ciaza u przygarnietej kotki ...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 25, 2012 14:40 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Kotkę koniecznie powinien zobaczyć wet i to taki, który też w razie czego będzie mógł przyjechać do Ciebie do domu jeżeli coś nie tak będzie z porodem, będzie też mógł ewentualnie wykonać cesarkę (a więc ten wet powinien być pod telefonem, bo jego interwencja może być potrzebna np. w środku nocy).

Wet powinien też ustalić ile płodów nosi kotka, to ważne, bo musisz mieć pewność, że kotka urodziła wszystkie kociaki oraz łożyska (trzeba liczyć). Może się zdarzyć, że coś zostanie w brzuchu i wtedy kotka może nawet umrzeć.

Wet też powinien Cię przeszkolić w pomocy kotce, nie każda sobie radzi przy porodzie, zwłaszcza pierwszym (np. z odgryzaniem pępowiny - zbyt krótka pępowina może spowodować wytrzewienie się kociaka). edit - i jeszcze pierwsza pomoc gdyby np. kociak urodził się zalany, musisz wiedzieć jak mu pomóc, udrożnić drogi oddechowe itp.

Kotka powinna być pod stałą opieką weta. Jak już się maluchy urodzą, trzeba zapewnić im bezpieczeństwo - musisz zbudować kojec jeszcze przed porodem kotki. Dopóki kociąt nie zaszczepisz, nie mogą mieć styczności z butami, chodzi o wirusy, które można przywlec z dworu. Kocięta można oddawać najwcześniej w 10 - 12 tygodniu życia, po odrobaczeniu i dwóch (koniecznie) szczepieniach.

Poza tym koniecznie zrób kotce testy na białaczkę (FeLV) i FIV, jeśli jest nosicielem, kocięta też prawdopodobnie będą nosicielami, a to ważne dla przyszłych opiekunów (możliwość zarażenia innego kota, możliwość zachorowania, specjalna opieka nad takimi kotami). Tymi wirusami kotki zarażają się często podczas spółkowania z zarażonym kocurem, a nie znasz przeszłości swojej kotki i nie wiesz czy ojcem / ojcami kociąt są zdrowe kocury.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 25, 2012 14:44 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

jedna _wredna pisze:
dla 3 kociat mam juz zapewnione domy...


Takie domy na całe życie kota ?
Pytam,bo w naszym schronisku jest teraz kilka pięknych podrostków oddanych przez właścicieli :evil:
Zabrali je jako maluszki,jak wyrosły już ich nie kręci posiadanie kota :evil:

jedna _wredna pisze: przeciez Iga jest juz w zaawansowanej ciazy, czy wyscie tu wszyscy oszaleli?!


Nikt tu nie oszalał.
Zapraszam do schroniska......zobaczysz ogrom kocich tragedii :cry:
W sezonie na maluchy mnóstwo kociąt umiera w schroniskowych klatkach,nie doczekawszy swojego wybawiciela.
Każda osoba,która sterylizuje swoje zwierzę ogranicza bezdomność.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie mar 25, 2012 14:45 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

temat mozna zamknac , dziekuje za rzetelne odpowiedzi, te naprawde potrzebne dostalam w pw...
A tak BTW, ta kocica to nie pierwszy przygarnięty przez nas zwierzak i jak do tej pory wszystkie żyją i są bardzo szczęśliwe... POZDRAWIAMY :)

jedna _wredna

 
Posty: 5
Od: Nie mar 25, 2012 10:56

Post » Nie mar 25, 2012 14:47 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

jedna _wredna pisze:temat mozna zamknac , dziekuje za rzetelne odpowiedzi, te naprawde potrzebne dostalam w pw...
A tak BTW, ta kocica to nie pierwszy przygarnięty przez nas zwierzak i jak do tej pory wszystkie żyją i są bardzo szczęśliwe... POZDRAWIAMY :)

to wspaniale-sterylizacja znacznie wydłuża życie zwierząt.
ciąża i komplikacje mogą je znacznie skrócić.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2012 14:55 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

co do schronisk, domow tymczasowych itp instytucji mamy swoje zdanie, kilka prob adpocji, kilka podejsc i zawsze to samo "nie spelniamy odpowiednich wymagan bo np nie mamy odpowiednich zabezpieczen" , wiec zadajcie sobie pytanie co dla kota jest lepsze ,kilkuletni pobyt zwierzecia w schronisku czy pobyt w domu gdzie ktos sie zwierzeciem odpowiednio zajmie i zaopiekuje... Wszyscy macie w glowach tylko jeden schemat... jeden dzien na forum i czlowiek ma dosc... ATAK tyle potraficie, ani jednej dobrej rady... podajecie linki do jakies historii,ktora nie skonczyla sie dobrze, a ile porodow skonczylo sie szczesliwie?
prosze o zamkniecie tematu, dziekuje

jedna _wredna

 
Posty: 5
Od: Nie mar 25, 2012 10:56

Post » Nie mar 25, 2012 14:58 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Cóż...
Za jakieś 2mce pewnie będzie wątek - ratunku, pomóżcie wyadoptować kocięta,
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 25, 2012 15:01 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Albo - co robić, kot wypadł z okna...

