wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 18:19 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

A wątku wsparcia dla zasranych nie ma? :roll:

Rezydentka, oprócz zasikiwania wycieraczek leżących przed kuwetą i moich kozaków, zaczęła zostawiać Nam w przedpokoju dodatkowe "niespodzianki" :evil: Dzisiaj TŻ znalazł "prezenty" obu konsystencji w butach... Nie muszę wspominać, jaki był zachwycony, prawda?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5916
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sty 23, 2012 18:22 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Alyaa pisze:A wątku wsparcia dla zasranych nie ma? :roll:

Rezydentka, oprócz zasikiwania wycieraczek leżących przed kuwetą i moich kozaków, zaczęła zostawiać Nam w przedpokoju dodatkowe "niespodzianki" :evil: Dzisiaj TŻ znalazł "prezenty" obu konsystencji w butach... Nie muszę wspominać, jaki był zachwycony, prawda?

nie musisz, Alyaa, nie musisz..... :? :?

czy rezydentka jest przebadana? zalatwianie nr 2 poza kuweta tez moze byc przyczyną problemow zdrowotnych...
Ostatnio edytowano Pon sty 23, 2012 19:20 przez tillibulek, łącznie edytowano 1 raz

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon sty 23, 2012 18:34 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Wiemy, że ma kryształy w moczu, stąd sikanie poza kuwetą nas nie dziwi. Jest od stycznia na karmie Urinary, ale takich niespodzianek wcześniej nie było... Będę musiała zajrzeć jutro do weta, wracając z pracy i dopytać, obawiam się jednak, że to Jej reakcja na resztę kotów w domu :?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5916
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sty 23, 2012 19:03 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

robienie kupy poza kuwetą moze byc przyczyną problemów zdrowotnych (nie mowie tu o krysztalach tylko o czyms innym), raczej nie jest to problem dot. obecnosci innych kotow...

czy kotka byla odrobaczana?

http://www.vetopedia.pl/odpowiedz6019-1-Roczna_kotka_robi_kupe_poza_kuweta.html

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon sty 23, 2012 19:22 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kupy, zanim sprzątnę, zawsze sprawdzam, czy nie ma robaków - czysto. Planowaliśmy odrobaczanie w lutym, ale ten termin chyba przyspieszymy...

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5916
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sty 24, 2012 11:13 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Alyaa pisze:Kupy, zanim sprzątnę, zawsze sprawdzam, czy nie ma robaków - czysto. Planowaliśmy odrobaczanie w lutym, ale ten termin chyba przyspieszymy...

robaki nie zawsze widac golym okiem ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro sty 25, 2012 12:56 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

a ile macie kotow? jesli wiecej niz jeden leje, to moze Feliway do kontaktu?


Już myślałam nad tym ale co dziwne koty nie sikają wtedy gdy nie ma mamy w domu, bo np wyjedzie akurat do Niemiec..
Trochę to pokręcone. A kotów w chwili obecnej mam 12
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Śro sty 25, 2012 19:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

czyli koty uwazaja, ze najwyzszy czas, zeby mama sie usamodzielnila i wyprowadzila z domu :lol: :wink:


bylo cos na ten temat w poprzedniej czesci watku dla zasikanych... poczytaj co tam ludzie pisali, bo jak widac tutaj niewiele osob zagląda...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro sty 25, 2012 20:02 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw sty 26, 2012 10:01 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

u mnie znowu lejka leje... nie udalo mi sie jeszcze upolowac jej moczu :roll: rano, kiedy czas jest najdogodniejszy, sika na koc, na ktorym spi inna moja kotka... zaczynam sie zastanawiac czy to nie jest jednak problem natury psychicznej.... choc nie wiadomo co z tymi krysztalami (3 mce na RC Urinary)

zaszczana kanapa pojechala na wysypisko, zostaly same poduszki, zrobilam z poduszek legowisko dla kotki, ktora lubi spac w duzym pokoju - dzis patrze, a tam nalane.... naprawde kibel mi robi z chalupy

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw sty 26, 2012 11:16 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Ja mam tak z moją starą Kubą. Coś jej się nie podoba- zaraz sika na łóżko..Przegonisz ją- jest nasikane.. U mnie to chyba jednak są problemy natury psychicznej. Dżina sika wówczas, gdy Rudy bądź Kajtek za bardzo jej dokuczają i ganiają ją po całej chałupie. Potrafiła mi wejść do góry na okap i tam nasikać
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw sty 26, 2012 14:14 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Lilianna J-wie pisze:Ja mam tak z moją starą Kubą. Coś jej się nie podoba- zaraz sika na łóżko..Przegonisz ją- jest nasikane.. U mnie to chyba jednak są problemy natury psychicznej. Dżina sika wówczas, gdy Rudy bądź Kajtek za bardzo jej dokuczają i ganiają ją po całej chałupie. Potrafiła mi wejść do góry na okap i tam nasikać

no tak, to ewidentnie behawioralne.... a u mnie to nie wiem czy cos sie nie spodobalo, czy to znowu krysztaly sie odzywaja.... nie moge upolowac moczu Ruby.... :( jutro wizyta u weta

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw sty 26, 2012 14:32 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

tillibulek pisze:
Lilianna J-wie pisze:Ja mam tak z moją starą Kubą. Coś jej się nie podoba- zaraz sika na łóżko..Przegonisz ją- jest nasikane.. U mnie to chyba jednak są problemy natury psychicznej. Dżina sika wówczas, gdy Rudy bądź Kajtek za bardzo jej dokuczają i ganiają ją po całej chałupie. Potrafiła mi wejść do góry na okap i tam nasikać

no tak, to ewidentnie behawioralne.... a u mnie to nie wiem czy cos sie nie spodobalo, czy to znowu krysztaly sie odzywaja.... nie moge upolowac moczu Ruby.... :( jutro wizyta u weta


Ja tez nie umialam upolowac moczu u Morgana. Zawsze ma pobierane z pecherza.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11561
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw sty 26, 2012 15:05 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

wyciskane?

wet powiedzial, ze przy zapaleniu pecherza pobranie moczu bezposrednio z pecherza odpada...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw sty 26, 2012 15:26 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

tillibulek pisze:wyciskane?

wet powiedzial, ze przy zapaleniu pecherza pobranie moczu bezposrednio z pecherza odpada...


Punkcja, tak jak do posiewu. Zawsze wtedy musial zostac na dluzej, bo na wejsciu oczywiscie pecherz pusty, a wtedy sie nie da.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11561
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, puszatek i 111 gości