u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 24, 2012 18:29 Re: u nas :)

Ładna? A my na nią brzydal mówimy. 8O :mrgreen: Bo ma taką minkę skrzywioną zawsze. :P Ładne to są Gaja i Brawa. Ale Prima? Nie powiedziałabym. :P

Obrazek maleństwo z "mamusią"
Obrazek a teraz słuchaj, jak tylko Duża skończy myć okno, trzeba je ofaflunić tutaj i tutaj
Obrazek widać, że siostry?
Obrazek koty górą? a w życiu!
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 24, 2012 18:35 Re: u nas :)

Ładna :kotek: :D Moja robi miny jak babcia,a ma 1,5 roku :lol: :lol: i ciągle smutna jest,ale mimikę ma 8O
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 27, 2012 14:20 Re: u nas :)

U nas nadal kocie szaleństwa. Ostatnio Brawurka też daje nam popalić. Skacze, odbija się od mebli, poluje na koty i psy. Chyba poczuła wiosnę i przypomniała sobie, że jest jeszcze bardzo młodą panienką. Zrobił jej się za to worek ze skóry pod brzuszkiem, taki jaki miał mój kocur lata temu. A że na brzuniu ma długie futerko, to wygląda jak mały tłuścioszek. :P
Primeczka zaczęła teraz szybko rosnąć. Zmienia się bardzo. Tylko w główce dalej pstro. Niedługo dogoni Gajeczkę.
Gaja ma nieco powiększone węzły chłonne, co nas zmartwiło. Nic więcej się jednak nie dzieje i wet kazał jedynie obserwować i wzmacniać odporność.

Wszystkim zwierzakom humor dopisuje. A to dobrze, bo mi parszywy nastrój poprawia. Wczoraj dostały na śniadanko i obiad mięsno-podrobowy mix, tzn. pierś z kurczaka z podrobami z kurczaka i indyka, dałam troszkę wątroby. Tak im zasmakowało zmieszane, że zajadały się jak szalone, a rano jak wstałam, to przed lodówką siedziały jak zahipnotyzowane.

Brawcia w wieku około 4 miesięcy przeżywała straszną fascynację odpływem w wannie, teraz to "hobby" przeszło na dwie młodsze panienki. Może powinnam sprawdzić, czy nie zamieszkali tam jacyś kosmici? Co może być tak interesujące, że spędzają tam godziny? Żeby choć woda kapała i spływała strumyczkiem, to łatwiej by było zrozumieć. A tu nic, zwyczajnie nic. A może to jakieś kocie lekcje filozofii? Studium nad bytem i pustką? A może praca na czarnymi dziurami?

Wczoraj wieczorem Braweńka mało mnie o zawał nie przyprawiła. Było już ciemno, bardzo cicho. Po raz pierwszy od dawna sąsiad porzucił swoją morderczą wiertarę. W pokoju ciemno, jedynie poblask od monitora. Usiadłam przed ekranem, żeby sprawdzić pocztę. Oczywiście przy okazji odbyłam małe interneto-zwiedzanie. Zapatrzyłam się na zdjęcia moich wymarzonych bojowników i nagle poczułam czyjś dotyk na ramieniu. Podskoczyłam jak głupia z dziko łomoczącym sercem. Przez głowę przeiegła mi na raz setka myśli: rany! kto? jak? co? I w tym samym momencie do mojej świadomości przebiło się gardłowe "miamiamiau". To Brawcia. Wskoczyła na szawkę stojącą przy kompie i łapką dotkęła mojego ramienia, by upomnieć się o porcję pieszczot. Udusić, czy wytarmosić? Wytarmosiłam. Kicia zaś uznała to za skuteczną metodę i teraz też właśnie stuka mnie w ramię.

I fotka pt. "kota cień" Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto mar 27, 2012 14:30 Re: u nas :)

saintpaulia pisze: Brawcia w wieku około 4 miesięcy przeżywała straszną fascynację odpływem w wannie, teraz to "hobby" przeszło na dwie młodsze panienki. Może powinnam sprawdzić, czy nie zamieszkali tam jacyś kosmici? Co może być tak interesujące, że spędzają tam godziny? Żeby choć woda kapała i spływała strumyczkiem, to łatwiej by było zrozumieć. A tu nic, zwyczajnie nic. A może to jakieś kocie lekcje filozofii? Studium nad bytem i pustką? A może praca na czarnymi dziurami?


