Ja przyszłam w łaskę w sprawie porady dotyczącej wydrapującego się i wylizującego Matwieja ze Szczytna
viewtopic.php?f=1&t=137727&start=780
Obecnie kotek jest w DS, który wziąl go mimo iż trwa leczenie, ponadto z nieznanych przyczyn kociasty wylizał sobie i wydrapał, oskalpował futerko głównie pod szyją i na bokach...
Nie jest to grzyb, może alergia, może stres
Wiem, że było tu wiele pomysłów jak osłonić kociastego, bandażem, itd...
Może szlachente Cioteczki coś podpowiedzą...
Kolejne pytanko, czym można posmarować kociastego?
Ja tam nie wiem to nie chcę się mądrzyć, ale mam straszne wyrzuty, bo kociasty, który jako kociospadochroniarz przyjechał ze Szczytna do nas i wybierał się w dalszą bardzo skomplikowaną trasę... zaczął się wydrapywać właśnie u mnie...
Zepsułam kotka i nie naprawiłam
Pomocy













