Dom z W-wy szuka miziastego, dorosłego kota

Od razu zaznaczam, że jestem tylko pośrednikiem.
Koleżanka koleżanki z pracy szuka kota.
Wymagania: kot miziasty, spokojny, dorosły.
W domu jest 5 letnia dziewczynka, która marzy o kocie, mama też dojrzała do posiadania zwierzęcia - będzie to pierwszy kot tej rodziny.
Dom niewchodzący, kot będzie jedynakiem.

U jopop jest strasznie miziasta Małgosia http://www.jokot.pl/zdjecia/malgosia.html
i co najmniej równie miziasta Mamuśka http://www.jokot.pl/zdjecia/mamuska.html (przydałoby jej się wreszcie przestać karmić

)
Obie spokojne, kochające cżłowieka koteczki :1luvu:

Józia, przetestowana na dzieci, miziasta, lubiąca siedzieć na kolanach, ma ok 2.5 roku, była jedynaczką, nadaje się na pierwszego kota w rodzinie. Bardzo pilnie potrzebuje domu, tu gdzie jest nie może zostać.

No to ja mam dorosłą, piękną kotkę, która musi być jedynaczką. Wczoraj była sterylizowana.Ludzi kocha, jest miziakiem. Testy FeLV/FIV ujemne.Będzie odrobaczona.Ma około roku, jest bardzo spokojna, nienawidzi jednak kotów.

Zdjęcia na razie tylko takie.

A może chcieliby dać dom kociej biedzie? Kot jest bez ogonka, przez jakiś czas był bezdomny, teraz jest już po pierwszych zabiegach, doleczany pyszczek, będzie odrobaczony, mogę spytać czy da radę w najbliższym czasie go zaszczepić. Tymczasowa opiekunka twierdzi, że kotek jest bardzo grzeczny, spokojny. Tylko na razie nie za piękny, bo zabiedzony... Ale przy własciwej opiece zmieni się na pewno w łabądka!

Piccolo

mój Puś już w nowym domu, ale może ten jedynak będzie tym jedynym :wink:

Agneska pisze:I artysta z wieczoru wyborczego. Właził pod koła, nawoływał do ludzi. Na przystanku moim osiedlowym. Wszedł do torby i w domu okazał się wykastrowanym, dużym kocurem. Teraz stresuje się i innych - nie podoba mu się życie w stadzie. Co jakiś czas słychać po całej chałupie wycie, to tylko samce się przeraźliwie kłócą. Na okoliczność terminu, kiedy się chłopakowi udało NIE wpaść pod samochód - jest Donek.

podobno z całej swojej miziastości śpi człowiekowi (prawie) na głowie :wink:

i nie będzie musiał trafiać do mnie na tymczas, jak znajdzie teraz dom :lol:

Proponuję Ważkę:

Dorosła ale młoda, zrównoważona, nigdy nie podniosła na mnie łapy ani nie wyszczerzyła zębów. Uwielbia biegać za piłeczkami. Kocha głaskanie i głośno mruczy. Prosta w obsłudze - w sam raz dla początkujacego kociarza.
Odpchlona, odrobaczona, testy ujemne, wysterylizowana. Pojutrze jedziemy na szczepienie.
Więcej informacji na wątku:
viewtopic.php?f=13&t=139524