Dzień dobry!
Długo nie pisałam,bo Micia była w swoim DT,który o nią dbał.Ale z powodu zimy i okrucieństwa ludzi trafiły tam 2 nowe psy.Micia musiała przyjechać do mnie.
Mickiewicz jest przekochaną kotką-niekłopotliwą.lubi głaskanie,lubi leżenie.Załatwia się idealnie do kuwety,dużo je-ale coraz częściej zostawia coś w miseczce.Micia lubi człowieka-głaskanie to to co tygryski lubią najbardziej.kotka coraz sprawniej się porusza,zaczęła zwiedzać całe mieszkanie.
Moje koty syczą na nią,Malutki stosuje łapoczyny,obsikuje mi podłogi

.Ale Micia bardzo sprawnie uchyla się od ciosów,dzielnie odsykuje.To bardzo fajna,starsza kotka.Chciałbym żeby znalazła dom.To kotka dla starszej osoby-nie niszczy,nie wskakuje na meble,drapie tylko drapak.Wywala brzuszek do głaskania.Jak miałabym mieć jeszcze jakiegoś kota byłaby to Mickiewicz.Niestety-mam 3 koty i nie mogę mieć więcej,mój mąż ,który bardzo lubi koty,bawi się z Mićką,pomaga przez zabawę w rehabilitacji nie zgadza się na bycie DT.I jestem w kropce-nie wiem co robić.Uratowałam kota-co dalej?
Mićka nigdy nie będzie piękna- ma jedno oczko mniejsze,przekrzywiony łepek,wystający języczek,żółtawe futro na brzuchu i łapkach,ma ok 10 lat.Ale ma cudny charakter.Wiem że takie koty nie znajdują domów.Ale może zdarzy się cud?