TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

no to super

mowilam, ze to bedzie ten domek, ktorego wlasnie poszukiwali wszyscy

No, Toficzku

za dluuuuuuuugie i szczesliwe Twoje zycie w tym domku z marzen :1luvu:

Tyskie mrusie bardzo dziękują za przysmaki od kochanej Phaty :1luvu:

Ozzinek dziś nie sikał , ma coraz większy pęcherz i bardzo brzydko to oczko wygląda a nie wiem czy uda mi sie na jutro załatwić transport do weta ...
Na szczęście troszkę zjadł

Mati rano nie chciała jeść , w południe zjadła mało , a przed chwilka pół puszeczki gormet .

A na wieczornym spacerze Pedro mi sie ciągle rozglądał chyba za Tofikem , jak by nie było przez dwa miesiące chodzili razem na spacery :lol:

Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Wróciliśmy bez Tofisia
Justyna wszystko opowie, ja napiszę tylko że domek cudny, wszyscy przywitali Tofisia jak swojego, po paru minutach chłopak szalał ze zwierzakami

Dokładnie tak
Jadąc z Phatasmagori i jej TŻ do DS jak to zawsze ja zawsze pełna obaw , a jak już dojeżdżaliśmy to strach czy sie zaaklimatyzuje , czy nie będzie sikał , czy zwierzęta już tam mieszkające go zaakceptują i wiele innych ....
No i jesteśmy na miejscu, zaa płota witają nas głośno dwa rude pieski więc ja
Tofika na ręce i po schodkach do domu , w domu chwila i jak rezydenci sie uspokoili to pościłam Tofika , Tofik przez chwile nie pewny ale po kilku minutach tak zaczął szaleć z psem Lejkiem ( takie ma imię bo tak jak Tofik leje gdzie chce a został znaleziony w śmietniku) że było tylko patataj , patataj , patataj
Za chwile dołączył sie drugi piesio omen nomen tez o Imieniu Tofik ( bardzo głośny piesio i tez uratowany ) że było wszędzie rudo nam
Po jakimś czasie przyszły nas obejrzeć piękne zadbane koty , w tym kocio ze schroniska z niedoborem hormonu wzrostu ,a tez nas odwiedził piękny rudo biały koci przystojniak no i w sumie wszystkie 4 koty sie przywitały noskiem w nosem z Tofikiem jakby chciały mu powiedzieć witaj stary , tu nie zginiesz
Takiego domku , takiej miłości życzę każdemu zwierzakowi , to dom marzeń

Bardzo chce podziękować wszystkim którzy pomogli Tofikowi, którym jego los nie był obojętny , bardzo Wam dziękuje

Oj było patataj

Tylko uszy im powiewały :mrgreen:

I zobaczcie: jeden piesek o imieniu Tofik, drugi o imieniu Lejek i dołączył do nich Tofik-lejek, czy to nie przeznaczenie?

I te zwierzaki wszystkie, szczęśliwe, roześmiane, wszystkie uratowane, po przejściach, zero zazdrości czy agresji. Podbiegały do Tofcia, od razu noski noski i totalna akceptacja

Szok!
Pani domu traktująca Tofcia od razu jak domownika, żadnego ciu ciu ciu, tylko takie normalne, fajne podejście. I córka - nastolatka, która od razu porwała kocyk Tofisia i oświadczyła że będzie spał z nią

Gdyby ktoś nagle wszedł, nie uwierzył by, iż Tofiś dopiero co przybył do tego domu.
Takie domki powinno się klonować

Klonować, tylko jak ? A faktycznie zapomniałam o córce nastolatce , super rodzina :1luvu:

Warto było tak długo szukać :ok:

Przed chwilka Ozzi wszedł do kuwety , myślałam że zrobi siku , ale on tylko troszkę qupala i musiałam go znów myć bo sie pobrudził ...

Ozzinek... słodki Puchatek, taki biedniusi już

Przytulił mi się do twarzy i puścił motorek, jak to on

Potem podeszła Justynka, Ozzinek wspiął jej się na ramiona i wtulił się w nią. Ciężko się było nie popłakać, patrząc jak tych dwoje się kocha

Ozzinku ja wierzę że to znowu tylko kolejny kryzys, że dasz radę jak zawsze dzielny chłopaku :ok:

Dziś w nocy około 4.30 obudził mnie Miki , Miki był ubabrany odchodami , myślałam ze i on ma biegunkę a okazało się ze był w kuwecie w której sie załatwiał Ozzi ...
Oczywiście Oziego też w nocy kąpałam i przed chwilka też , z dobrych wieści ze zrobił siku ale ta biegunka mnie niepokoi ...
Teraz oba sie do mnie tula i pisze jedna reka .

Ozzi kocha calym soba :1luvu:

Sloneczko, myslami jestem z Toba zawsze

Biedny kociaczek... szkoda mi biedaka.

Ozzinku kochany :1luvu:

Ozzi dostał leki na te jego biegunkę , elektrolity , jutro tez dostanie i dziś tez dostał kroplówkę i jutro tez dostanie i w środę do weta ... Oby ta biegunka sie zatrzymała , ja mam wszystko juz pobrudzone , wszystkie swetry podkoszulki narzuty , drapak, ech jak on sie teraz chce tulić ze nie mam odwagi go ode mnie odciągać, jak ja go bardzo kocham a tak bardzo sie o niego boje .... Boze żeby i ten kryzys wytrzymał :cry:

A Mati dostała steryd bo nie tylko nie chce jeść to tez bardzo charczy

W srode antybiotyk dostanie .

Dzwoniła do mnie Pani od Tofika i jest wszystko OK

Justynko jak u Was dzisiaj? Jak Ozzinek? No i jak reszta? No i jak Ty się dzisiaj czujesz?

phantasmagori pisze:Justynko jak u Was dzisiaj? Jak Ozzinek? No i jak reszta? No i jak Ty się dzisiaj czujesz?

O Ozinku pisze wyżej :wink:

A ja padam na twarz ze zmęczenia a tez dzis odebrałam wyniki i nie wiem czy sie cieszyc czy nie bo większość wyników w normie ( według tabelki ) ale jeden wynik jest taki :
CRP immunoturbidymetryczn JEST 22.55mg/1 a z tabelki norma 5.0
nie wiem ...

Ano pisałyśmy prawie razem

Przytulaj Ozzinka on teraz najważniejszy jest, a nie to czy coś pobrudzone.

CRP to białko, które świadczy o ostrym zapaleniu w organizmie.
Załatw sobie to skierowanie do specjalisty na cito (cito=pilne)

TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Kto przegląda forum