w białaczkowym domu,foty str75,86,lekko nie jest...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 16, 2012 17:48 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

co tam slychać :?:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt mar 16, 2012 18:17 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

asia2 pisze:co tam slychać :?:

napisze pw...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt mar 16, 2012 20:36 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

zapraszam do zakupów,bo mamy sporo wydatków:
viewtopic.php?f=27&t=140184
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt mar 16, 2012 21:35 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Właśnie dostałam telefon,że moja babcia się przewróciła i złamała nogę w udzie-uszkodzone biodro :roll: niestety nic dobrego chyba....niedawno babcia rzuciła palenie...
myślałam,że fajnie dzień sie skończy, bo Benio właśnie skończył dzisiaj 4 latka...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt mar 16, 2012 22:11 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Wszystkiego najlepszego dla Benia :piwa: :birthday:
I ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Babci, to faktycznie niewesoła sytuacja :(
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 16, 2012 22:18 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Bianka 4 pisze:Wszystkiego najlepszego dla Benia :piwa: :birthday:
I ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Babci, to faktycznie niewesoła sytuacja :(

DZIĘKI...b.daleko mieszkam od mojego rodzinnego domu...260km w jedna strone,nawet nie ma jak podjechać....odwiedzić w szpitalu... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 17, 2012 8:06 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Rzeczywiście w rodzinne strony masz daleko, ale babcia na pewno jest dobrze zaopiekowana :ok:

Może jutro uda nam się wreszcie spotkać ? Będziesz w kościele?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 17, 2012 12:47 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

kamari pisze:Rzeczywiście w rodzinne strony masz daleko, ale babcia na pewno jest dobrze zaopiekowana :ok:

Może jutro uda nam się wreszcie spotkać ? Będziesz w kościele?

yes :) wybieram się i mam nadzieje dojechać :)
Nie moge pisac pwnych sprawa na watku,więc przekaze co i jak jest ...pomyslimy co dalej....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 17, 2012 20:43 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Przywitamy się i my :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob mar 17, 2012 20:49 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

bozena640 pisze:Przywitamy się i my :D

tak pomyślałam,ale ,ze dzień lenia to nie przypuszczałam ,że się przejdziesz na mój watek,bo daleko :lol:


stan kotów bez zmian,psy tez w komplecie...
Czarnuszek zasmarkany,Daisy raz lepiej/raz gorzej/Rumcajs cos nie bardzo sie czuje,ale opanowane na razie wszystko..nawet Abba troche lepiej to tych wspomagaczach....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 17, 2012 20:54 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
bozena640 pisze:Przywitamy się i my :D

tak pomyślałam,ale ,ze dzień lenia to nie przypuszczałam ,że się przejdziesz na mój watek,bo daleko :lol:

Często tu zaglądamy :oops:
Jeszcze 13 dni prcy i od Wielkiego czwartku będę już częściej na forum :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon mar 19, 2012 20:10 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

wpłynęło 20zł od bozena640-bardzo dziękujemy Bożenko :1luvu: "na kociaste"

udało mi się dzisiaj przelać 200zł "na spłatę długu"za karmę bytową.Wpłyneło kilka złotych z mojego "pchli targ"

dług u weta nie spłacony niestety...
Stan kotów jeszcze taki jak pierwotnie...Daisy słabnie i chudnie,także widzę już te oczka takie jakby mówiła"przyszedł czas się pożegnać pańciu.. jeszcze troszkę":( Tyle...co więcej moge napisać :roll:



Babcia nie miała operacji i nie bedzie miała...za słaba,zeby podac narkozę-okazało sie,że ma problemy z tarczyca,więc lezy z połamana noga i biodrem w szpitalu...do kiedy :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 19, 2012 21:05 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Bożenko
ucałuj od cioci asi Daisy, proszę

matko, to co będzie ze złamanym biodrem Twojej babci? Nie poskładają tak tego bez operacji?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon mar 19, 2012 21:40 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

asia2 pisze:Bożenko
ucałuj od cioci asi Daisy, proszę

matko, to co będzie ze złamanym biodrem Twojej babci? Nie poskładają tak tego bez operacji?



Daisy ciagle całuję,widac ,że sie kruszynka domaga,teraz spi własnie... :( sciele łózko w sypialni.szmatami teraz jak chodzi,bo popuszcza ...czasami nie trzyma już...Postawiłam duzy kontener dla niej juz wczoraj na noc...spi ze mną,płacze w kontenerze,ale co moge zrobić?Wkładam tam paluchu przez kratki i tak przysypiam teraz...Wtedy sie uspokaja...inaczej gryzie kraty :(
Czarnuszek niestety by skakał po niej gdybym jej nie zamkneła i nie cche,zeby miały kontakt,z wiadomych wzgledów...


Niestety stan babci nie jest dobry,faktem jest,że jest w jednym z najlepszych oddziałów ortopedycznych w Polsce w Gizycku...tam i moja noge ratowali...po całkowitym wyłamaniu w kolanie...No niestety musimy sie przygotowac na pogorszenie,babcia b.cierpi,płacze,nie moze sie ruszyć,podłaczona do cewnika-upokorzona...wczoraj mi mówiła,ze się juz wybiera w zaśwaity...żebym sie o lekka smierc dla niej modliła.Modlilismy sie o nia w naszym Kościele na nabożeństwie...Miała ciezkie zycie...sama wychowała mojego ojca i jego brata, bo dziadek był sparalizowany..cięzko pracowała,zeby to ogarnac i tak ma na koniec....smutne...chociaz nie jest sama,mój ojciec tam jest z macocha moja..Wczoraj własciwie była b.zdenerwowana,nie słyszała mnie przez telefon...."macocha" Jej tłumaczyła ,ze ja do niej mówie....na srodkach przeciwbólowych to i wiadomo ...szkoda,ze nie mam jak tam pojechać.... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 20, 2012 17:11 Re: "żebramy"-leczymy i spłacamy długi...

Scan zakupów mięsa.
Obrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24847
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 54 gości