Obstawiam to, co podkreśliłam.
Jeden z moich kotów od dwóch tygodniu potrafi godzinami (ale tylko po południu) przesiadywac i wgapiać się w szpary między deskami podłogowymi przy progu pokoju. Wielokrotnie już sprawdzaliśmy i naprawdę nic tam nie ma - a on siedzi i paczy, i paczy... :)
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto mar 27, 2012 20:51 Re: u nas :)

Młoda Tri jest naprawdę ładna :kotek: :1luvu: :1luvu: ja nic krzywego nie widzę :) może fotki tego nie oddają :roll:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 27, 2012 21:07 Re: u nas :)

Najwyraźniej nie oddają. Owszem jest słodka jak to maluch, ale ładna nie. Ale o gustach się nie dyskutuje. Jej starsza siostra jest ładniejsza dla nas. Ma cudnie podkreślone oczy i więcej białego i tę błyskawicę. No sama słodycz. Obie zupelnie nie podobne do matki. A Gaja ma takie spojrzenie wyraziste. U nas zawsze Prima będzie miała trzecie miejsce. Zresztą to takie cielątko. Głupiutka jest na razie strasznie.

Gaja złapała humorek. Morduje przyszywane siostry. I Zuzię sprała. Za to TŻ-a wycałowała jak szalona, gdy wrócił z pracy. Zawsze nas wita razem z suńkami. :kotek:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto mar 27, 2012 21:36 Re: u nas :)

Gaja kot marzenie :) Takie zachowanie zachwyca mnie.Moja kotka nas nie wita :( Nawet czasem nie wstanie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 27, 2012 21:47 Re: u nas :)

Gajeczka nawet gości wita pięknie. Jak tylko ktoś do nas przyjdzie, to przybiega. Czeka aż gość się rozsiądzie i wskakuje mu na kolana. Jak kogoś lepiej już zna, to jeszcze buziaki rozda, czy ktoś chce, czy nie chce. :P Ona ma w sobie przeogromne pokłady miłości do Dużych.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto mar 27, 2012 22:02 Re: u nas :)

Taki kot to skarb!Zawsze będzie nr.1 :D w domu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 27, 2012 22:15 Re: u nas :)

Każda jest inna i równoważą się. Czasem fajny jest taki nachalny i upierdliwy kotek, czasem łobuziak, a kiedy indziej gaduła. Razem składają się na kota idealnego, osobno troszkę im do ideału brakuje. :P
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto mar 27, 2012 22:24 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:Każda jest inna i równoważą się. Czasem fajny jest taki nachalny i upierdliwy kotek, czasem łobuziak, a kiedy indziej gaduła. Razem składają się na kota idealnego, osobno troszkę im do ideału brakuje. :P

Wiesz to święta prawda :ok: W każdym kocie jest kawałek tego czego drugi nie ma i czasem mi też brakuje tego co było kiedyś,gdy moja Bejbi się bawiła i sama bez człowieka umiała się zabawiać :D
Potem przestała i nudziła się,choć ma tunel szeleszczący i ładny drapak,zabawki,wędki,laserki i nic.
Zdarzy się że ruszy jeszcze za laserkiem,a uwielbiała to.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 29, 2012 12:39 Re: u nas :)

Kolejny odcinek. Domowe Igrzyska.

