wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 7:34 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze: U nas śnieg, a co u was?

U nas zimno i wiatr.
Kto pamięta, jak było rok temu o tej samej porze? :wink:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2012 7:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze: U nas śnieg, a co u was?

U nas zimno i wiatr.
Kto pamięta, jak było rok temu o tej samej porze? :wink:

Ja pamietam tylko 1- go maja rok temu.
Śniegu nawaliło na 30 centymetrów 8O .
Na szczęście tylko ten jeden dzień byl taki zimowy.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon kwi 02, 2012 11:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

puszatek pisze:Lidka...ja Cię chyba utłukę :mrgreen: jak znów jutro Cię nie będzie bo trafisz do karceru :ryk: :ryk: :ryk:

Nie ma to jak miłość od pierwszego wejrzenia :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: Pusiu dobra napiszę przy wszystkich niech wiedzą a co tam nam że my się :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :1luvu: I przez to ty na mnie z taką złością bo ja innych niestety też muszę :love: :love: :love: bo przecież my wszystkie to zbieraczki i musimy trzymać sie razem tak . :ok: Ale u mnie śnieg wakli chyba założe futro mam takie z kota :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon kwi 02, 2012 11:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Ależ Lidziu noszenie naturalnych futer jest nieetyczne :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 12:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

alab108 pisze:Ależ Lidziu noszenie naturalnych futer jest nieetyczne :?

martwych nieetyczne...ale takie zywe,falujące to samo szczescie :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 02, 2012 12:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

alab108 pisze:Ależ Lidziu noszenie naturalnych futer jest nieetyczne :?

Ale ja mam futro z sierści co ją wyczesałam kotu wiesz ile tego było tyle sierściuchów co mam ale ciepełko mam :mrgreen: moge wam odkładać chcecie :roll:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon kwi 02, 2012 13:13 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

ja jakiś czas zbierałam to co wyczesałam i z kota i z psów i do woreczka, a później wciskałam tą sierść do kopców kreta, bo słyszałam gdzieś , że krety się wynoszą, ale u mnie w ogrodzie krety chyba polubiły zwierzęcą sierść, bo ich przybyło :lol:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 13:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

lidka02 pisze:
alab108 pisze:Ależ Lidziu noszenie naturalnych futer jest nieetyczne :?

Ale ja mam futro z sierści co ją wyczesałam kotu wiesz ile tego było tyle sierściuchów co mam ale ciepełko mam :mrgreen: moge wam odkładać chcecie :roll:

Mój ojciec kiedys zazartował,zeby mnie wkurzc,ze "jak Kami zdechnie to ja na kozuch przerobimy,bo do piachu szkoda...."-myslałam,ze go ubiję :evil: Ona to takie ma futro jak barani kożuch zimą,to fakt...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 02, 2012 13:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

alab108 pisze:ja jakiś czas zbierałam to co wyczesałam i z kota i z psów i do woreczka, a później wciskałam tą sierść do kopców kreta, bo słyszałam gdzieś , że krety się wynoszą, ale u mnie w ogrodzie krety chyba polubiły zwierzęcą sierść, bo ich przybyło :lol:

A ja kieys mało na zawał nie zeszłam wieczorem...Poszłam czesac psy(a były 3 wielkie kudłate)i po takim czesaniu cała wielka reklamówa siersci grubej była.Zawiesiłam ja na drzewie,dla ptaków..bo zawsze widze,ze zbieraja wiosna pukle na psim wybiegu do gniazd...
Zerwała sie wichura i jak ta reklamówka pierdykneła mi w okno z ta sierscia,z taka siła,ze sie przykleiła.Myslałam,ze to jakis ptak pierdyknał...a ja sobie klikałam własnie skupiona....szok przezyłam niemiłosierny :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 02, 2012 13:31 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

A my w domu mamy takie okno w salonie duże nieotwierane i zimą musieliśmy naklejać takie atrapy ptaków na szyby bo sikorki waliły w to okno. Przed tym sezonem karmienia mąż przeniósł karmnik dalej od okna i się uspokoiło :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 13:34 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

BOZENAZWISNIEWA pisze:
alab108 pisze:ja jakiś czas zbierałam to co wyczesałam i z kota i z psów i do woreczka, a później wciskałam tą sierść do kopców kreta, bo słyszałam gdzieś , że krety się wynoszą, ale u mnie w ogrodzie krety chyba polubiły zwierzęcą sierść, bo ich przybyło :lol:

A ja kieys mało na zawał nie zeszłam wieczorem...Poszłam czesac psy(a były 3 wielkie kudłate)i po takim czesaniu cała wielka reklamówa siersci grubej była.Zawiesiłam ja na drzewie,dla ptaków..bo zawsze widze,ze zbieraja wiosna pukle na psim wybiegu do gniazd...
Zerwała sie wichura i jak ta reklamówka pierdykneła mi w okno z ta sierscia,z taka siła,ze sie przykleiła.Myslałam,ze to jakis ptak pierdyknał...a ja sobie klikałam własnie skupiona....szok przezyłam niemiłosierny :lol:

Jakie to każdy ma miłe wspomnienia idę robić objad jakiś tam :?

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon kwi 02, 2012 13:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

alab108 pisze:A my w domu mamy takie okno w salonie duże nieotwierane i zimą musieliśmy naklejać takie atrapy ptaków na szyby bo sikorki waliły w to okno. Przed tym sezonem karmienia mąż przeniósł karmnik dalej od okna i się uspokoiło :ok:

łoj, juz myslałam,ze koty celowo nerwicujesz :lol: U mnie teraz maja mnie gdies..ptaszki ćwierkaja ,skacza po iglakach,a te moje siedza jak sledzie jeden obok drugiego i tylko łebki chodza równiutko,to w lewo ,to w prawo,a i dzwieki "szczekania'tez słychac :D
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 02, 2012 13:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Musze już to napisać WESOŁYCH ŚWIĄT :P

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon kwi 02, 2012 14:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

lidka02 pisze:Musze już to napisać WESOŁYCH ŚWIĄT :P

nie mów za wcześnie
ja mam propozycję wszystkich zbanowanych może utworzymy grupę na fb i tam na czacie bez szpiegostwa popiszemy?
żartowałam :ryk:
ale skoro tutaj jest tak mocna cenzura ...
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 02, 2012 18:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

lidka02 pisze:Musze już to napisać WESOŁYCH ŚWIĄT :P


Wesołych Świąt :1luvu:

Co robicie na święta? Ja tradycyjnie sałatkę jarzynową (nie chwaląc się, najlepszą na świecie :mrgreen:), schabik w majeranku i mazurki kajmakowe.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1415 gości