BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 24, 2012 13:42 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Witam Pani Dorotko. Zaraz do Pani zadzwonię. Ale też chciałabym powiedzieć,że jak żył mój Tatuś to świat był inny.Ojciec skupiał wokół siebie całą rodzinę. Święta były celebrowane - miały swój niepowtarzalny urok. Gdy Jego zabrakło to nic nie jest takie jak było. Pozdrawiam.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2314
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pt lut 24, 2012 15:11 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

odchodzą najbliżsi i wszystko traci sens i urok...

ja to już taka chodząca pomyłka jestem ..pączki robiłam w Popielec :oops:
żyje jak by w innym świecie. :oops:

dzięki słnko za przepis ,połasuchujemy sobie w weekend :wink:

cały czas polkeguje sobie ,oczywiście nie sama ,ale możecie sobie wyobrazić ile leży ze mną i na mnie :lol:
Kiedyś poprosze syna to zrobi fotkę.

na dworzu czuć wiosnę,inaczej ptaki śpiewają...zaraz najgorętszy okres dla kociarzy,wysyp maluchów :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 15:57 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

odmierzam dni do wypłaty( strasznie mi brakuje tej z dodatkowej pracy :cry:) ,przez to ten czas mija jeszcze szybciej.
Dziś już kolejny piątek..znów weekend,a dopiero przecież był.. :roll:


Lusie chce adoptować dziewczyna z forum ale z 3miasta ,nie wiem co zrobić ,poprosze kogoś o wizytę przed adopcyjną ,zobaczymy .
Bardzo kocham tego małego skrzata ,ale nie dam rady ,nie mogę jej zostawić ,
bardzo też boje się jak ona to przyjmie ,kocha kocio psie towarzystwo ,tam by miała jeszcze 2 koleżanki ....
jest nawet propozycja sfinansowania mojej podróży ,ale ze względu na to jaka jestem zdechała to chyba nie jest dobry pomysł...
miotam się...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 16:51 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

ojej.... to może poczekaj, aż poczujesz się lepiej i wtedy wybierz się na wycieczkę? na pewno będziesz spokojniejsza sama oceniając wszystko. Z drugiej strony ludzie chyba mają czyste intencje oferując dodatkowo podróż i możliwość oceny potencjalnego nowe domku?
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Pt lut 24, 2012 17:19 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Jeżeli to jest TO 3miasto :wink: to zachęcam do odwiedzin Musi :ok: szczegóły Twojej wizyty Dorciu osobiście dopracujemy!
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob lut 25, 2012 12:25 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Witam łikendowo :wink:
chyba czuję sie lepiej ,na tyle że wezmę się za zmywanie ,bo troszke się uzbierało :oops: przy astmie tak jest że każdy dodatkowy ruch to gorzej z oddychaniem.

Pochwalę swoje psiury ,od czasu aresztu 2 szczylków w godzinach 17-22 w mieszkaniu sucho i rano i wieczorem :piwa: :1luvu:

Do Tytka zdechluska dołączył Kulikuli ,ona też już na antybiotyku :cry:

Zuza ,pewnie nie pojadę , rozglądam się za transportem ,ale dzieki za zaproszenie :kotek:
na zdjęciach Muszka kwitnie :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 13:20 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Cześć Dorciu :) siły i optymizmu na łikend ;)
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Sob lut 25, 2012 13:38 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

dziękuję i też miłego :piwa: z chińskim żarciem lub bez.. :mrgreen:
kocham chińskie żarcie 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 18:42 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

dorcia44 pisze:dziękuję i też miłego :piwa: z chińskim żarciem lub bez.. :mrgreen:
kocham chińskie żarcie 8)



O to tak jak ja, tylko u nas ciężko coś naprawdę dobrego zjeść, wszystko takie spolszczone robią :evil:

Dorcia jak kiedyś wpadnę do Warszawy to pójdziemy sobie razem. I się podzielimy, Ty powiesz gdzie najbardziej prawdziwie po chińsku jest, a ja już się o resztę zatroszczę :mrgreen:

Pozdrowienia dla smarka Tytka od smarka Józka. Byliśmy dzisiaj u weta i w związku z tym, że nie jeździ mu nic w płucach ani oskrzelach jak to zwykle bywa, a tylko rzuca glutami to dostał pierwszą dawkę zylexisu. Dobrze, że moje dziecko niepełnoletnie jeszcze to sfinansuje je ze zwrotu podatkowego :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob lut 25, 2012 19:56 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

AgaPap pisze:
dorcia44 pisze:dziękuję i też miłego :piwa: z chińskim żarciem lub bez.. :mrgreen:
kocham chińskie żarcie 8)