Primka rośnie i rośnie. Niestety ze swojej brzydoty nie wyrasta. Ale w sumie to taka słodka brzydulka z niej. Kochana jest. Ale jakże przy tym upierdliwa. Maleńka jest bardzo ambitnym dzieciakiem, stara się dorównać innym zwierzakom w domu, co daje komiczne efekty. Wczoraj np. Zuza jednym skokiem przeleciała nad fotelem, by stanąć pod balkonem, ponieważ z podwórka dobiegały odgłosy psiej awantury. A moje dziewczyny do bitki to pierwsze. Niestety marne z nich damy. Ale wracając do meritum. Prima jak zobaczyła ten lot, to postanowiła powtórzyć wyczyn. Zrobiła rozbieg, przez chwile wahała się, jakby mierząc siłę wybicia, wystartowała i … Walnęła głową w bok fotela. Zjechała, jak na kreskówkach, otrząsnęła się i zawróciła. Powtarzała to jeszcze kilka razy z podobnym skutkiem. W końcu stwierdziła, że szkoda czasu, bo tam przecież sunie obserwują jakąś rozróbę, to i ona chce. Pobiegła więc, wpakowała się między powarkujące sunie i zaczęła gadać coś po swojemu. Ona wcale się psów nie boi, jakiś zanik instynktu. Zresztą nic dziwnego, przy dwóch psich mamusiach. Kiedy Prima i Gaja zagalopują się w przepychankach i Prima zaczyna krzyczeć, to Zuza i Ghana lecą jej na pomoc. Stają i patrzą „krytycznie” na Gajkę i ta musi poffforka małego puścić. Stąd też Primie wydaje się, że jest absolutnie bezkarna, a potrafi być małą złośliwą jedzą. Na przykład zakrada się do wygrzewającej się na słoneczku Gajki i wgryza jej w kuperek. Albo napada śpiącą Brawurkę i „dusi”. Wpycha się sukom w miski. Fuka na nie, żeby oddały jej swoje zabawki. Zazwyczaj wtedy zaczynają się bawić z nią. Tzn. kot ląduje na grzbiecie, a sunie szturchają nosami jej brzuszek i dostają po pycholach. A śpiąca Brawusieńka działa jak płachta na byka także na Gajkę. I ona zakrada się i gryzie w kark, w łapę, bądź dusi. Chyba młodociane uznały, że za mało się rusza. Budzić Brawcię na parapetach lubią też sunie. Musza ją dokładnie wyglądać, na co o dziwo ona reaguje radosnym mruczeniem.

Primka ma ostatnio dziwne „fazy”. Lubi sypiać w kocim pokoju. Sama albo z Gają. Reszta zazwyczaj siedzi w tym pokoju, gdzie ja coś robię. Chodzi za mną taka pielgrzymka. Kiedy Prima się budzi i zauważa, że jest sama w pokoju, wybiega z krzykiem do salonu i nawołuje, takim specyficznym, przerażonym miaukiem. Kiedy ją zawołam, przybiega szybko, rzuca się z mizianiem na moje stopy i bardzo głośno mruczy. Robi się coraz bardziej proludzka, aż do przesady.

Wszystkie trzy przechodzą teraz okres miziactwa. Wczoraj Brawusia na noc przyszła do łóżka, wygłaskałam ją, wyczochrałam strasznie, a potem ona zrobiła mi masarz pleców. Poważnie. Primka co chwilę przybiega i ociera mi się o stopy i mruczy. Brawunia nawołuje, żeby ją głaskać. A Gajeczka z kolan by nie schodził. Suki oczywiście potwornie zazdrosne i sceny robią. Też trzeba je wymiziać, przytulić. Stwierdziłam, że ograniczenie do dwóch rąk, jest straszną wadą konstrukcyjną.

Gajeczka i Prima poza miłością do Dużych, bardzo też siebie kochają. Ciągle można je znaleźć gdzieś wtulone w siebie, albo myjące się nawzajem. Szkoda tylko, że ze zdjęciami z tych scenek marnie. Niestety Gajeczka, jak podchodzę z aparatem, to zaraz wstaje i chce wejść mi na ręce. Ogólnie do fotografowania wszystkie są fatalne.

Pozdrawiamy stadnie.

Ps. Na ostatniej fotce Zuza z Ghaną w 2009 roku :)

Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 29, 2012 13:01 Re: u nas :)

Normalnie szok jak fajnie napisane :ok: Wada konstrukcyjna brak rąk :ryk: :ryk: Chodząca pielgrzymka miziasta :lol: Zabiera zabawki.To urywki,ale super się czyta :ok: :ok: :ok: :D Piękne kotki i pieski :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 29, 2012 18:01 Re: u nas :)

vailet pisze:Normalnie szok jak fajnie napisane :ok: Wada konstrukcyjna brak rąk :ryk: :ryk: Chodząca pielgrzymka miziasta :lol: Zabiera zabawki.To urywki,ale super się czyta :ok: :ok: :ok: :D Piękne kotki i pieski :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Ja też cały czas poluję na te smaczki :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw mar 29, 2012 18:14 Re: u nas :)

ksb ja też bo to coś innego i niespotykanego na tym forum :D bardzo ciekawie pisane i nie można tego przegapić.Pewnie nie zawsze się ma wenę na pisanie,ale warto czytać "u nas:)"
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości