Skuterek u Tiris - po biopsji guza w pyszczku, podejrzenie chrzęstniakomięsaka - dotychczasowa pomoc 155,- ; koszt zastrzyków w opiece paliatywnej 15,- co tydzień - za luty wyjdzie 60,-
Joleczka u Budrysek - po operacji usunięcia guza z ucha, koszt operacji+badania krwi 320,- i wcześniejsze leczenie 100,-
Panna Marple u magaaaa - persica z guzami w obu uszach, operacja jest odkładana ze względu na chore nerki, kolejne badania krwi 13 lutego - przewidywany koszt operacji uszu 300-500,-
Barbarka u hanelki - po operacji usunięcia listwy mlecznej z dużym guzem i rozsianymi małymi, koszt operacji wyniósł 450,-
Książę u sebriel - FelV+, guz w pachwinie - podejrzenie chłoniaka, ma mieć zrobione usg.
Z listy kandydatów można chyba skreślić Bryzę u iwoniad - było podejrzenie guza w brzuchu, doczytałam że na usg stwierdzono że kotka ma chorą wątrobę.
Aha, nie wiem czy gagga zgłaszała kocurka wolnożyjącego z guzem na brzuchu do pomocy czy pisała informacyjnie
I kolejny nowotworowy kotek
viewtopic.php?f=1&t=138863
Proponowałam opiekunce naszą pomoc - na razie daje radę, ale jakby co to się do nas zgłosi.











.