O to tak jak ja, tylko u nas ciężko coś naprawdę dobrego zjeść, wszystko takie spolszczone robią :evil:

Dorcia jak kiedyś wpadnę do Warszawy to pójdziemy sobie razem. I się podzielimy, Ty powiesz gdzie najbardziej prawdziwie po chińsku jest, a ja już się o resztę zatroszczę :mrgreen:

Pozdrowienia dla smarka Tytka od smarka Józka. Byliśmy dzisiaj u weta i w związku z tym, że nie jeździ mu nic w płucach ani oskrzelach jak to zwykle bywa, a tylko rzuca glutami to dostał pierwszą dawkę zylexisu. Dobrze, że moje dziecko niepełnoletnie jeszcze to sfinansuje je ze zwrotu podatkowego :wink:


jasne ,tyle że ja nie wiem gdzie najlepsze :oops: mój mąż wiedział ,on nam kupował tekie chińske jakiego nie jadłam od tamtej pory nigdy więcej ..chińskie chińskie :wink: zawsze brał różności i były to różne gatunki mięsa w różnym smaku i było tego niesamowicie duzo nigdy nie jeden rodzaj ani jeden smak .

szczęściara ,ja już mam letnie dziecko i zero odpisu :twisted:

za pozdrowienia dziękujemy :1luvu:
Tytek zdecydowanie lepiej ,ale ten smark nigdy nie minie ,za to już sie bawi ,a nawet chciał wykorzystac seksualnie 8O Lusię :|
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2012 1:05 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Kurcze, to jeszcze można odpisywać, bo moje koleżanki z nieletnimi dziećmi narzekają, że im ulgę zabrali :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 26, 2012 8:45 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

Jeszcze ulgi nie zabrali. Ja się rozliczyłam tydzień temu i można - sama wypełniłam PIT i odliczyłam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lut 26, 2012 11:54 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

witam niedzielnie .

Kulikuli zdecydowanie lepiej ,oczko też już nie płynie ropką,antybiotyk działa .
To był taki dziwny kot ,ciągle się chowała ,zwłaszcza jak obcy pojawiali się na horyzoncie ,teraz jest jej wszędziej pełno ,nawet można ja pogłaskać :wink:
Mnie kocha miłością wielką ,toż ja ją wychowałam na cycu :mrgreen:
Jest taka mięciutka .. :1luvu:
i ze 4 razy większa od Lusi :ryk:
Lusiak to taka straszna malizna ,ale też jej się charakter zmienia ,zdecydowanie na lepsze :kotek:
Nie przepada za noszeniem na rękach ale już kolankuje ,sama z własnej nie przymuszonej :wink:
Jak już widzi innego kota przy mnie to biegiem i kładzie się lub siada między intruzem, a mną :lol:

Jej całe rodzeństwo z charakterków jednakie ,Luna która jest p.Piotra jest dokładnie taka sama ,tyle że gabaryty podwójne .

Tylko chłopaki inni są ,bardziej otwarci ,śmielsi.

wieczorem moje psiochy nie chciały na dwór ,oj nie ..deszcz la łokropnie ,wiało ,wyskoczyły na siusiu i biegiem z powrotem ,se pomyślałam zasrają mnie po uszy :twisted: a one o 6 pobudka czyli toaleta mojej twarzy i biegiem służka wyleź z łóżka bo my kcemy kupać :wink:

Moje mądralińskie :1luvu:
jednak jeszcze ten tydzień będe zamykała szczarzy do klatki ,krzywda im się nie dzieje ,a nauka jak widać skutkuje.

kogo mamy z Gdańska ?nie chyba jednak z Gdyni :roll: zaraz sprawdzę ...do kogo pisać o pomoc przy wizycie pa.?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2012 13:04 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

ja przy kompie a Lusia u mnie na rękach mruczy :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2012 15:11 Re: Tytek wciąż gila LUSIA CZEKA NA DS

moje dziecko :wink: wczoraj wieczorem stwierdziło ze zrobi nam koktail.

Wziął się do roboty ,banany ,jogurt naturalny ..słyszę miksuję...
nawet ochoty nabrałam .
Po paru minutach krzyk mamo chodź tu ...zwlekłam się ,leze do kuchni ,oczom nie wierzę..
cały koktail wylany na robot ,szafkę kuchenkę ,podłogę ..koszmar.
Jełop zamiast przechylić i wylać z kielicha do naczynia ,wykręcił kielich i wszystko poszło dołem :ryk: :ryk: :ryk:
ja zaśmiewałam się on obarczał mnie winą że mu nie powiedziałam :ryk:

taką mieliśmy pyszną kolację :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 387 gości