wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2012 0:04 Re: .....

Bianka 4 pisze:Oj tak, bardzo proszę trzymajcie :ok:

ja serdecznie współczuję
pamiętam dobrze naszą przeprowadzkę
akwarium,żółwia ,kota i tyle gratów
ale trzymam kciuki :ok:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 19, 2012 13:01 Re: .....

Bianko, wielkie kciuki za przeprowadzkę. Strasznie to męcząca czynność :mrgreen: :ok:

Anna Trojnar pisze:Ja gotuję Kminowi udka - są tłustsze, tworzy się rosołek, który fajnie zastyga w lodówce. Zwykłych filetów nie chciał jeść, natomiast udka wcina chętnie.


Kupuję udźce i gotuję w wodzie. W wielkim garze, żeby mieć od razu na całą dobę. Półtorej godziny do dwóch, wtedy łatwo obrać mięsko. I dostają na ciepło. Do gotowania nic nie daję, tylko potem co poniektórym dosypuję błonnik, każda miska jest podlana rosołkiem. Najpierw wypijają rosołek, potem biorą się za mięsko, chrząstki i skórki. Dokładam, póki same nie odejdą od misek.

pdbz pisze:

Uściski dla Felusia i Myszola dla całej ekipy oczywiście też,oby w 2013r.Dzień Kota
przywitać w takim samym składzie!


Dziękuję Elu :1luvu: Mam nadzieję, że doczekamy, chociaż koty wbrew pozorom mają większą szansę niż ja :mrgreen: :oops: :oops: :oops:

Byłam wczoraj w szpitalu, bo od kilku dni bardzo bolą mnie kości. Chociaż wiem, że kości nie bolą, bo nie mają prawa. Jak mi zechcą pobierać szpik, to się chyba poddam, bo gmerania igłą w kręgosłupie nie bardzo sobie wyobrażam.

izka53 pisze: Ciekawe, jak będzie teraz , kiedy pocisku juz nie - czy Felutek zacznie funkcjonować normalnie :?: 8O 8O 8O Ale to pewno jeszcze jakis czas minie, zanim będzie wiadomo.
I cały czas wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za pełen powrót do zdrowia :1luvu:


Mam nadzieję, że Feluś wróci do normy, ale pewności niestety nie ma. Pozostaje nadzieja i ...rozrywkowe towarzystwo

http://www.youtube.com/watch?v=hsoUul--GBo
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lut 19, 2012 15:18 Re: .....

kamari pisze:Bianko, wielkie kciuki za przeprowadzkę. Strasznie to męcząca czynność :mrgreen: :ok:

Anna Trojnar pisze:Ja gotuję Kminowi udka - są tłustsze, tworzy się rosołek, który fajnie zastyga w lodówce. Zwykłych filetów nie chciał jeść, natomiast udka wcina chętnie.


Kupuję udźce i gotuję w wodzie. W wielkim garze, żeby mieć od razu na całą dobę. Półtorej godziny do dwóch, wtedy łatwo obrać mięsko. I dostają na ciepło. Do gotowania nic nie daję, tylko potem co poniektórym dosypuję błonnik, każda miska jest podlana rosołkiem. Najpierw wypijają rosołek, potem biorą się za mięsko, chrząstki i skórki. Dokładam, póki same nie odejdą od misek.

pdbz pisze:

Uściski dla Felusia i Myszola dla całej ekipy oczywiście też,oby w 2013r.Dzień Kota
przywitać w takim samym składzie!


Dziękuję Elu :1luvu: Mam nadzieję, że doczekamy, chociaż koty wbrew pozorom mają większą szansę niż ja :mrgreen: :oops: :oops: :oops:

Byłam wczoraj w szpitalu, bo od kilku dni bardzo bolą mnie kości. Chociaż wiem, że kości nie bolą, bo nie mają prawa. Jak mi zechcą pobierać szpik, to się chyba poddam, bo gmerania igłą w kręgosłupie nie bardzo sobie wyobrażam.

izka53 pisze: Ciekawe, jak będzie teraz , kiedy pocisku juz nie - czy Felutek zacznie funkcjonować normalnie :?: 8O 8O 8O Ale to pewno jeszcze jakis czas minie, zanim będzie wiadomo.
I cały czas wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za pełen powrót do zdrowia :1luvu:


Mam nadzieję, że Feluś wróci do normy, ale pewności niestety nie ma. Pozostaje nadzieja i ...rozrywkowe towarzystwo

http://www.youtube.com/watch?v=hsoUul--GBo

Zmartwiły mnie bardzo bóle ,o których piszesz.Może to efekt przemęczenia?Sama punkcja
kręgosłupa nie jest bolesna,bo wykonywana pod znieczuleniem miejscowym,a przy obecnych
anestetykach nic się nie czuje.Sama oprawa tego badania nie jest przjemna,ale może do
tego nie dojdzie.
Filmik optymistyczny Myszol w akcji i Cocunia dawno nie widziana.Dziękuję w imieniu
wszystkich cioteczek
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Nie lut 19, 2012 16:20 Re: .....

