Przyczyny kulawizny prośba o rady :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2012 8:54 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

Z kociakami tak jest, ciągle coś się dzieje, a oczy to już standard.Białaczki się nie leczy, bo to wirus, leczy się objawy.Nie zgadzam się z wetką, że kociaki nie mają szans.Moja Lara ( była tymczaska) jest białaczkowa, nie wiem, kiedy się zaraziła, ale nie u mnie.Przyjechała ze swoją malutką siostrą ( wolna od wirusa).Obie są w DS, są po sterylce, mają się dobrze.Test zrób, nawet, gdyby był pozytywny (odpukać!!!!!), trzeba go powtórzyć, bo często wychodzi fałszywie pozytywny. Negatywny jest zawsze wiarygodny, chociaż katgral pisała, że nie koniecznie. Dopóki nie zrobisz testu, będziesz cała w nerwach, trzeba wiedzieć, co się dzieje, a nie domyślać się. Cokolwiek wyjdzie, będziesz miała jasną sytuację i będziesz wiedziała, co robić.Inaczej to wróżenie z fusów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 9:13 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

Masz rację Ewuniu. Wetka mówi, że w przypadku Chrupki nabycie wirusa mogło nastąpić tylko poprzez dziedziczenie po matce, bo wbrew pozorom nie jest nim się tak łatwo zarazić. Pociesza mnie to ,że węzły chłonne są powiększone tylko na szyi czyli przy miejscu bieżącego zapalenia, na nóżkach węzły są w porządku. Poza tym malutka je normalnie, ma apetyt, narazie drugiego oczka ni zaatakowało. Krople wstawałam w nocy i wpuszczałam, rano też, mąż wpuści jeszcze zaraz jak będzie do pracy wychodził. Ledwo na oczy widzę przez wczorajsze płakanie, oby jutro wszystko się wyjaśniło in plus :cry: :cry: bo pokochałam całym sercem tą małą kruszynę
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 14, 2012 9:23 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

I kochaj dalej. To najlepsze lekarstwo na wszystko, nawet na FeLV. Bardziej w tym momencie chodzi mi o Leosia, nie wolno dopuścić, aby się czymkolwiek zaraził.To prawda, że białaczką tak łatwo koty się nie zarażają, wirusa musi być dużo, a kot osłabiony. Wirus ginie na powietrzu po kilku minutach, drogą kropelkową nie dochodzi do zarażenia. Kot może się przytulać, ale wylizywanie już jest nie wskazane. Kot z pcr+ ma wirusa, ale nie koniecznie już zaraża, jeśli nie jest w stadium wiremii.
Przede wszystkim jednak NIC jeszcze nie wiadomo, nie wymyślaj czarnego scenariusza, proszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 10:42 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

Węzły potrafią się długo leczyć, tymczaskowi Mieciowi leczyłam 1,5 miesiąca. W końcu się udało, poszedł do nowego domku, teraz jest już dorosłym kocurkiem, nic się nie dzieje, kastrację przeszedł bez problemu, nie choruje, chociaż jak go przyniosłam był bardzo chory.
Chrupka też wyzdrowieje, może spróbować jakieś leki na te węzły? Antybiotyk? Może to jakaś infekcja? A moze przez wymianę ząbków? Tak na odległość ciężko cokolwiek powiedzieć.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 14, 2012 11:41 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

Beatko wetka też mnie pociesza, ja jestem z natury panikarą, przez to morze nieszczęścia jakie widziałam na forum jestem skrzywiona napewno w jakiś sposób i bardziej przeczulona. Wetka mnie pocieszała, że ona ma gorzej, bo każdy drobny objaw u jej kotów powoduje paranoję
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 14, 2012 12:11 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

Bazyli miał potwornie powiększone węzły, dziąsła w strasznym stanie, a testy wyszły negatywne.Bombaj nie ma żadnych objawów, a jest FeLV+. Nie ma reguł, trzeba przetestować i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 12:17 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

No właśnie mnie pociesza że ona ma te węzły tylko na szyjce powiększone, na nóżkach są ok. Poza tym dziąsła też są w porządku, a ząbki rosną powolutku. Kocham ją nad życie bez względu na wszystko, a jutro będzie wszystko wiadomo.Modlę się tylko żeby jak wrócę okazało się,że nie jest gorzej i że w pysiulku nie ma nadżerek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 14, 2012 12:21 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku :))