Szkoda.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 25, 2012 15:22 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Nie rozumiem tego oburzenia, że niby nikt nie starał się pomóc i doradzić? Wszyscy to zrobili. Doradzili to, co jest najbardziej słuszne i sensowne. Niestety to tak zwane mniejsze zło, ale jeśli ma się z tym złem do czynienia na co dzień, to inaczej się patrzy na sterylizacje ciężarnych kotek. Ktoś kto się z tym nie zetknął, nigdy nie zrozumie.

Problem polega na tym że chyba innej reakcji koleżanka oczekiwała i teraz jest foszek, że nikt nie pochwalił jej wspaniałomyślności i poświęcenia dla kotki.

Dobra rada to nie taka, której się oczekuje... jeśli się nie chce słuchać odpowiedzi, to po co zadawać pytania? :roll:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 25, 2012 15:35 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

jedna _wredna pisze:co do schronisk, domow tymczasowych itp instytucji mamy swoje zdanie, kilka prob adpocji, kilka podejsc i zawsze to samo "nie spelniamy odpowiednich wymagan bo np nie mamy odpowiednich zabezpieczen" , wiec zadajcie sobie pytanie co dla kota jest lepsze ,kilkuletni pobyt zwierzecia w schronisku czy pobyt w domu gdzie ktos sie zwierzeciem odpowiednio zajmie i zaopiekuje... Wszyscy macie w glowach tylko jeden schemat... jeden dzien na forum i czlowiek ma dosc... ATAK tyle potraficie, ani jednej dobrej rady... podajecie linki do jakies historii,ktora nie skonczyla sie dobrze, a ile porodow skonczylo sie szczesliwie?
prosze o zamkniecie tematu, dziekuje


Moja pierwsza kotka ( w 100% domowa) umarła na FIPa, który uaktywnił się u niej po porodzie. Byłam na urlopie a osoba, która się nią opiekowała nie widziała problemu w tym, że kotka w rui wychodzi. Gdybym wiedziała o tym, że sterylka aborcyjna jest możliwa - Delta [*] nadal by żyła.
A gdyby ludziom nie nudziły się dane darmo każdemu chętnemu kocięta, nie tymczasowałabym Frani, Koibito i całej masy kociaków, które przeszły przez mój dom.
Co do wymagań - w schronisku najczęściej wymagany jest dowód osobisty, transporter i ok. 30 zł opłaty. Koty i psy w domach tymczasowych , ratowane dużym nakładem sił, serca i środków zwykle trafiają lepiej - bo z reguły nie wydajemy podopiecznych do domów, gdzie wypadną z okna, zostaną rozjechane przez samochód, zakatowane przez pijaka - a wszystko to zostanie skwitowane krótkim - "No głupi był, ale co se użył to jego. Zresztą to tylko kot - tyle ich się pałęta...".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 25, 2012 15:35 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

jedna _wredna pisze: ATAK tyle potraficie, ani jednej dobrej rady... podajecie linki do jakies historii,ktora nie skonczyla sie dobrze, a ile porodow skonczylo sie szczesliwie?
prosze o zamkniecie tematu, dziekuje

Zdaje się,ze dziewczyny podały link do kotki co mało na tamten świat nie poszła nosząc martwe płody. I jest gdzieś drugi o tym jak kotka umarła w czasie porodu a kotki potem z głodu.Bo mamy było brak.
Nie pogłskano po główce dziecięcia. Foszek poszedł.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56104
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie mar 25, 2012 15:39 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

ASK@ pisze:
jedna _wredna pisze: ATAK tyle potraficie, ani jednej dobrej rady... podajecie linki do jakies historii,ktora nie skonczyla sie dobrze, a ile porodow skonczylo sie szczesliwie?
prosze o zamkniecie tematu, dziekuje

Zdaje się,ze dziewczyny podały link do kotki co mało na tamten świat nie poszła nosząc martwe płody. I jest gdzieś drugi o tym jak kotka umarła w czasie porodu a kotki potem z głodu.Bo mamy było brak.
Nie pogłskano po główce dziecięcia. Foszek poszedł.

zapomniałaś że dziecięcia które nie zabezpiecza swojego kota w podstawowy sposób.
jak wypadnie z okna,to będzie lament.
jak będą komplikacje przy porodzie którego można było uniknąć-też.

kota żal.jak zawsze.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2012 15:48 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Jana pisze:Kotkę koniecznie powinien zobaczyć wet i to taki, który też w razie czego będzie mógł przyjechać do Ciebie do domu jeżeli coś nie tak będzie z porodem, będzie też mógł ewentualnie wykonać cesarkę (a więc ten wet powinien być pod telefonem, bo jego interwencja może być potrzebna np. w środku nocy).

