Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

Pobiegłam na wątek Tani i będę kibicować :ok:

Dzięki!

Dziś był test kuwetowy Gapcia. W pokoju na dole ma swój azyl, otwartą klatkę, w niej je i odpoczywa, a jak chce to wychodzi. Pomyślałam, że mu wstawię kuwetę, może się uda.
Niestety, kupę zrobił obok, do podkładu.
A co tam.
Najważniejsze, że jest przystojny.

anita5 pisze:Niestety, kupę zrobił obok, do podkładu.

Czyli był blisko. :wink:

Następnym razem pójdzie lepiej :ok:

a może do żwirku dosypać ziemi, piasku albo posiekać papier toaletowy

Może zmień żwirek?
Mój Myszon robił kupy poza kuwetą, miałam żwirek bentonitowy.
Niedawno zmieniłam na drewniany i wszystkie jego kupale teraz lądują w kuwecie.

Albo zwykły piasek.
Może faktycznie nie wie co to żwirek.

On się nauczy. Jest bardzo kochany. Trzeba mu czasu.
A teraz ważniejsza jest Zocha, umizgi do niej i gadanie - najsłodsze, jakie sobie można wyobrazić. Gdzie on tam ma głowę do nauki kuwetowania...
Futro Gapcia niezwykłe jest, biały podszerstek, a z góry czarne. I strasznie gęste, jest taki puchaty... No a ogonek - merdający, no śliczny!

On jest taką osłodą w bardzo trudnych teraz dniach.

anita5 pisze:Dzięki!

Dziś był test kuwetowy Gapcia. W pokoju na dole ma swój azyl, otwartą klatkę, w niej je i odpoczywa, a jak chce to wychodzi. Pomyślałam, że mu wstawię kuwetę, może się uda.
Niestety, kupę zrobił obok, do podkładu.
A co tam.
Najważniejsze, że jest przystojny.

Właśnie

Dziś Albert jest dumny i blady. Bo dostał od cioci Jowity paczkę z jedzonkiem dla seniora i witaminki...

Bardzo dziękujemy, bardzo nam miło, a Albert normalnie taki zadowolony, że hej.

Jowita, ogromne dzięki!!! :1luvu:

Bardzo dziękuję amyszce, katebush i dagmarze-oldze za wsparcie!

Chciałam się pochwalić, a właściwie to Gapcio chciał, że doszedł już do przedpokoju, a po pokoju to sobie chodzi. I jest bardzo dzielny i z Zochą tworzą duet niesamowity.

Jutro proszę o kciuki dla siebie, bo mam gastroskopię. I jak na razie dzielna nie jestem. Na dodatek się przeziębiłam, już któryś raz w ciągu ostatnich miesięcy...

Bociany przyleciały, to taka dobra wiadomość. Zawsze się bardzo cieszymy, jak one są z powrotem.