Moje koty IX. Różnorodność inwigilowana

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 05, 2012 10:38 Re: Moje koty IX. Różnorodność

To ja sie dołączam- moś na kacu 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lut 05, 2012 11:54 Re: Moje koty IX. Różnorodność

ezzme pisze:
anulka111 pisze:Ostatnia trzezwa bede ja-13 tabletek antybiotyku przede mna :roll:

mnie nie przebijecie w trzeźwości-od sierpnia :?
i jeszcze kilka miesięcy przede mną :mrgreen:
Trzezwosc a abstynencja to 2 rozne rzeczy Obrazek


Ale w abstynencji nie zamierzam z nikim konkurowac Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie lut 05, 2012 11:55 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Po powrocie melduję się na 15 stronie, muszę doczytać.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:14 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Birfanka pisze:
ezzme pisze:
anulka111 pisze:Ostatnia trzezwa bede ja-13 tabletek antybiotyku przede mna :roll:

mnie nie przebijecie w trzeźwości-od sierpnia :?
i jeszcze kilka miesięcy przede mną :mrgreen:
Trzezwosc a abstynencja to 2 rozne rzeczy Obrazek


Ale w abstynencji nie zamierzam z nikim konkurowac Obrazek

ale abstynencja "niezamierzona" :oops: piwa mi brakuje
a jak się odzwyczaję?! 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie lut 05, 2012 12:20 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Trzeźwość wymuszona jest jakby wypadkiem przy pracy 8) :lol:

Ezzme, głowa do góry - w razie czego włożymy całe mnóstwo wspólnych sił w celu ponownego przyzwyczajenia :)

Gosiaa, a gdzieś Ty była? Bo zawsze skądś wracasz 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:31 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Tym razem na wsi, akcja ratunkowa pt. kot :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:32 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Akcja zakończona powodzeniem?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:34 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Na szczęście tak.
Tylko sie temperaturowo przestawiłam, w domu na wsi temperatura 8 stopni, max było 16.
Pojechałam w czwartek rano, miałam wrócić wieczorem, wróciłam wczoraj.
Teraz w Łodzi 19 stopni, strasznie tu gorąco i duszno :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 12:36 Re: Moje koty IX. Różnorodność

19 to jak dla mnie też chłodno, tylko na noc zmniejszam ogrzewanie bo nie lubię spać w mocno nagrzanym pokoju.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 13:25 Re: Moje koty IX. Różnorodność

A dla mnie 19 to max, jak jest więcej to już za ciepło.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2012 13:30 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Co do sikania w niedozwolonych miejscach dla kota :ryk:mój zasikaniec Mruczek odkąd jest na leku Uroxi-Vecie,
prawie nie sika na panele ani na terakote w łazience. Może zdarzyło się 2 razy w miesiącu podlanie paneli w pokoju.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie lut 05, 2012 16:38 Re: Moje koty IX. Różnorodność

casica pisze: Starość jest smutna, a Puti na specjalnych prawach więc nawet się nie krzywię tylko wrzucam kołdrę do pralki. I nawet mnie to nie wkurza tylko jakos tak rozczula, że ona taka biedulka. Najbardziej wzruszają mnie jej zupełnie białe, posiwiałe rzęsy.

Kochana Putitka. Kuba tez nieco posiwiał, głównie na brodzie. Wąsy i wibrysy zawsze miał jasne.
Dziś byl wielki dzien - udało sie opróżnic kubusiowy brzucholek. Było przy tym troche sprzatania i pranie kota, ale najważniejsze, że się udało :ok:
casica pisze:Podzieliłam się covalzinem z Pieguskiem, który z łódzkiego schroniska trafił do swojego domu :1luvu: mam nadzieję, że mu pomoże :ok:

:1luvu:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie lut 05, 2012 18:10 Re: Moje koty IX. Różnorodność

Kciuki za Putitkę. :ok: :ok: :ok: :ok:
Wzruszyłam się opisem.

U nas seniorki mają 'tylko' 10 lat, więc nie ma porównania, ale czasem patrzę na te ich mordki i chciałabym zatrzymać czas...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie lut 05, 2012 18:37 Re: Moje koty IX. Różnorodność

casica pisze:Trzeźwość wymuszona jest jakby wypadkiem przy pracy 8) :lol:

Ezzme, głowa do góry - w razie czego włożymy całe mnóstwo wspólnych sił w celu ponownego przyzwyczajenia :)

zgłoszę się w razie problemów :D

zwierzęca starość nie jest fajna, ale jest też różna.
moja pierwsza kotka odeszła od nas jak miała jakieś 16lat, prawie do ostatnich dni była w świetnej formie. naprawdę starym kotem-nagle chudziutkim, kruchutkim i takim bezbronnym, była tylko ostatnie kilka dni.
obecnie najstarsza kota skończyła lat 12 i starzeje się inaczej, raczej w kierunku wrednej starej baby :) :1luvu:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie lut 05, 2012 19:00 Re: Moje koty IX. Różnorodność

To i ja się zaznaczę w nowym wącie :D

Przynajmniej raz jestem usprawiedliwona że tak póżno, bo dopiero ze Świdnicy wróciłam. I powiem Wam, że jestem zaszokowana naszym PKP - i w czwartek jak jechałam i dzisiaj przy powrocie pociągi były o czasie i było w nich ciepło 8O A i nie jechałam intercity tylko TLK i interregio. Normalnie ten kraj na psy schodzi :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 1135 gości