Wet powinien też ustalić ile płodów nosi kotka, to ważne, bo musisz mieć pewność, że kotka urodziła wszystkie kociaki oraz łożyska (trzeba liczyć). Może się zdarzyć, że coś zostanie w brzuchu i wtedy kotka może nawet umrzeć.

Wet też powinien Cię przeszkolić w pomocy kotce, nie każda sobie radzi przy porodzie, zwłaszcza pierwszym (np. z odgryzaniem pępowiny - zbyt krótka pępowina może spowodować wytrzewienie się kociaka). edit - i jeszcze pierwsza pomoc gdyby np. kociak urodził się zalany, musisz wiedzieć jak mu pomóc, udrożnić drogi oddechowe itp.

Kotka powinna być pod stałą opieką weta. Jak już się maluchy urodzą, trzeba zapewnić im bezpieczeństwo - musisz zbudować kojec jeszcze przed porodem kotki. Dopóki kociąt nie zaszczepisz, nie mogą mieć styczności z butami, chodzi o wirusy, które można przywlec z dworu. Kocięta można oddawać najwcześniej w 10 - 12 tygodniu życia, po odrobaczeniu i dwóch (koniecznie) szczepieniach.

Poza tym koniecznie zrób kotce testy na białaczkę (FeLV) i FIV, jeśli jest nosicielem, kocięta też prawdopodobnie będą nosicielami, a to ważne dla przyszłych opiekunów (możliwość zarażenia innego kota, możliwość zachorowania, specjalna opieka nad takimi kotami). Tymi wirusami kotki zarażają się często podczas spółkowania z zarażonym kocurem, a nie znasz przeszłości swojej kotki i nie wiesz czy ojcem / ojcami kociąt są zdrowe kocury.

Jana napisała fachowego posta dla właścicieliki kotki. Chciałabym by go dokładnie przeczytała i wdrożyła w życie. Ale...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56104
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie mar 25, 2012 15:52 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

:roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 25, 2012 16:46 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

jedna _wredna pisze:sterylka aborcyjna nie wchodzi w gre :( przeciez Iga jest juz w zaawansowanej ciazy, czy wyscie tu wszyscy oszaleli?!
weterynarz widzial kicie, byla szczepiona i odrobaczona zaraz po tym jak ja przygarnelam...( mam znajomego weta ktory akurat w momencie przygarniecia byl w kraju i zalatwil wszystko w domu)
dla 3 kociat mam juz zapewnione domy...dlaczego wszyscy zamiast postarac sie mi pomoc i odpowiedziec na pytanie, doradzacie sterylke i zabicie futrzakow? ja rozumiem ze nie znam pochodzenia zwierzecia itp, nie wiem czy to nie bedzie chow wsobny...ale nie potrafilabym zabic teraz tych stworzonek, skoro juz sa (stworzone)i stac mnie na to zeby je odchowac i zapewnic fajne zycie to moze pomyslmy nad innym rozwiazaniem?


Mam wrażenie, że jedna_wredna należy do obrońców życia poczętego, więc Wasze propozycje wydały jej się szokujące.

A to ja skorzystam z okazji, bom zielona, do którego momentu ciąży można wykonywać sterylizacje aborcyjne?

Annathea

 
Posty: 108
Od: Pon mar 12, 2012 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 25, 2012 17:00 Re: ciaza u przygarnietej kotki ...

Annathea pisze:
jedna _wredna pisze:sterylka aborcyjna nie wchodzi w gre :( przeciez Iga jest juz w zaawansowanej ciazy, czy wyscie tu wszyscy oszaleli?!
weterynarz widzial kicie, byla szczepiona i odrobaczona zaraz po tym jak ja przygarnelam...( mam znajomego weta ktory akurat w momencie przygarniecia byl w kraju i zalatwil wszystko w domu)
dla 3 kociat mam juz zapewnione domy...dlaczego wszyscy zamiast postarac sie mi pomoc i odpowiedziec na pytanie, doradzacie sterylke i zabicie futrzakow? ja rozumiem ze nie znam pochodzenia zwierzecia itp, nie wiem czy to nie bedzie chow wsobny...ale nie potrafilabym zabic teraz tych stworzonek, skoro juz sa (stworzone)i stac mnie na to zeby je odchowac i zapewnic fajne zycie to moze pomyslmy nad innym rozwiazaniem?


Mam wrażenie, że jedna_wredna należy do obrońców życia poczętego, więc Wasze propozycje wydały jej się szokujące.

A to ja skorzystam z okazji, bom zielona, do którego momentu ciąży można wykonywać sterylizacje aborcyjne?


W każdym momencie.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alcia, Google [Bot] i 70 gości