W skrócie Rudy- kot z lecznicy.
HISTORIA:
Jego pani zrzekła się go. Kot był po wypadku, miał POŁAMANĄ MIEDNICĘ I KRĘGOSŁUP Rudek nie TRZYMA MOCZU ani kału, chodzi w pampersie, ma lekki niedowład łapek, AMPUTOWANY OGONEK z powodu braku czucia. Później okazało się również, że choruje na KOCIĄ BIAŁACZKĘ. Ze względu na nawracające stany zapalne pyszczka miał USUNIĘTE WSZYSTKIE ZĘBY oprócz kłów. Na razie leczony interferonem a z jego zdrowiem raz lepiej raz gorzej.
CHARAKTER:
Najwspanialszy kot na świecie, przytulak, kocia mamka, przyjaciel psów i wszystkiego co żyje. Nigdy nie zdarzyło mu się ugryźć, ani podrapać - chyba tego w ogóle nie potrafi. Gdy zbliży się twarz do jego pyszczka strzela baranki. Kot o stoickim spokoju -nie rusza go zgiełk, szczekanie psów, odgłos kosiarki, czy wiertarki. Cierpliwie znosi wszystkie zabiegi, z pampersem się zaprzyjaźnił od pierwszego dnia.

Pilnuje nas na polu jak piesek, przybiega na zawołanie, jak się zgubi woła, chodzi z nami na spacer do własnego lasu.
Ze swoim pierwszym przyjacielem Dosiem ( niestety Doś już za TM- wypadek)
Z braciszkami znajdkami (Stefan + Czortek)
drzemka na słońcu ze Stefanem- znaleziony jako zagłodzony miesięczny kociak wraz z braciszkiem Czortkiem
Tutaj ze swoją psią koleżanką Kerią i znajdką Stefanem
Słodkich snów życzy Rudik i mówi DOBRANOC
Ojej dopiero teraz doczytałam że płatne od każdej fotki


Nie wiem czy pieniążki dojdą na konto do jutra dziś poślę.