Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

u mnie po południu mężczyźni urzędowali sami w domu :-)

większy robił obiad, a mniejszy pomagał jako tester smaku ;-)

później drzemka i duży poleciał na trening, a mniejszy wyżywa się na suchej karmie za wciśnięcie do pychola enisylu, bo wyraźnie mu nie smakuje
ogólnie wydaje się że jest wszystko wporządku, kuwetkę zalicza bezbłędnie, storczyków nie rusza

Rozumiem, że to było w skrócie - a wieczorem będzie więcej? :mrgreen:

A co do storczyków, to moje też ich nie ruszają.

ksb pisze:Rozumiem, że to było w skrócie - a wieczorem będzie więcej?

A co do storczyków, to moje też ich nie ruszają.

myślę że wieczorem będzie ciekawiej tylko sama potrzebuje trochę odpocząć po całym tygodniu i nieprzespanej nocy z kokoszącym się chrapaczem :-)

oglądałam futro, pod szyją są zaczerwienienia i chyba ślady od drapania. chyba zawinę mu to lekko bandażem, żeby nie rozdrapywał, tylko powiedzcie mi czym posmarować? mam jedynie alantan w kremie i pewnie jakąś maść antybakteryjną, ale nie wiem czy w przypadku kota można coś takiego używać

Odpoczywaj, odpoczywaj - cierpliwości u mnie dostatek

dla stęsknionych :wink:

Uploaded with ImageShack.us

Polezę na wątek Fasolki i jej Dużej Małgosi z Wrocławia.

Koteczka ewidentnie się wydrapuje na tle nerwowym ale bardziej lokalnie, za to robi sobie rany.
Muszę zapytać czym ją Małgosia smaruje oraz jakie wynalazki dziewczyny proponowały żeby osłonić drapane miejsca.
Małgosia robi jej misterne ubranko z bandaża, ale były też inne pomysły tylko koteczka wszystko zdziera.
Idę pytać.

Smarowanie maścią antybiotykową, bo to rany były: maść diprogenta.
Były sugestie ze strony lekarza: kołnierz (nie chciałam), kaftanik (nie chciałam, no i nie obejmował jednej dziury).
Smarowanie jest o tle ryzykowne, że kot wylizuje ze wszystkim, czyli futrem także.
Przez chwilę Fasolka miała założony opatrunek dość gruby, włożony pod codofix - elastyczną siatkę opatrunkową, ale codofix szybko zdjęłam, jak zaczepiła sobie dwa razy ząbek i nie mogła ruszyć pyszczkiem.
Teraz chodzi w takim "krzyżaku" uszytym z pieluchy tetrowej.
edit, bo zapomniałam:
"jedziemy" na feliwayu w kontakcie i karmie RC calm. Długo

Ja mu na te wyłysiałe miejsca przyłożyłam płatek kosmetyczny nasączony srebrem koloidalnym.Chyba było mu miło, bo to chłodzi, na pewno odkaża , ale nie ma działania przeciwświądowego.
Ewelina, nie zauważyłaś, że mniej się jednak drapie? Może to na tle nerwowym i przejdzie? Dobrze, że dajesz mu l`lizynę, to duży kot więc musi brać dwie dawki dwa razy dziennie.Paskudztwo okropne, śmierdzi rybą obrzydliwie, ale pomoże, zobaczysz.Poprawa będzie już za kilka dni :ok:

takie ubranko nosi Belfast bo też sobie wylizuje futerko...
ale on nie ma alergii i niczym mu nie smaruje bo sobie w tym chodzi :lol:

Wszystko fajnie, ale wyobrażacie sobie, że coś swędzi, a nie można się podrapać? Ja bym gryzła i drapała wszystko i wszystkich naokoło. :evil:

Są jakieś leki ( maści) przeciwświądowe?

Ewelina, a on się drapie dalej?
Skoro z dużym prawdopodobieństwem to nerwowe, a u Eweliny jest jedynakiem, no i to już jego ds, a koty to wszak bystre istoty i powinien to czuć

to może to minie :roll:

No nie wiem, może naiwne to moje myślenie, ale tak kombinuję...

a w aptece nie wiedzą :?:

dla ludzi są jakieś środki...może wapno :?:

puszatek pisze:a w aptece nie wiedzą dla ludzi są jakieś środki...może wapno

wapno w tabletkach jest można w karmie podać
psu swojemu podawałam tabletki na alergię oprócz wapna
ale to po konsultacji z wetem

Tak, przeciwświądowy lek jest - przez jakiś czas można podać steryd, on się chyba dexafort nazywa, działa długo, ale - ponieważ to jest steryd - więc nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę.

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum