Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

lidka02 pisze:Zawsze zostaje ciepłe piwko i do wyrka wypocić się

nie wzmacniam się alkoholem

ja w ogóle rzadko leki biorę oprócz tych codziennych :ryk:

jak Zuza będzie chora to będę musiała iść na zwolnienie
nie mogę jej zawieść do teściów bo tam zimno mają

Lidka się zjawiła,a ja czytałam ostatnie strony wąta :mrgreen:

Chyba wywołałam wilka :lol:

vailet pisze:Lidka się zjawiła,a ja czytałam ostatnie strony wąta Chyba wywołałam wilka

e tam wilka :ryk:

ruda32 pisze:
vailet pisze:Lidka się zjawiła,a ja czytałam ostatnie strony wąta Chyba wywołałam wilka

e tam wilka

No tak się mówi :mrgreen:

tylko.

vailet pisze:
ruda32 pisze:
vailet pisze:Lidka się zjawiła,a ja czytałam ostatnie strony wąta Chyba wywołałam wilka

e tam wilka

No tak się mówi tylko.

wiem

ruda32 pisze:
lidka02 pisze:Zawsze zostaje ciepłe piwko i do wyrka wypocić się

nie wzmacniam się alkoholem
ja w ogóle rzadko leki biorę oprócz tych codziennych
jak Zuza będzie chora to będę musiała iść na zwolnienie
nie mogę jej zawieść do teściów bo tam zimno mają

A teście to co eskimosi :oops:

, bo piszesz zimno czy morsy :mrgreen:

.Przywieźć ją do mnie ja lubie ciepło i mam grube skarpetki i z kotkami się pobawi . :mrgreen:

Ja uwielbiam wilki to mądre zwierzęta .....ale mam :kotek:

vailet pisze:
lidka02 pisze:Zawsze zostaje ciepłe piwko i do wyrka wypocić się

Ja się pociłam jak szczur przysłowiowy i poszłam do zimnej kuchni.Teraz mam za karę,a piwa to TŻ,ja nie mogę i nie lubię Imbirowe herbatki to jeszcze.

Nie lubisz piwa :piwa:

niuńka ile ty z życia tracisz :mrgreen:

no i by brzuszek ci urósł :wink:

lidka02 pisze:
vailet pisze:
lidka02 pisze:Zawsze zostaje ciepłe piwko i do wyrka wypocić się

Ja się pociłam jak szczur przysłowiowy i poszłam do zimnej kuchni.Teraz mam za karę,a piwa to TŻ,ja nie mogę i nie lubię Imbirowe herbatki to jeszcze.

Nie lubisz piwa niuńka ile ty z życia tracisz no i by brzuszek ci urósł

Brzuszek to wiem bo widzę TŻ-a :evil:

a taki chudy był.Wolałam wódkę dobrej jakości,a teraz po prostu ciągle leki i kiedyś na Sylwka wypiłam z sokiem to pół roku nudności mnie męczyły,a leków kilka dni naprzód już specjalnie nie brałam i d...nic to nie dało

Piwo to kilka łyczków i cały dzień odbijania :oops:

lidka02 pisze:
ruda32 pisze:
lidka02 pisze:Zawsze zostaje ciepłe piwko i do wyrka wypocić się

nie wzmacniam się alkoholem
ja w ogóle rzadko leki biorę oprócz tych codziennych
jak Zuza będzie chora to będę musiała iść na zwolnienie
nie mogę jej zawieść do teściów bo tam zimno mają

A teście to co eskimosi , bo piszesz zimno czy morsy .Przywieźć ją do mnie ja lubie ciepło i mam grube skarpetki i z kotkami się pobawi .
Ja uwielbiam wilki to mądre zwierzęta .....ale mam

teściowie mają domek i po nocy spada temperatura do 15 stopni w domu
oprócz tego na dole cała podłoga to lodowate płytki i zwykle Zuza wraca z przeziębionym pęcherzem
domek jest nowy ale na wsi zawsze zimniej trochę,grzeją w kominku ale wypala się w nocy
a ja mam 27 stopni w domu niby ciepło:)