Wiem Elu, tylko juz mam dosyć tych kłuc i pobierań, a sama świadomość wbijania igły w kręgosłup jest mało przyjemna :roll:
Marudzę, bo mnie cholernie boli. Ale za to dzieciaki dały dzisiaj długi i wspaniały popis zabawy. Mam jeszcze sporo zdjęć, powrzucam je powoli. A Cocunia jest najlepsza. Trudno wszystko sfilmować, ale panienka jest bardzo bitna i przepięknie tłucze większych od siebie. Czyli wszystkich :mrgreen:
Cocunia nie bardzo rośnie, co mnie specjalnie nie martwi, bo jest zdrowa i szybka. Jedyne co mnie martwi, to przycinanie jej pazurków. Dzisiaj udało się za trzecim podejściem, bo starałam się nie dostać za mocno po pysku :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lut 19, 2012 16:25 Re: .....

ja zostałam podrapana przy usiłowaniu wcisnięcia Melki do transporterka...
na obcinanie pazurków noszę ją do weta :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 17:29 Re: .....

Filmik wywołuje wieeeeeeeeeelki uśmiech :1luvu: :1luvu: :1luvu: . I oby tak dalej :ok: :ok: .
Kiedyś gdzieś przeczytałam takie cóś... : Jeśli ktoś mówi mi, że jestem gruba - odpowiadam: wolę być taka gruba jaka jestem, niż taka chuda jak TY. Ja osobiście odnoszę to do wszystkiego w normalnym życiu- już nie interpretując tego w kategoriach wagi :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie lut 19, 2012 17:40 Re: .....

ja trzymam nieustannie :ok: :ok: :ok: za zdrowie tych Niefuterkowych i futerkowych! :) - samych dobrych dni bez dolegliwości i bólu życzymy!!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie lut 19, 2012 18:33 Re: .....

joluka pisze:ja trzymam nieustannie :ok: :ok: :ok: za zdrowie tych Niefuterkowych i futerkowych! :) - samych dobrych dni bez dolegliwości i bólu życzymy!!!! :1luvu:



Ja tez trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Uwielbiam twoj dywan :mrgreen: - futrzaki maja z nim fantastyczna zabawe :ryk: :ryk: :ryk:

U mnie to by starczylo na kilka minut :ryk: - Minusz ostatnio odkryla ze wszystko co papierowe doskonale ostrzy pazurki wiec wszystkie gazety i chusteczki sa w kawalkach :ryk: ( na szczescie, nie rusza jeszcze ksiazek ! :mrgreen: )
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Nie lut 19, 2012 20:47 Re: .....

Witam Was z nowego mieszkania :D Niestety przeprowadzka zwierzaków nie udała się w 100%, bo Zazi i Fotka nie dały się złapać :evil: Było dużo zamieszania, obce osoby i dziewczyny sie przestraszyły. W końcu wlazły na szafę i na tym się skończyło :( Zostawiłam kuwetkę, jedzonko i sama jutro po nie pojadę. Potrzebne :ok: za powodzenie akcji. Chłopaki powoli się rozglądają po nowym otoczeniu, a razem z nimi Bianeczka. Nesska i Izunia gdzieś się wcisnęły w kąt i nie wychodzą.

Marysiu, mam ogromną nadzieję, że ominą Cię kolejne szpitalne "atrakcje" :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lut 19, 2012 20:51 Re: .....

Przeprowadzka to takie małe trzęsienie ziemi - nie zazdroszczę.
Ale jak już będzie po, to szybko zapomnisz o tym, ile nerwów cię kosztowała. :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 20:58 Re: .....

Mam nadzieję, że to szybko nastąpi... Zaraz po przyjeździe złożyłam kotom ich dotychczasowy drapak. Fibik z Bianką już na nim posiedzieli, a teraz Fibik zwiedza wyższe rejony :D Psy zachowują się, jakby tutaj zawsze mieszkały, nawet nie chodzą za mną krok w krok jak to było w poprzednim mieszkaniu, ale może to kwestia zmęczenia i emocji... strasznie przeżywały moje ciągłe wychodzenia z tobołami. Koleżanka musiała je trzymać, a i tak potwornie ujadały. Teraz śpią jak zabite.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lut 19, 2012 21:08 Re: .....

Nienawidzę przeprowadzek, a byłam zmuszona dość często.
Szczerze współczuję zamieszania...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 21:11 Re: .....

nowe mieszkanie -nowe życie - trzeba widzieć pozytywy ;-)
ja tam wierzę w moc pierwszego snu na nowym miejscu
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 19, 2012 21:48 Re: .....

Przyznam, że bardzo bałam się tej przeprowadzki. Wszystko to było jednak robione "na wariata", a w dodatku nigdy nie chciałam tutaj mieszkać... Od śmierci mamy minęło 2,5 miesiąca, potem sprzątanie, remont - jeszcze nie całkiem skończony (brakuje drzwi do łazienki i czekają mnie jeszcze drobne prace wykończeniowe, bo ekipa jednak troszkę spartoliła robotę). Ale jak dzisiaj przyjechały zwierzaki, to poczułam się już troszkę u siebie.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lut 20, 2012 0:09 Re: .....

Marysiu, właśnie weszłam sobie na Twoją stronkę www i zobaczyłam, że zniknął Twój blog, a szkoda :(
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości