Ręcznie malowane koty na pomoc w leczeniu FIP u Ptysi.

[mgj]

Da się, nie opróżniaj już wysyłaj, odeślę Ci pomalowany pusty

Niestety nie udało sie opróżnić. Już nawet myślałam, że wyślę Ci z zawartością (wylewać przeciez szkoda ), ale obejrzałam i tam jest tylko korek, nie ma zakretki, więc by się wylało po drodze. Myslę dalej. Wypić nie wypije, bo to dla mnie fuj, niedobre.

[Amanda_0net]

Nie szkodzi, nie pali się przecież.
A Malowany też może poczekać, chyba że chcesz to go wyślę

[Amanda_0net]

Niestety Ptysia przegrała walkę z chorobą
To ostatni malowany kot. Chyba, że ktoś jeszcze chce na życzenie to chętnie pomaluję i przekażę pieniądze Wiewiórom.
Zapraszam...

[mgj]

przykro mi bardzo

Nie wysyłaj na razie. mam nadzieje w przyszłym tygodniu wysłac butelkę. To razem z kotami odeślesz, szkoda kasy na kilka przesyłek. Jestem cierpliwa.

[wiewióra11]

Dziękujemy bardzo za pomoc.

[mgj]

A mogę poprosić dla "mojego" też jeszcze takie ładne wąsiki i mordkę?

[nelka83]

Ależ ten Malowaniec nr 3 jest cudny ! Śliczną ma mordkę .To ja go poproszę do mojej skromnej kolekcji .

Edit. A czy mojemu czarnuszkowi też można taki piękny pyszczek domalować?

[Amanda_0net]

No dooobra, domaluję

[nelka83]

No dooobra, domaluję

Podziękował

[Amanda_0net]

Domalowane pyszczki

[nelka83]

Aaaale szałowy .

[Amanda_0net]

Aaaale szałowy .

Cieszę się, że Ci się w końcu podoba

[mgj]

Mnie też się podoba. (Przedtem też, ale teraz bardziej)

[Amanda_0net]

No i popatrzcie jaką taka mała zmiana robi Różnicę

[nelka83]

Ależ mi się podobał od początku tylko teraz jakoś bardziej