A nie jest to kaliciwiroza? To ten sam wirus, co kk.Nadżerki w pyszczku by na to wskazywały.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 12:33 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Właśnie w pysiu nie ma nadżerek dlatego wetka zdiagnozowała herpes wirus, ale uprzedziła, żebym zajrzała do pysia popołudniu, czy nie zrobiły się nadżerki bo kalciwirioza lubi sie dołączać do herpesa. Ale rano maleńka ładnie zjadła prawie całą saszetkę Hillsa i jeszcze podskubywała Leosiowi puszkę z miski :) a tak apropo Leosia, strasznie mnie martwi ,że on w zabawie bardzo brutalnie się z nią obchodzi. Gania przewraca, podgryza. Czy myślicie ,że na czas choroby powinnam ich na dzień zamykać w osobnych pokojach? Dziś tego nie zrobiłam, bo w dzień jak nas nie ma to oboje zazwyczaj śpią, a jak jesteśmy w domu to pilnujemy ,żeby jej nie męczył, ale sama nie wiem. Dziś sama chorowitka go zaczepiała :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 14, 2012 12:40 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Ale Chrupka nie ma nadżerek, przynajmniej tak zrozumiałam, ma powiększone węzły co może mieć związek z wymianą ząbków i zaropiale oczko, co może być efektem szczepienia. Albo po prostu zachorowała na kk lub coś innego. Myślę, ze trzeba poczekać na diagnozę wetki bo tak to się wykończymy nerwowo.

Chrupka będzie zdrowa :ok:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 14, 2012 12:44 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Goyka pisze:Właśnie w pysiu nie ma nadżerek dlatego wetka zdiagnozowała herpes wirus, ale uprzedziła, żebym zajrzała do pysia popołudniu, czy nie zrobiły się nadżerki bo kalciwirioza lubi sie dołączać do herpesa. Ale rano maleńka ładnie zjadła prawie całą saszetkę Hillsa i jeszcze podskubywała Leosiowi puszkę z miski :) a tak apropo Leosia, strasznie mnie martwi ,że on w zabawie bardzo brutalnie się z nią obchodzi. Gania przewraca, podgryza. Czy myślicie ,że na czas choroby powinnam ich na dzień zamykać w osobnych pokojach? Dziś tego nie zrobiłam, bo w dzień jak nas nie ma to oboje zazwyczaj śpią, a jak jesteśmy w domu to pilnujemy ,żeby jej nie męczył, ale sama nie wiem. Dziś sama chorowitka go zaczepiała :)


Ja myślę, ze nie trzeba ich rozdzielać, bo będzie im bardzo smutno. A Chrupka sobie radziła z dużymi kocurami to i z takim Leosiem sobie poradzi.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 14, 2012 12:52 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Cały czas o tym piszę.Testy jednak konieczne, to podstawa.
Boję się kociaków, nigdy tego nie ukrywałam, bo kochane są i słodkie, ale w kółko coś się dzieje, bo to nie zawsze ma odporność, łapie wszystko błyskawicznie. Ostatnio miałam wyjątkowo zdrowe, ale i tak dwukrotne odrobaczenie, dwukrotne szczepienie..itd.Na szczęście wyrastają z tego, to kwestia czasu. Koci katar, kaliciwirozę przerabiałam , jednego kota nosiłam dwa razy dziennie na kroplówkę. Wszystko dobrze się skończyło, dwa koty po kalici są ogromne, zdrowe, piękne, brykają w swoich DS-ach.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 12:54 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Biedna Chrupeczka :(
Zdrowiej Maleńka :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 14, 2012 18:59 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

Trzymamy mocno kciuki za zdróweczko Chrupci :ok: :ok: :ok:

psotny kot

 
Posty: 237
Od: Pt sty 13, 2012 20:22
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 14, 2012 20:48 Re: Leoś i Chrupcia w jednym stali domku-Chrupeńka choreńka

I jak Chrupeczka się czuje?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 23 gości