Pakt Czarownic XXX - nowe władze str. 50 - GRATULACJE!

Aaaapsik

znaczy się dzień dobry :roll:

Mam katar ,potężny katar

Prawie na oczy nie widzę(aapsik...uffff)nos jak latarnia w pewnej holenderskiej dzielnicy :twisted:

kocica co chwilę wyraża dezaprobatę dla mojego kichania ,poniewaz przerywam sen spracowanemu kotku aaaapsik :roll:

kotka doroty pisze:Aaaapsik znaczy się dzień dobry

Mam katar ,potężny katar Prawie na oczy nie widzę(aapsik...uffff)nos jak latarnia w pewnej holenderskiej dzielnicy kocica co chwilę wyraża dezaprobatę dla mojego kichania ,poniewaz przerywam sen spracowanemu kotku aaaapsik

Ej, tylko kotecki nie zaraź :twisted:

Nie, no współczuję setnie, to nic przyjemnego...

Villemo,święte słowa im mniej tabletek tym lepiej...Mała czarna chrapie i charczy,dostała już anybiotyk.Ale mi wyszlo mniej tabletek tym lepiej, a kotka nafaszerowłam lekami.

Dziękuję za pamięć i życzenia :oops:

Dziś prezent dał mi lekarz - zaproponował jednoczesny przeszczep nerki i trzustki :roll:

i dał skierowanie do szpitala na badania przedprzeszczepowe.... :twisted:

Polska to ponoc kraj lekami płynący, takie eldorado dla farmaceutycznego lobby ... :roll:

Zdróweczka dla Ciebie zakatarzona kotko doroty i dla Twojej małej fumciu :ok:

Joarkadio

Ja nie wiem naprawde czy mam współczuc czy gratulowac ... :roll:

psiama pisze:
Joarkadio Ja nie wiem naprawde czy mam współczuc czy gratulowac ...

Ja też nie wiem... sytuacja się diametralnie zmieniła w ciągu ostatniego roku :wink:

A propozycja to jedno, badanie drugie, a sam przeszczep to trzecie... nie wiadomo czy się teraz zakwalifikuję, jak długo będę czekać na dawcę i jaka będzie zgodność....
Karina dziś pierwszy raz miała butki na nóżkach :mrgreen:

niebieskie balerinki

uśmiecha się całe popołudnie do mnie i wyciąga rączki :1luvu:

joarkadia pisze:
psiama pisze:
Joarkadio Ja nie wiem naprawde czy mam współczuc czy gratulowac ...

Ja też nie wiem... sytuacja się diametralnie zmieniła w ciągu ostatniego roku
A propozycja to jedno, badanie drugie, a sam przeszczep to trzecie... nie wiadomo czy się teraz zakwalifikuję, jak długo będę czekać na dawcę i jaka będzie zgodność....
Karina dziś pierwszy raz miała butki na nóżkach niebieskie balerinki uśmiecha się całe popołudnie do mnie i wyciąga rączki

...fotki proszem, fotki

Ona jest Twoim zyciem - to się czuje bardzo mocno kiedy o niej opowiadasz :ok:

Buziaczek w te stópcie

Przeszłas juz tak wiele w kwestii medycyny, że nic już Ci nie stanie na drodze joarkadio :ok:

Jak przyjedzie aparat to będą i fotki :twisted:

Joarkadio wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!! Zdrowka przede wszystkim no i mnostwo radosci z bycia mama

.

psiama pisze:Ona jest Twoim zyciem - to się czuje bardzo mocno kiedy o niej opowiadasz Buziaczek w te stópcie
Przeszłas juz tak wiele w kwestii medycyny, że nic już Ci nie stanie na drodze joarkadio

Złego licho nie bierze, czarownic też - bo się boi :ryk:

joarkadia pisze:Dziękuję za pamięć i życzenia
Dziś prezent dał mi lekarz - zaproponował jednoczesny przeszczep nerki i trzustki i dał skierowanie do szpitala na badania przedprzeszczepowe....

