta to bardzo wrazliwe czesci. Jak sie ja tam dotknie to prycha i chwyta zabkami, bardzo delikatnie, ostrzegawczo.

Rano pojadla miesko i troche whiskasa. Ma apetyt ale nie jest specjalnym zarlokiem. Je bardzo spokojnie, nie lapczywie.

Po poludniu musze ja wyjac zeby sprzatnac ten narozwalany zwirek w klatce. Rano tylko zdazylam na okolo pozamiatac. Przy okazji wyjecia porzadnie wymiziam kote, pewnie obu nam bedzie dobrze....

Co do szwow to od czasu do czasu sobie je lize. Szwy sa tak zalozone ze nie ma szans je rozerwac ale moze jej sie przez lizanie dluzej goic. Zobaczymy jeslo bedzie intensywnie sie nimi interesowac to zaloze jej kolnierz. Mam jeszcze od ubieglego roku, po Tomim. Mam jednak nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby.
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 10, 2002 13:22

:D Uff... odetkana :D I chyba jeszcze się jej dzięki temu humor poprawił :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 10, 2002 13:24

no coz taka mala (no nie zupelnie ) rzecz a jak cieszy!!!! :D :D :D
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 10, 2002 18:40

Po powrocie z pracy wchodze do pokoju a Lajduskowata stoi na bacznosc w klatce i miauczy. Hmm ma kobieta gadane. zrobilam wszystkim kotuchom przysmak moich lobuzow, a mianowicie serek bialy z zoltkiem i zcietym bialkiem. Nie za bardzo wiedzialam czy Lajduska to polubi. Otworzylam klatke bo chcialam zeby z niej wyszla, ja w tym czasie posprzatalabym narozwalany wszedzie zwirek. A tu nic, ona za chiny ludowe nie chce sie ruszyc. Musialam ja prawie na sile wyjmowac. Pokazalam jej miseczke i .... zaczela wciagac az jej sie uszy trzesly. Bardzo polubila serek. Zjadla i z powrotem weszla sama do klatki. Pojozyla sie i jak na prawdziwa dame przystalo zaczela sie myc. Po myciu czas na mizianie. Ale z niej pieszczoch, nadstawia glowke i tak ja wykreca ze prawie sie przewraca.

Na razie odpukac nie interesuje sie za bardzo ranami, i oby tak zostalo.

Nozka ja nadal boli bo jak ja wyjmowalam z klatki lekko zamiauknela. Troche opiera ja o ziemie ale robi to bardzo niepewnie.

Teraz sobie spi i pewnie spi jej sie nowy domek....
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 10, 2002 18:54

Ale się cieszę... Star, zaciągnij koniecznie do siebie Estravena, zdjęcia koty pożądane :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw paź 10, 2002 19:19

Srebrzysto-biała Królewna prezentuje się pięknie... :wink: . No i miło czytać, jak Wam dobrze... Szkoda, że łapka ją tak boli... Oby jak najszybciej doszła do siebie.!

IwonaM

 
Posty: 106
Od: Sob wrz 21, 2002 20:54
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 10, 2002 23:13

Katy pisze:Star, zaciągnij koniecznie do siebie Estravena, zdjęcia koty pożądane :lol:


Może jutro :roll:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 341 gości