...oby byl to dobry prezent mocne kciuki za Ciebie :ok:

Mam swiadomosc ze do samego przeszczepu dluga droga, ale.... i tak kciuki mocne

Balerinki w sam raz dla mlodej uroczej damy -ja rowniez prosze o fotki

Vil, w kwestii lekow to zgadzam sie z Toba. Ja w sytuacjach przedokresowych i jak jestem oslabiona zazywam witaminy dla pan, one maja dostosowana dawke witamin ktore nam sa szczegolnie potrzebne - i na tym koncze. Nospy jesc nie moge, rzygam dalej niz PIppi po obskubywaniu choinki :twisted:

i dostaje po niej dziwnych drgawek. Jedyne co mnie stawia do pionu podczas okresowych jadz bolowych to ketonal forte -ale on z kolei pruje mi zoladek wiec ograniczam na maksa.

Szykuje sie fajna mozliwosc pracy... na razie nic nie zdradzam, ale jesli sie uda to......... to bedzie super :ok:

a tymczasem wsunelam miche makaronu z tunczykiem i oliwkami (TZ kochany ugotowal :1luvu:

), wrocilam z fuchy z Bytomia, jutro pruje do sklepu z niemiecka chemia bo mi sie plyn do prania skonczyl (a mam namiar na dobry sklep z tania chemia bardzo dobrej jakosci, heh, zakamuflowana opcja niemiecka coraz bardziej mi sie podoba :twisted:

) - porownujac wstepnie ceny niemieckiej chemii tutaj i w Krakowie, tutaj jest zdecydowanie taniej...

Kotom marzna dupki boo - uwaga panie i panowie - Fiona "Erynia w Kociej Skorze" siedzi grzecznie kolo Gluska "Przerazenie Roku 2011" i nie bije go wcale. Koty skupione sa na kontemplacji koca polarowego na ktorym sie ulozyly i drzemia, grzejac sie - i TZa ktory pod tym kocem spoczywa. Jak to zima potrafi jednoczyc

Dobrego wieczoru wszystkim Wam!

Rapadura pisze:ile ważą wasze koty? macie jakiegoś w okolicy 7 miesięcy kocóro-kastrata??? mój waży 3,2kg...wydaje mi się ze dużo choć jest szczuplutki a brzuszek ma odstający tylko zaraz po jedzeniu.....

Chmurek, niedawny tymczas już w DS, w wieku 6 miesięcy ważył 2,4... szczuplutki, drobniutki i z niepochamowanym apetytem :mrgreen:

Joaradia: wszystkiego najlepszego!
Przede wszystkim zdrowia, i żeby Karinka rosła zdrowa, żeby wszystko było tak, jak być powinno :piwa:

Rapadura pisze:ile ważą wasze koty? macie jakiegoś w okolicy 7 miesięcy kocóro-kastrata??? mój waży 3,2kg...wydaje mi się ze dużo choć jest szczuplutki a brzuszek ma odstający tylko zaraz po jedzeniu.....

burasiątka mając niecałe pół roku (tzn są z drugiej połowy lipca a ważone były w grudniu prz okazji kastracji...) ważyły po prawie 3kg... (tzn ok 2.8..)
teraz bez nadwagi itd tak z 6kg kocura razy dwa burasiątka...

Moja kotka buraska waży 4.5 kg, brzuszek oczywiście ma, ale w ocenie wetki nie jest źle, bo to po prostu okaz niedrobny

Ja wiem skąd się to bierze: mój TŻ nie może się oprzeć błagalnym oczkom biednej, głodnej kotusi :wink:

Pakt Czarownic XXX - nowe władze str. 50 - GRATULACJE!

Które trzy Czarownice powinny tworzyć triumwirat i szefować Paktowi?

Kto przegląda forum